Jak dbam o skórę pod oczami
Pisałam jak dbać o to, aby nasze spojrzenie nie traciło na świeżości, dziś napiszę ponownie, jak dbam o to, żeby nie traciło ono na urodzie. Oczy są zwierciadłem duszy, a skóra dokoła nich, odzwierciedla stan naszego zdrowia, trybu życia i naszej duszy. Na wygląd naszej skóry pod oczami pracujemy całe życie. Od nas i naszego trybu życia zależy jak nasza skóra pod oczami będzie wyglądała później.
Od pewnego momentu, nasza skóra pod oczami przestaje sama się bronić przed zgubnym wpływem środowiska, także przed naszymi grzeszkami. Powinniśmy ją wtedy zacząć wspomagać odpowiednią pielęgnacją.
O swoją skórę pod oczami nie pamiętam kiedy zaczęłam dbać. Wmawiano mi wtedy, że po co używać jakichś kremów, jeśli skórę mam jeszcze gładką, że szkoda pieniędzy na to. Gdybym wtedy słuchała tych mądrości, nie wiem czy chciałabym siebie dzisiaj oglądać w lusterku. Uważam że dużo lepiej zapobiegać niż leczyć, czyli zaczynać walkę kiedy już one są. Kremów pod oczy używam dwa razy dziennie, do tego dokładam wszelkich starań aby demakijaż tych okolic, nie przynosił mojej skórze więcej szkód jak pożytku.
Mimo wszystko mam kilka kurzych łapek, d ponieważ często się uśmiecham, późno usypiam, spędzam sporą ilość czasu przy laptopie, jestem krótkowidzem, dalekowidzem, często mrużę oczy przez przypatrywanie się.
W tym momencie mam do pielęgnacji dwie miniaturki kremów pod oczy, które ze względu na swą pojemność 5ml śmiało mogę opisać, ponieważ używam je od ponad miesiąca.
Pierwszy z nich to Precious Eye Balm, drogocenny krem pod oczy, z serii Immortelle, L'Occitane.
Delikatny, aksamitny balsam, łączący wyciągi z bluszczu i ruszczyka kolczastego widocznie zmniejsza opuchliznę i worki pod oczami. Skóra wokół oczu wygląda młodziej.
"Immortelle to kwiat, który nigdy nie więdnie, nawet po zerwaniu. Jego łacińska nazwa, Helichrysum, oznacza "złote słońce" i wywodzi się od pięknych kwiatów rośliny. Dla mieszkańców Korsyki, Immortelle to symbol makii (aromatycznych łąk wyspy) czarujący przechodniów swoim aromatem. Region Balagne znany jest również jako "ogród Korsyki". W 2001 r., w samym sercu aromatycznych łąk, L'Occitane odkryło włąściwości tej niezwykłej rośliny. W rejonie Morza Śródziemnego, immortelle od wieków używany był jako roślina lecznicza, znana z właściwości leczniczych, przeciwkrwiakowych i przeciwzapalnych."
Eteryczny olejek Immortelle działa na trzech płaszczyznach*:
- Sześciokrotnie zwiększa produkcję kolagenu, tym samym ujędrniając skórę i wypełniając zmarszczki od wewnątrz.
- Poprawia mikrocyrkulację skóry, stymulując procesy odnowy komórek.
- Chroni skórę przed szkodliwym działaniem wolnych rodników, przeciwdziałając pojawianiu się oznak starzenia.
*Skuteczność potwierdzona w teście laboratoryjnym.
Ma krótką datę ważności co jest na plus, choć nie wiem czy zdążyłabym w tym czasie zużyć opakowanie pełnowymiarowe.
Krem o białym kolorze i lekkiej konsystencji, jest idealnie stworzony do mojej suchej, cienkiej i wrażliwej skóry pod oczami.
Krem ze względu na swą lekką konsystencję używam na dzień, pod makijaż. Przyjemnie chłodzi cerę, szybko się wchłania, świetnie nawilża i odżywia. O skórę dbam cały czas, więc trudno zauważyć jakieś znaczące zmiany. Nie miałam nigdy worków pod oczami, więc nie wiem czy je likwiduje. Stan mojej skóry jest cały czas w dobrej kondycji. Krem ma miły, bardzo delikatny zapach, ale mimo to nie podrażnia i nie uczula mojej wrażliwej skóry pod oczami. Krem dostępny jest w sklepie firmowym L'Occitane. Polecam.
