Ostatnia spowiedź, Nina Reichter - Tom I
Dotychczas średnio interesowałam się życiem gwiazd, a raczej działo się to zupełnie przypadkowo. Przeglądane
w pośpiechu gazety, czy pobieżnie przeczytane wywiady w ulubionym
kobiecym magazynie, niewiele mówią o życiu i osobowości ludzi showbiznesu.
Człowiekowi który nie wie jak podzielić
swój czas między obowiązki, życie rodzinne, towarzyskie i hobby trudno wgłębić
się w ten temat.
Czasami coś jednak sprawia, że zaczynamy postrzegać ich życie
inaczej.
Zupełnie inaczej niż postrzegaliśmy
dotychczas.
Któregoś dnia dostałam do przeczytania książkę o
intrygującym tytule :
,,Ostatnia spowiedź" - Niny Reichter
Zawsze zwracam uwagę
na notkę która znajduje się na okładce, i tym razem też tak uczyniłam.
Króciutka recenzja aż prosiła żeby otworzyć książkę przy rozdziale pierwszym i zacząć ją
czytać.
I stało się… Opowieść pochłonęła
moje myśli bez reszty. Myślami przeniosłam się najpierw na opuszczony,
lotniskowy terminal, gdzie para młodych
ludzi czekała na swój samolot, który miał ich zabrać w dalszą podróż do ich
rodzinnych domów.
Młody top wokalista rockowy, Brade
który wracał z trasy koncertowej po USA , ukrywający się przed pożądliwym wzrokiem
fanek, oraz śliczna młoda Amerykanka o
imieniu Ally która po przeprowadzce do Francji , musiała tam jeszcze wrócić w
celu załatwienia pewnych spraw.
Oboje znudzeni dłużącymi się
godzinami nocnego czekania, nawiązali ze sobą dialog, który z
minuty na minutę stawał się rozmową dwóch starych dobrych przyjaciół.
Przyjaciół którzy świetnie ze sobą się dogadując nie zauważają bezlitosnego upływu czasu. Którzy
nawiązali między sobą niezwykłą nić porozumienia.
On szczęśliwy że ona go nie
rozpoznała, brnął w tą przyjaźń coraz dalej i dalej, nie zauważając że nie potrafi już o niej zapomnieć, że musi
ją znów zobaczyć..
Ona, myślami uciekająca od przyszłości ze swoim
gburowatym narzeczonym, po raz pierwszy
od dawna była tak radosna i wyluzowana.
Oboje muszą jednak wrócić do
rzeczywistości i opuścić siebie na
zawsze… On nie ma odwagi powiedzieć jej
prawdy kim jest, a ona się boi własnych myśli i marzeń, próbując za wszelką
cenę o nim zapomnieć. Oboje mają pewne
zobowiązania. On podpisany kontrakt, który zastrzega że nikt nie może go kojarzyć z żadną
dziewczyną, ona musi wracać do rodzinnego domu i dalszej nauki, oraz do wiejącego
chłodem związku. Do starszego o dobre kilka lat mężczyzny, który według jej matki ma zapewnić młodej dziewczynie szczęśliwą przyszłość. Dodatkowym powodem tego związku jest
uniknięcie powtórki z miłosnych rozczarowań.
Zgłębiając się w dalszą treść,
zauważamy w jaki sposób ci młodzi ludzie dojrzewają do podjęcia pewnych
decyzji. Decyzji które zaważą na ich przyszłości. Mamy przed sobą istotny przykład jak można
dążyć do własnych celów i spełnienia marzeń. W jaki sposób to wpłynęło na ich
życie.
„To
trochę tak, jakbyś zakręcił pozytywką. Nie możesz jej zatrzymać, bo
zgrzytnie i wyda nieprzyjemny dźwięk. Moje życie to jeden długi
nieprzyjemny dźwięk. Jednak pierwszy raz myślę, że to, co teraz mam,
zagra płynnie do końca. Więc chyba muszę doczekać do melodii.”
Jak potrafi kochać ktoś kogo
kochają tysiące, czy można uciec od miłości i czy potrafimy się z nią
zmierzyć.. Poznajemy nie tylko życie gwiazd, ale także ich zdolność do
większych uczuć.
Książkę przeczytałam niemal jednym tchem, przenosząc się w
inną rzeczywistość. W świat okrutnego showbiznesu obserwując jednocześnie metamorfozę
uczuć- stojącej twardo na ziemi dziewczyny i uroczego gwiazdora. W ciągu tych
godzin czytania były chwile i śmiechu i wzruszeń których nie chce się
zapomnieć. Poczułam jakby w moim życiu ubyło kilka lat a nawet więcej.
Bardzo dziękuję za udostępnienie mi książki która trafiła prosto w moje serce. :)
Ostatnia spowiedź - Nina Reichter, Tom I
wydawnictwo innowacyjne: Novae Res,
wydanie pierwsze
Młodzieżowa
Stron 375
Komentarze
Prześlij komentarz
☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!
☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!
☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.