W poszukiwaniu idealnego podkładu. Clarins, Extra Comfort
Miałam różne podkłady, z których byłam zadowolona mniej czy bardziej. Chętnie zostałabym przy ulubionym, ale moja ciekawość ciągle prowadzi do nowości.
Tak też było ostatnio po wykończeniu Skin Illusion, Clarinsa. Jako gwiazdkowy prezent, sprawiłam sobie podkład Extra - Comfort 07 beige, również ulubioej marki jaką jest Clarins.
Zaczęłam używać go już wcześniej, czy jestem z niego zadowolona? Jeśli jesteście ciekawe, zapraszam do dalszej części tego wpisu.
Podkład był zapakowany w czerwonym, podwójnym kartoniku. Trudno było uchwycić odpowiednie światło, dlatego zdjęcia robiłam w różnym czasie i na różnym tle jak widzicie. Ale to też ma swój urok. ;) Opakowanie zawiera wszystkie przydatne informacje w języku francuskim i angielskim. Była też dołączona ulotka, niestety w trakcie remontu zaginęła pewnie w śmieciach. Jest tu umieszczona nazwa kosmetyku, jego kolor, informacje o firmie, kosmetyku, symbole i kody z datą ważności.
Podkład zapakowany jest w eleganckim choć ciężkim, nie nadającym się do noszenia w torebce, szklanym słoiczku o pojemności 30ml. Słoiczek zakręcony jest nakrętką w kolorze złotym i zabezpieczony białą, plastikową nakładką z logo. Na słoiczku, również znajdziemy napisy z informacjami o firmie i kosmetyku.
Do opakowania została dołączona plastikowa szpatułka, która zapewnia higieniczną aplikację podkładu.
Jest ona w małej kopercie z logo, ze sztywnego, błyszczącego papieru.
Każda szanująca się firma, dba o takie dodatki zapewniające komfort w nakładaniu kosmetyku.
Konsystencja podkładu jest kremowa, gęsta. Podkład nie należy do lekkich, osoby z mieszaną czy tłustą cerą, oraz młode dziewczyny mogą być niezadowolone z takiej konsystencji. Podkład ten kierowany jest raczej do dojrzałej, suchej skóry. Moja akurat do takiej należy, więc konsystencja ta spełnia jej wymogi. Dzięki właśnie tej konsystencji, zawdzięczać możemy słoiczek nie flakonik jako opakowanie, inaczej wydobycie byłoby niemożliwe. Pompka mogłaby się zatykać, zacinać, i mimo że nie bardzo pasuje mi takie opakowanie, tu akurat jest do wybaczenia.
Zapach jest bardzo przyjemny i bardzo delikatny. Nie narzuca się swoją obecnością, po nałożeniu już się go nie odczuwa.
Po nałożeniu, podkład doskonale stapia się ze skórą, robi się niewidoczny, czyni ją gładką, wypoczętą
i ładnie rozświetloną. Bardzo dobrze kryje, nie widać mniejszych przebarwień.
Opis:
Clarins Extra Comfort Foundation SPF 15 Teint Jeunesse Eclat, Confort, Nutrition / Anti-Ageing Foundation Replenishes, Illuminates - kremowy podkład odmładzający zapewniający komfort skóry. Napina i wygładza zmarszczki. Rozświetla cerę a niedoskonałości stają się mniej widoczne.
Dzięki technologii „Globalny Kompleks Odmładzający” zwiększa produkcję kolagenu. Zawartość organicznego olejku arganowego wpływa na doskonałe nawilżenie skóry. Dodatkowo podkład chroni przed wolnymi rodnikami i szkodliwym działaniem promieni UV.
Podkład występuje w 6 odcieniach.
- 103 Ivory
- 105 Nude
- 107 Beige
- 108 Sand
- 110 Honey
- 112 Amber
Cena 180zł nie należy do niskich, niestety za jakość i lata badań sporo się płaci. Można też poszukać
w sklepach internetowych gdzie jest taniej, ale tu dochodzą koszty przesyłki.
Dostępny jest w sklepach perfumeryjnych, stacjonarnych oraz internetowych na terenie całego kraju, także na strawberrynet.com, gdzie nie płaci się kosztów przesyłki, niezależnie od ceny łącznego zamówienia.
Podsumowanie.
Podkład używam dopiero dwa tygodnie więc trudno powiedzieć o działaniu odmładzającym, aczkolwiek po nałożeniu go, wszystkie niedoskonałości i zmęczony wygląd skóry natychmiast znikają z zasięgu wzroku. Podkład nie podrażnia mojej wrażliwej skóry, nie uczula, nie powoduje przykrych niespodzianek jakimi są zmiany skórne. W makijażu czuję pełen komfort przez cały dzień, aż do demakijażu. Podkład bardzo łatwo się nakłada, łatwo też zmywa płynem micelarnym czy mleczkiem do demakijażu. Jest trwały, nie zauważyłam ubytków w ciągu dnia.
