Organique, Krem do rąk - SPA dla dłoni
Witam po Świętach. Choinka rozebrana na potrzeby remontu, koty pochowane gdzieś w kartonach. Ja gdzieś między miotłą, łazienką a inhalatorem i laptopem. Brak mi tylko osobistego kartonu.
Krem do rąk, Organique sprawiłam sobie dla odmiany w prezencie gwiazdkowym.
Krem do rąk zamknięty jest w plastikowym pudełeczku, z metalową nakrętką o pojemności 100ml.
Nie było zabezpieczenia w postaci folii, ale krem nie wylewał się z pojemniczka. Krem jest dość gęsty i choć higiena w aplikacji pozostawia trochę do życzenia, jestem w stanie wybaczyć.
Opakowanie oklejone jest etykietą ze śliskiego papieru, który się nie brudzi. Prosta, estetyczna szata graficzna przedstawia logo, dane o firmie, wyczerpujący opis, skład oraz symbole.
Konsystencja jak wspominałam jest dość gęsta, bardzo przyjemna i lekko się rozsmarowuje, choć trzeba lekko wmasować.
Zapach cudowny i choć producent wspomina o zapachu różanym, ja tu żadnych róż nie czuję. Ale mimo że jestem fanką woni róż, nie przeszkadza mi to. Zapach jak wspomniałam jest cudowny.
Wszystko to sprawia że chciałoby się smarować co chwilę, choć nie ma takiej potrzeby.
Od producenta
Zawarte w kremie, wyselekcjonowane składniki aktywne gwarantują natychmiastowe wygładzenie, regenerację oraz długotrwałe nawilżenie i ochronę przed czynnikami zewnętrznymi.
Krem do rąk posiada działanie
nawilżające, regenerujące i wygładzające.
Kompleks COLHIBIN bogaty w proteiny ryżowe, hamuje procesy degradacji kolagenu w skórze
i aktywuje procesy naprawcze.
Zawarte w kremie składniki aktywne jak jedwab, perła, wyciąg z nagietka i kwasem hialuronowy intensywnie nawilżają, przyspieszają regenerację i widocznie odmładzają zmęczoną, szorstką i przesuszoną skórę dłoni.
Krem doskonale zabezpiecza przed promieniowaniem UV i szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Ze względu na swoją unikalną formułę krem polecany również dla osób ze skórą atopową.
Kompleks COLHIBIN bogaty w proteiny ryżowe, hamuje procesy degradacji kolagenu w skórze
i aktywuje procesy naprawcze.
Zawarte w kremie składniki aktywne jak jedwab, perła, wyciąg z nagietka i kwasem hialuronowy intensywnie nawilżają, przyspieszają regenerację i widocznie odmładzają zmęczoną, szorstką i przesuszoną skórę dłoni.
Krem doskonale zabezpiecza przed promieniowaniem UV i szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.
Ze względu na swoją unikalną formułę krem polecany również dla osób ze skórą atopową.
Zalecane stosowanie
- skóra sucha
- skóra wymagająca wzmocnienia
- skóra szorstka
- skóra zniszczona
- dla osób dbających o estetyczny i atrakcyjny wygląd
- zniszczone dłonie i paznokcie
Perła — bogata w aminokwasy, sole mineralne i morskie mikroelementy. Odżywia i nawilża suchą skórę i włosy, spowalnia procesy starzenia, ponadto rozjaśnia i zmiękcza blizny. Chroni skórę przed uszkodzeniami, działa jak naturalny filtr UV, delikatnie rozświetla.
Jedwab — naturalne włókno z kokonu jedwabnika. Jedwabna nić, mimo iż jest niezmiernie cienka, charakteryzuje się dużą wytrzymałością i sprężystością. Głównymi składnikami jedwabiu są dwa białka: fibroina (ok. 70%) i serycyna (30%). Proteiny jedwabiu mają bardzo dużą zdolność wiązania wody, są więc doskonałym składnikiem nawilżającym.
Jedwab tworzy na skórze hypoalergiczną warstwę ochronną, która chroni ją przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi i zapobiega wysuszeniu naskórka. Jedwab poprawia także elastyczność skóry, wygładza i niweluje uczucie szorstkości. W przypadku włosów jego działanie sprowadza się do nawilżenia i wygładzenia łuski włosa, nadając jej połysk i sprężystość. Zawarte w nim proteiny otaczają włosy niewidoczną otoczką, która działa ochronnie, równocześnie regenerując zniszczone włosy.