Drugi to drenujący krem pod oczy Eye Fresh, Mary Cohr, który otrzymałam na spotkaniu blogerek. Krem posiada treściwą konsystencję, jest bez zapachu.
,,Doskonały produkt dla kobiet i mężczyzn na zmęczoną, opuchniętą okolicę oczu. Dzięki ekstraktowi z czereśni i Caffeine®, likwiduje efekt ciężkich powiek i przeciwdziała zatrzymywaniu wody. Ekstrakt z mikroalg Dermochlorella zmniejsza cienie i pobudza mikrocyrkulację. Twoje spojrzenie nabierze świeżości, energii oraz lekkości."
Ze względu na to że krem roluje się pod makijażem, używam go na noc, bo inaczej się nie da. Nie zmienia to ani trochę działania, bo po nocy skóra jest tak samo świeża, gładka i napięta. Krem bardzo dobrze nawilża i odżywia, rano nie ma żadnej opuchlizny czy sińców pod oczami, bez względu na długość snu. Krem nie uczula, nie podrażnia.
Na zmęczone oczy oraz dla odświeżenia spojrzenia, kładę sobie schłodzoną maseczkę żelową. A Wy jak dbacie o swoją skórę pod oczami?
Miłego poniedziałku. :)
czesc musze powiedziec ze dbanie o skore wokol oczu dla mnie nie istnieje! Nie uzywam zadnego kremu niz te co do twarzy, moze zabrzmi to troche dziwnie ale uwazam to za wyrzucone pieniadze. Kiedys przed wielu wielu laty rowniez uzywalam kremu do pod oczu, do momentu kiedy uslyszalam od znanej mi bardzo dobrej kosmetyczki ze wlasciwie te kremy niczym sie nie roznia od tych do twarzy, sa tylko slabsze, To Tak ogolnie i w skrocie wielkim. Dlatego nie uzywam i zamiast wydanych pieniedzy na kremy pod oczy fundne sobie botox i efekt bedzie lepszy. Skora pod oczami jest wrazliwsza dlatego te kremy musza byc slabsze, i dlatego tez przy nakladaniu maseczek pisza zeby omijac te okoloce, ja oczywiscie tego nie robie i klade maseczki nawet na powieki. Ciekawi mnie Dorotko co Ty o tym sadzisz? Buziaki
OdpowiedzUsuńO nie kochana. Każdy woli co innego. Też dużo czytałam, wyjątkowo się tym interesuję, i wolę jednak krem pod oczy niż botoks. Nie każdy może używać tego samego, zwłaszcza tego co pod oczy przeznaczone nie jest. Na botox nie szkoda pieniędzy? Wychodzi dużo, dużo drożej i trzeba powtarzać. I nie wiesz jakie skutki uboczne będą po latach. I jak się zachowa kolejnym razem. Kremy stosuję od lat i jeszcze skutków ubocznych nie miałam. Na botox w życiu bym się nie zdecydowała, wystarczą mi trucizny z powietrza i z pożywienia. Nie każda skóra potrafi przyjąć też wszystko z kremów. Buziaki. :)
UsuńJa stosuję krem pod oczy niemal od 20. roku życia, dzięki temu skóra jest nadal w świetnej formie. Okularki żelowe też czasem stosuję - w sytuacjach awaryjnych.
OdpowiedzUsuńI jesteś kolejnym przykładem że jednak można i warto. :) Pozdrawiam serdecznie. :)
UsuńPpozazdrościć tylko zadbanej skóry pod oczami:-), a kremy sama bym chętnie wyprobowała:-), bo prawdę mówiąc muszę się bardziej przyłożyć do dbania o skórę pod oczami
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu, warto spróbować. Kremy pod oczy są dużo delikatniejsze niż te do twarzy. Krzywdy nie zrobią. :)
UsuńJa mam dopiero troszkę ponad 20 lat, ale zaczynam stosować kremiki pod oczy :)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że oczka docenią to za kilkanaście lat ;)
Pewnie że docenią, rozsądny wybór. :)
UsuńJa nie lubię kremów pod oczy no ale używam;p ciagle pocieram skórę pod oczami dlatego nie wyglada tak jakbym chciała;)
OdpowiedzUsuńOj po łapskach za to pocieranie oczu. ;)))
UsuńJa muszę się przyznać, że skórę pod oczami traktuję po macoszemu.