Podkład wydaje się być wydajny, co okaże się po wykończeniu opakowania. Mimo mało higienicznej aplikacji, jest moim ulubieńcem.
Jest to podkład również pielęgnacyjny, na pielęgnacji swojej skóry nie zamierzam oszczędzać,
Zadbana skóra i twarz, jest wizytówką na całe życie, niezależnie od trendów mody i sezonu.
Znacie ten podkład? Zapraszam do komentowania.
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu. :)
Ciekawie wygląda , jednak ta cena odstrasza...
OdpowiedzUsuńCena niestety przyjazna nie jest dla naszych portfeli. Ale czasem warto wypróbować. :)
Usuńnie znam tego podkładu, w ogóle mało rzeczy znam z clarins, aż wstyd się przyznać:)
OdpowiedzUsuńJaki tam wstyd Olu! :) NIe musimy wszystkiego znać przecież. :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNie znam tego podkładu. Sama używam podkład CLINIQUE najjaśniejszy i jestem bardzo zadowolona. Bardzo długo poszukiwałam odpowiedniego i jak do tej pory ten według mnie jest najlepszy i najbardziej wydajny. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Clinique też bardzo lubię, choć z ich odcieniami już mam gorzej. ;) Pozdrawiam serdecznie Krysiu. :)
Usuńnigdy nie miałam kosmetyków tej firmy! szkoda że cena jest taka przerażająca ....
OdpowiedzUsuńSzkoda że te ceny takie są, niestety co mi służy, skutecznie masakruje portfel. ;)
UsuńŁadnie na Tobie wygląda.
OdpowiedzUsuńLubię takie wykończenie "nie matowe". Wydaje mi się, że odmładza wizualnie, dlatego też po takie sięgam. :-)
Jedna wolę mineralne kosmetyki. Wciągnęły mnie bez reszty. :-)
Mineralne są fajne, chociaż przyznam że w tym lepiej się czuję. Poprzedni był mineralny ale nie wygładzał tak bardzo mojej cery. :)
UsuńNie znam go, ale to też nie jest produkt skierowany do mojej cery choć z Clarinsem zaliczyłam kilka udanych spotkań w kwestii podkładów, to finalnie wybrałam Guerlaina. Najważniejsze to znaleźć coś, co Nam pasuje i zdaje egzamin.
OdpowiedzUsuńNa zdjęciu ładnie się prezentuje, podoba mi się :) A próbowałaś może czegoś z oferty La Prairie lub Guerlain Gold? bo wydaje mi się, że mogą trafić w Twoje potrzeby.
Z La Prairie miałam kiedyś próbki, uwielbiałam ten efekt, Guerlain Gold jeszcze nie miałam, ale wypróbuję przy okazji. :) Dziękuję. :)
UsuńMnie się podoba podkład z LP Anti - Aging i myślę, że jeżeli wymagania mojej cery ulegną zmianie to będzie dobry typ. Udane połączenie walorów pielęgnacyjnych i estetycznych. A Golda spróbuj i może Dior Capture Totale Fond de Teint Serum Eclat Haute Definition. na dojrzałych cerach zwłaszcza suchych ma niezłą MOC :)
UsuńZ chęcią wypróbuję, dziękuję. Przy okazji poproszę o zrobienie mi próbki. :)
UsuńJuż z początku wyglądał mi na drogi i taki jest.. no, ale świetnie kryje, to trzeba przyznać :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, tani nie jest, ale nie żałuję. :)
UsuńNigdy go nie miałam, ale zgadzam się z ostatnim zdaniem w 100% ;)
OdpowiedzUsuńO tak, pielęgnacja ponad wszystko. :)
UsuńMiałam kiedyś próbkę tego podkładu... . Rewelacja. Moim zdaniem bardzo trudno jest dobrać dobry podkład dla pań dojrzałych, które, co tu ukrywać, mają różne niedoskonałości... . Ten bardzo mi się podobał, bo świetnie maskował... . Serdeczności, Daisy :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda Aniu, mi też bardzo trudno dobrać i podkład i odcień. Podkład polecam, mimo że nie lubię tego paćkania w słoiczku, uwielbiam ten efekt. :) Serdeczności Aniu. :)
UsuńJa jeszcze nie znalazłam swojego idealnego podkładu =(
OdpowiedzUsuńTeż ciągle poszukuję. Niby znajduję, ale zawsze coś mnie pcha do wypróbowania innych. Okazują się lepsze bądź gorsze, każdy jest inny. :)
UsuńWidać, że ten podkład świetnie kryje - wspaniale się prezentuje na Twojej twarzy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńMiałam zamiar po weekendzie napisać o podkładach. Mam kilka, ale jeśli w jednej kwestii się sprawdza w drugiej odczuwam dyskomfort. Nie mam problemów z cerą, lubię lekkie podkłady. Ale nie chciałabym po żadnym z Nich mieć poczucia, że moje czoło świeci się niczym słońce w upalny letni dzień.