Colhibin — kompleks oparty na hydrolizowanych proteinach ryżowych. Hamuje degradację włókien kolagenowych, wzmacnia strukturę skóry, zmniejsza nierówności i zmarszczki. Hamuje procesy starzenia, związane z fotostarzeniem i tzw. „stresem cywilizacyjnym”. Posiada właściwości nawilżające i wygładzające.
Kwas hialuronowy - polisaharyd, występujący we wszystkich organizmach żywych, także ciele człowieka, stąd jego doskonała tolerancja przez skórę. Wiąże wodę w naskórku, jest też składnikiem macierzy międzykomórkowej skóry właściwej. Z wiekiem ilość kwasu maleje, co powoduje zwiększenie suchości, osłabienie struktury skóry oraz pojawianie się zmarszczek. Jedna cząsteczka kwasu hialuronowego jest w stanie związać ok. 250 cząsteczek wody, dzięki czemu posiada on bardzo dobre własności nawilżające i chroniące naskórek przed utratą wody. Bardzo dobrze ją ujędrnia i nawilża. Działa także filmotwórczo i ochronnie przed niekorzystnym wpływem czynników klimatycznych.
Nagietek - wyciąg zawiera wiele substancji aktywnych biologicznie: flawonoidy, karotenoidy, fitosterole, saponiny trójterpenowe, śluzy, kwasy organiczne, witaminę C, olejek eteryczny oraz składniki mineralne (m. in. magnez).
Bogactwo tych substancji sprawia, iż kwiat nagietka ma właściwości antyoksydacyjne, regeneracyjne oraz wzmacniające. Działa przeciwzapalnie, przyspiesza gojenie, pobudza procesy immunologiczne.
Alantoina - Ułatwia gojenie się ran, łagodzi objawy łuszczycy, działa przeciwzapalnie i ściągająco, przyśpiesza regenerację skóry. Alantoina występuje w przyrodzie w korzeniu żywokostu lekarskiego, ale ta, która jest używana do produkcji kosmetyków ma pochodzenie syntetyczne.
Moje wrażenia
Na razie to są pierwsze moje wrażenia, bo krem używam niedługo, jakiś tydzień. Trudno żeby cokolwiek powiedzieć o regeneracji czy odmłodzeniu po tygodniu używania. Jednak da się zauważyć, że krem bardzo dobrze sobie radzi w ekstremalnych sytuacjach jak brudna robota przy remoncie. Coś w tym musi być, bo po wysmarowaniu tym kremem mam tak miękkie dłonie, że aż miło samej sobie je dotykać. Skóra jest jedwabiście miękka, super nawilżona, aksamitna, wygląda jak nowo narodzona. No i dłonie tak pięknie pachną, że chciałoby się je ciągle wąchać i smarować. Zapach utrzymuje się dość długo o ile dłoni nie zabrudzimy, nie robimy czegoś co ten zapach zatrze. Przyznam też, że zadrapania kotki nie są tak widoczne. Co do regeneracji paznokci trudno się wypowiedzieć, bo remont oraz problemy z tarczycą, makabrycznie niszczą moje pazurki.
Jeśli chodzi o wydajność, liczę że na miesiąc mi wystarczy przy tak częstym używaniu.
Mimo ceny 30zł będę na pewno do niego wracać. Nie żal mi na niego żadnej złotówki. Z całego serca polecam. Znacie go?
Jak Wam minęły Święta?