OdpowiedzUsuńOj niedobra. :)))
UsuńWłaśnie dzisiaj zakupiłam krem pod oczy Orilame z serii Eccolagen, też podobna wypełnia zmarszczki wspomaga produkcję kolagenu w skórze, kosztował 34 zł (cena promocyjna), też mam z tej serii do buzi na dzień. No to wreszcie doświadczę na własnej skórze ile znaczy kolagen w pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na efekty. :D
Usuńloccitane uwielbiam:)!
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na efekty. :D
Usuńdobre kremy :) to i efekty są :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńL'Occitane kusi, kusi, mimo tych 140 zł bym spróbowała :) Ja pod oczy mam od Sylveco kremik, cudownie działa :)
OdpowiedzUsuńWarto spróbować. :) Na Sylveco jednak nie zdecyduję się. :)
UsuńMoja skóra pod oczami jest cienka i delikatna. Właśnie w tym miejscu pojawiły się pierwsze zmarszczki i jest ich coraz więcej. Stosuję od lat kosmetyki pod oczy, ale chyba jeszcze nie znalazłam tego idealnego.
OdpowiedzUsuńNo to trzeba szukać dalej. :)
UsuńNie miałam ani jednego produktu, jednak z moją pielęgnacją okolic oczu to rzadko kiedy ją stosuję - mam nadzieję, że nie zemści się to na mnie w przyszłości ;-)
OdpowiedzUsuńOj nie wiem, nie wiem, to się okaże później. :)
Usuńja mimo 24 lat stosuje już krem pod oczy i jest to mój codzienny nawyk i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej :) ostatnio znalazłam swój ideał z Oeparol, który spełnia moje wymagania całkowicie :)
OdpowiedzUsuńPopieram, warto dbać o skórę pod oczami. :)
UsuńPierwszy krem pod oczy ma ciekawe składniki. Mi póki co wystarcza wsmarowanie kremu nawilżającego, który używam do twarzy także pod oczy, ale pewnie za pare lat też mi się przyda dedykowany krem.
OdpowiedzUsuńJak Ci wystarczy to nie ma co się śpieszyć z innymi. Nie wszyscy po prostu tolerują twarzowe kremy. ;)
UsuńTaka chłodząca maska i moim oczętom by się przydała :D
OdpowiedzUsuńNa szczęście nie mam wielkich problemów ze skórą pod oczami, jedynie drobne linie, ale to z racji wieku już ;) Poza tym jest dobrze. Dbam o te okolice od wielu już lat, efekty widać są :D
Widać, jasne że widać efekty, cera jak u nastolatki. :) Maskę żelową polecam. :)
UsuńTeraz żałuję, że nie zaczęłam stosować wcześniej kremu pod oczy.
OdpowiedzUsuńObecnie nie wyobrażam sobie, żeby go nie użyć przy wieczornej i porannej pielęgnacji.
Ja zaczęłam około 30 roku, dla mnie to też późno. Ale wcześniej żadnego porządnego wyboru, używałam tych samych kremów co do twarzy. :)
UsuńŻadnego z tych kremików nie znam.
OdpowiedzUsuńMoim pierwszym kosmetykiem do pielęgnacji okolicy oczu był pietruszkowy żel z Ziaji, a ja miałam wtedy 19 lat ;-)
Pamiętam, jak mi wmawiano, że póki nie ma zmarszczek, to nie ma co używać takich produktów ;-)
Głupoty gadają, jak są zmarszczki to już niewiele pomoże. :)
UsuńKosmetyk nr. 1 wygląda zachęcająco. Póki co nie mam problemów ze skórą pod oczami, ale jakby coś, warto zapamiętać produkty:)
OdpowiedzUsuńWarto naprawdę. Krem jeden i drugi się sprawdza. :)
UsuńMasz rację Dorotko, krem pod oczy to konieczność nawet we wcześniejszym wieku. Nie wolno używać kremu do twarzy, bo jest on zbyt mocny dla skóry wokół oczu. Krem pod oczy stosuję od 20 roku życia i mam nadzieję, że pomógł mi uchronić skórę przed dużymi zmarszczkami. Mam teraz 50+ i właściwie wokół oczu mam tylko zmarszczki mimiczne. Dziękuję za Twoje fachowe rady i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Krysiu, u Ciebie żadnych zmarszczek nie widać :) Co do kremów twarzowych, jak kogoś nie podrażniają to niech sobie używa. Polecać jednak nie będę bo nie każda skóra pod oczami toleruje taki krem. :) Również serdecznie pozdrawiam. :)
UsuńL'Occitane bym chéznie spróbowala.
