Nowe nabytki kosmetyczne.

Ostatnio pokończyło mi się trochę kosmetyków do pielęgnacji ciała i trzeba było uzupełnić braki.
Tak więc w drogerii Natura po drodze kupiłam krem do rąk.

Przy następnej okazji opiszę, wspomnę tylko że zapach różany szybko znika, nie to co w Loccitane.

Później otworzyli w końcu Rossmana blisko mnie po remoncie i przy okazji zakupu wacików trafiły mi się gratisy. :))
Oprócz gazetki ,,Skarb" Rossman dołączył gratisowy krem do rąk który kusi zapachem i smakowite żele pod prysznic. Jest jeszcze próbka podkładu Astor i jakaś chusteczka samoopalająca i pasta do zębów. Wspomnę tylko że wypróbowałam tą zieloną saszetkę, pachnie obłędnie. Pachniała, bo już zużyłam. :)
Kremikiem jestem ucieszona mimo że nie pachnie jak ten z Loccitane o zapachu róż ale też ma piękny zapach a o reszcie napiszę przy okazji. :)
Przy kolejnym podejściu do Rossmana zakupiłam ujędrniający balsam do ciała Fenjal w promocji za ok 12zł. Bardzo lubię te produkty, mam też żel pod prysznic z tej serii. Spokojnie mogę polecić, recenzja przy okazji. :)
Przy okazji kupna balsamu do ciała trafił się jeszcze jeden gratis, balsam pod prysznic. Nie wiedziałam o co tu chodzi z tym balsamem ale po przeczytaniu instrukcji i notki w gazetce już wiem.
Stosuje się go jeszcze pod prysznicem bezpośrednio po umyciu ciała i można spłukać ale nie trzeba. Nie trzeba się też smarować po wytarciu ręcznikiem. Pachnie też pięknie. :)
No i zapowiedź recenzji podróżnego kompletu miniaturek Clarinsa. :) Prezent urodzinowy.
Płyn do demakijażu, żel pod oczy i krem do twarzy w całkiem niezłych objętościach. :)
Moja skóra je uwielbia! :) Recenzja też będzie.  :))

Komentarze

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.