Dziękujemy za komentarz
OdpowiedzUsuńDaisy zawsze takie fajne cudeńka nam recenzujesz:) lubię tutaj wracać zawsze:))
OdpowiedzUsuńod dzisiaj śledzę Cię również na bloglovin:**
OdpowiedzUsuńDiękuję, miło mi. :)
UsuńDociu, serdecznie, dziękują za życzenia. Przyjmij i ode mnie wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku 2014. Całuję i gorąco pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPS. Kremik zapowiada się obiecująco. Myślę, że warto wypróbować :)
Jolu również serdecznie Cię pozdrawiam. :) Kremik polecam, warto wypróbować. ;)
Usuńnie znam, ale bardzo mnie zachęciłaś,
OdpowiedzUsuńmiałam inne produkty tej marki i byłam bardzo zadowolona :)
pozdrawiam serdecznie
Marcelka Fashion
:)
Marcelko trudno nie być zadowolonym z tych kosmetyków, Uwielbiam nawet w ciemno. :)
UsuńPozdrawiam serdecznie. :)
Ojj, jak ja bym te kosmetyki chciala. Jak pojade do Polski to mi tej mojej torby nie starczy, zeby wszystko zabrac ze soba :p
OdpowiedzUsuńOj tak Irenko, warto wykupić nadbagaż. :)) Ja się martwię o swój portfel. :))
Usuńchyba musze sobie zażyczyć jakiś zestaw od Organique na Walentynki :D
OdpowiedzUsuńWarto, polecam. :)
Usuńjeszcze nic nie wyprobowalam z organique
OdpowiedzUsuńOj tam, ja też od niedawna próbuję. :))
Usuńfajny taki.. lubię wszystko co ma w nazwie słowo 'serum' :D
OdpowiedzUsuńTo jest krem, nie znalazłam w opisie słowa ,,serum". Chociaż pudełko jest bardzo podobne, że też zwątpiłam. :)
Usuńborykam się z ultra suchą skóra, więc chyba sięgnę po ten krem.. dobrze, że mam pod nosem sklep tej markii
OdpowiedzUsuńFajnie masz że pod nosem, chociaż też mam. ;)
UsuńJej fantastyczny produkt ;)
OdpowiedzUsuńChętnie bym wypróbowała, nie miałam nadal nic z Organique.
OdpowiedzUsuńNie miałam, ale Organique ma świetne kosmetyki!
OdpowiedzUsuńŚwięta minęły fantastycznie, mogłyby jeszcze kilka dni potrwać, bo czuję niedosyt :-) A kremik z chęcią bym wypróbowała :-)
OdpowiedzUsuńTeż czuję niedosyt po świętach, myślę żeby ubrać z powrotem choinkę. :)
UsuńNiczego z tej marki nie mieliśmy, wypróbowalibyśmy coś... ale ceny troszkę wysokie:)
OdpowiedzUsuńWysokie, ale warto przy okazji. ;)
Usuń30 zł? Myślałam, że jest droższy :) Chyba się skuszę, bo bardzo mnie zachęciłaś :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto się skusić. :)
UsuńBardzo fajny kremik :) jeśli wreszcie nadejdzie zima i mrozy to chyba też pomyślę o jego zakupie. Póki co, moje dłonie są w nienajgorszym stanie :)
OdpowiedzUsuńZima pewnie się nie spieszy, ale mi do niej też nie. :))
UsuńNie znam, nie używałam ale kremy do rąk zmieniam tak często, że pewnie kiedyś się z nim spotkam:)
OdpowiedzUsuńpowodzenia w remoncie Dorotko i dużo zdrówka:)
Dziękuję. ;) Przy okazji, warto wypróbować ten krem. :)
Usuńwszyscy używają te produkty i je zachwalają a ja nigdy nigdzie ich w sklepach nie widziałam... teraz się nie dziwie czemu skoro to polska firma to raczej w irlandii jej nie kupię :/ a jest parę rzeczy które chciałabym spróbować :(
OdpowiedzUsuńSzkoda że tam nie sięga, bo zasługuje na to. :)
UsuńSzkoda, że choinka rozebrana, ja uwielbiam jak jest i trzymam jak tylko długo się da...ale jak mus to mus...pozdrawiam Dorotko cieplutko...
OdpowiedzUsuńMam ochotę ją ubrać z powrotem, mój pokój już prawie wysprzątany. ;)
UsuńW piątek byłam w swoim organique, ale wyszłam tylko z jednym woskiem - muszę powykańczać te kosmetyki, które już mam, wtedy pozwolę sobie na nowe zakupy. Krem na pewno niezły - już skład dużo obiecuje :) Podczas remontu często w powietrzu pełno pyłu, który wysusza skórę i błony śluzowe, jeśli tak właśnie masz to współczuję...
OdpowiedzUsuńSpokojnie, wszystko po trochu wypróbujesz, nie ma co się spieszyć. :)) Z tym remontem tak jest niestety, cała jestem wysuszona, od środka też. Dobrze że mam inhalator, pewnie bym się udusiła bez niego.:/
UsuńJa jestem kichającym i kaszlącym alergikiem, dlatego wyobrażam sobie wyraźnie te atrakcje...
UsuńBrzmi fajnie, szczegolnie ten zapach kusi:)
OdpowiedzUsuńZapach jest cudowny, warto wypróbować. :)
UsuńJeśli jest taka cena ale nie szkoda nawet złotówki to zapewne musi być genialny ;D
OdpowiedzUsuńJest genialny. :)
Usuńjest na mojej liście :)
OdpowiedzUsuń:))
Usuń