OdpowiedzUsuńKrem pod oczy to dla mnie koniecznosc :)
uzywam zawsze :)
Polecam L'Occitane, jest świetny. :)
Usuńa ja nie używam tego typu kosmetyków ;)
OdpowiedzUsuńJa kremu pod oczy uzywam dopiero od killku miesiecy, jakis ogromnych efektow nie widze, ale jednak wole zapobiegac niz pozniej zalowac
OdpowiedzUsuńNo, ale co chciałabyś zobaczyć jak jeszcze zmarszczek nie masz. Krem ma zapobiegać nie leczyć. :)
UsuńCzęsto słyszy się różne dziwne rady :/ ja również od kilku lat stosuje kremy pod oczy i mimo że podobno nie potrzebowałam ich to widać różnice ;)
OdpowiedzUsuńTeż różne rady słyszałam, ale na szczęście mamy swój rozum. :)
Usuńoh tak, ja bardzo wcześnie zaczęłam dbać o skórę wokół oczu, bo w wieku 16 lat i wychodzi mi to na dobre :) taką maseczkę żelową muszę sobie sprawić jeszcze
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, a maseczkę żelową polecam. :)
Usuńpielęgnacja okolic oczu, jak wiesz to moje hobby już chyba nawet! a uzależnienie na pewno! :D
OdpowiedzUsuńMiałam ten krem Loccitane i miło go wspominam :) cieszę się, że maseczka żelowa się przydaje :*
Wiem kochana i widziałam ten krem L'Occitane wcześniej u Ciebie. :) Jak widać po Twojej skórze pod oczami, efekty są niesamowita. :) Wszystko się przydaje co mi podarowałaś. Dziękuję jeszcze raz. :****
UsuńZdecydowanie powinnam bardzie dbać o skórę pod oczami, bo powoli widzę pierwsze zmarszczki i wcale mi się to nie podoba :(
OdpowiedzUsuńZdecydowanie o skórę wokółmoczu trzeba bardzo dbać, bo bardzo odwrócić tam precesy starzenia.
OdpowiedzUsuńhttp://fashionable.com.pl/
Krem L'Occitane mnie zaciekawił. Jeszcze nie miałam okazji używać ich kosmetyków do pielęgnacji twarzy :)
OdpowiedzUsuńKrem L'Occitane mnie zaciekawił! Jeszcze nie miałam okazji używać kosmetyków do pielęgnacji skóry twarzy tej marki :)
OdpowiedzUsuńPolecam ten krem, jest świetny. :)
UsuńJa używam tylko czasami, najczęściej jak kupie nowy. Wolę ten sam co na twarz. Może to nie najmądrzejsze, ale tak jest.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Jak Ci wystarczy, to czemu nie. :) Po prostu nie każdy toleruje tych samych kremów co do twarzy. :) Również cieplutko pozdrawiam. :)))
UsuńRzadko używam kremu pod oczy...jakoś kompletnie o tym zapominam..
OdpowiedzUsuńja mam czasem takie worki pod oczami, ze ludzi straszę :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie dbam w ogóle, chyba musi w końcu mnie postraszyć, żeby nie była taka leniwa:P
OdpowiedzUsuńTeż jestem zdanie, że lepiej zapobiegać. Już ok 20 roku życia powinno się zaczać dbać o skórę wokół oczu. Chętnie wypróbowałabym ten drugi krem, na zmęczenie i cienie, bo cały czas wyglądam na zmęczoną, nie ważne ile śpię :) Niestety jak na razie nie jest na moją kieszeń :(
OdpowiedzUsuń