OdpowiedzUsuńMoże wypróbuję ten o którym wspomniałaś. Dla mnie również ważne jest to by nie uczulał, przy mojej wrażliwej skórze, skłonnej do podrażnień i uczuleń.
Spokojnego weekendu ;)
Mi też niełatwo dobrać podkład. Przeważnie mam problem z odcieniem, albo kryciem. :) Również życzę spokojnego, miłego weekendu. :)
UsuńMa bardzo fajne krycie;)
OdpowiedzUsuńTo prawda., kryje bezbłędnie. :)
Usuńkosmetyki tej firmy znam tylko z opinii koleżanki, która kiedyś miała okazję używać kilku produktów i poleca..pomimo, że cena trochę odstrasza ;)
OdpowiedzUsuńTeż polecam choć cena odstrasza, raz kiedyś warto. ;)
Usuńthx;)
OdpowiedzUsuńmoże jesteś zainteresowana follow;)?
Ja już Cię wcześniej zfollowałam. ;))))
Usuńnie miałam nigdy ale wiele dobrego na jego temat czytałam :) fajnie,że się lubicie :)
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę że się z nim polubiłam. :)
UsuńWygląda bardzo naturalnie, chętnie bym go wypróbowała u siebie, ale cena niestety nie na moją kieszeń ;)
OdpowiedzUsuńZawsze możesz poprosić w perfumerii o zrobienie próbki z testera. :)
UsuńJa niestety tego podkładu nie znam.
OdpowiedzUsuńAle daje ładne krycie i super wykończenie ;)
No i nie ma efektu maski ;)
Całe szczęście, nic gorszego jak efekt maski. :)
UsuńRaz na jakiś czas warto poszaleć dla takiego genialnego efektu :) każda z nas zasługuje na przyjemności, niech Ci dobrze służy, buziak!
OdpowiedzUsuńPewnie że warto. :) Bardzo dziękuję i również przesyłam buziaczki. :)
UsuńNa buzi wygląda pięknie:-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńBardzo ładnie wygląda, może cena jest duża ale ja już nauczyłam się , że czasami warto trochę zapłacić .
OdpowiedzUsuńPewnie że czasami warto! :)
Usuńcena dla mnie nie jest fajna niestety :(
OdpowiedzUsuńZgadza się, cena bardzo wysoka. :(
UsuńNajwazniejsze, zebys byla z niego zadowolona!! Ja jeszcze szczerze powiedziawszy, nigdy nie uzywalam zadnych podkladow z Clarinsa.
OdpowiedzUsuńCzaje sie troche na Guerlain Parure Gold, ale narazie musze chyba cos wykonczyc :-) bo inaczej zaczne go uzywac, a te stare sie jeszcze bardziej zestarzeja.
Teraz jak jestem w pracy, mecze Lancome Beauty Balm :-)
Buziaczki
Jestem bardzo zadowolona, no może mniej z braku pompki, ale w tym przypadku mogłaby zawieść. :) Na Guerlaina też mam ochotę, ale już później. :) Buziaczki. :)
UsuńJak zwykle, Dorotko, Twój opis jest bardzo zachęcający. Niestety, jak zdradzasz cenę, mój zapał opada... Wolę jednak tańsze kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Dziękuję Soniu za miłe słowa. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńPierwszy raz słyszę o produkcie,bardzo dobrze wygląda na skórze,szkoda że cena wysoka :/
OdpowiedzUsuńSłoiczek mnie odstrasza i zniechęca o wiele bardziej wolę pompki :-)
OdpowiedzUsuńPompki są najlepsze, ale tu pewnie by się nie sprawdziła. :)
UsuńHi! nice blog!
OdpowiedzUsuńfollow to follow?
lets me know!
http://defishencia.blogspot.ru/
Świetny opis Dociu. Nie znam tego podkładu, ale na Twojej buzi wygląda pięknie. Myślę, że warto się skusić :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Jolu, na pewno warto. :)
UsuńPrezentuje się bardzo dobrze! Faktycznie cena powala na kolana:) Jeszcze mnie na takie cuda nie stać:)
OdpowiedzUsuńKonsystencja też pewnie by Ci nie odpowiadała, masz jeszcze czas. :)
UsuńMam nadzieję, że Ci się przysłuży :)
OdpowiedzUsuńA podkład możesz ewentualnie przełożyć do buteleczki z pompką, takie są dostępne w każdym sklepie internetowym z półproduktami.
Obawiam się że pompka mogłaby się zatkać przy tej konsystencji, wolę nie ryzykować. :)
Usuńnie miałam jeszcze podkładu tej firmy...
OdpowiedzUsuń