Idealny kosmetyk na randkę czyli Phyto-Lip Twist, Sisley
Mija już kolejny wiosenny weekend. Wychodzimy chętniej z domu, wybieramy się na spacery, na zakupy, także na randkę, nie zapominamy o makijażu... Czasami mamy dylemat, co będzie lepsze dziś na usta? Pomadka czy błyszczyk? Sama często mam ten problem. Niedawno jednak znalazłam w tej sytuacji idealne wyjście. Jest nim Kredka do ust Phyto-Lip Twist marki Sisley. Przy niej nie muszę martwić się o nic.
Kredki Phyto-Lip Twist, to kredki w rozmiarze XXL. To doskonała równowaga koloru, komfortu i połysku, Phyto-Lip Twist to jednocześnie pomadka do ust błyszcząca jak błyszczyk o olśniewających kolorach. Opakowanie jak kredka która nie wymaga temperowania. Jej szatą graficzna przedstawia motyw zebry. Zmysłowa formuła, która gładko aplikuje się na ustach, jest jednocześnie lekka i wyjątkowo trwała. Wielofunkcyjna kredka Phyto-Lip Twist zapewnia ustom kolor, komfortowe nawilżenie, blask oraz precyzję w aplikacji. Zapewnia to dzięki wygodnemu sztyftowi, który nakłada się na usta bezpośrednio jak pomadkę, nadając im kolor i kształt jednym gestem.
Aplikuje się go jednym gestem; pozostawia usta miękkie, nawilżone, zauważalnie wygładzone i wypełnione, dzięki formule zawierającej aktywne składniki pochodzenia roślinnego:
Fitoskwalan (pozyskany z oliwy z oliwek): zapewnia nawilżenie oraz sprężystość.
Ekstrakt z żywicy balsamowca zwyczajnego: najstarszy ze składników zapachowych do kosmetyków. Do jego zadań również należy wygładzanie konturu ust, dzięki napinającym właściwościom, co powoduje zmniejszenie widoczności zmarszczek oraz zmniejsza ich głębokość.
Nabłyszczający kompleks ekstrów, lśniące polimery filmotwórcze sprawiają że tak piękny połysk nie znika nam tak szybko z ust.
Sześć niesamowicie pięknych kolorów sprawia że można dopasować je do każdego typu urody. Każda znajdzie w nich coś dla siebie. Świetliste i łatwe w aplikacji kolory uzupełnią każdego rodzaju makijaż od najbardziej naturalnego po najbardzej instensywny.
1 Nude - spokojny beż
2 Baby - łagodny róż
3 Peach - wyrazisty koral
4 Pinky - ożywiający róż
5 Berry - zmysłowa śliwka
6 Cherry - intensywna czerwień
Kredkę do ust Phyto-Lip Twist charakteryzuje ultra sensoryczna, aksamitna i lekko rozprowadzająca się konsystencja, będąca nową interpretacją szminki do ust.
Kredka nie wymaga temperowania, jest wysuwana przez pokręcenieczarną nasadką. Jedna warstwa daje ustom delikatny filtr, kolejne zwiększają intensywność koloru, pozwalając na większą wyrazistość i połysk.
Bardzo podoba mi się ciekawe, innowacyjne opakowanie tej kredki, która pięknie ozdabia nie tylko moją kosmetyczkę, ale też moje usta. Próbowałam już kredki Chubby Stick, Clinique, ale muszę Wam powiedzieć, że to nie to samo. Przy tamtej szybko czułam wysuszenie ust i dużo mniejszą trwałość, przy Phyto-Lip Twist tego nie odnotowałam. Co prawda, połysk nie wytrzymuje śniadania, za to wytrzymuje filiżankę kawy czy innego napoju, nie pozostawiając śladów na naczyniu.
Piękny różowy kolor pogłębia się z każdą aplikowaną na ustach warstwą, która jest tak lekka że nie czuje się jej na ustach, za to trwa i trwa nie tracąc na połysku. Jeśli nawet zjemy ten połysk, pozostaje nam jeszcze trwała warstwa koloru.
Mam ochotę na jeszcze jeden kolor który oglądałam w Douglasie, jednak śpiesząc się wtedy na spotkanie, nie zdążyłam wypróbować na ustach. Ten kolor jest dla mnie bezpieczny, jednak mam ochotę na coś szalonego jak malinowa czerwień. :)
Cena luksusu, cudowne działanie oraz wspaniałe składniki jednak nie kosztują tanio. Jest to cena około 150zł, dlatego warto korzystać ze zniżek. Kredka jest też bardzo wydajna, dlatego i tak warto zainwestować w swój wygląd, dobre samopoczucie, zapewnienie komfortu na ustach i na randce.
Polecam i życzę miłej niedzieli. :)
Berry wydaje się jeszcze być bardzo fajna, dla mnie kolor akurat :)
OdpowiedzUsuńMiałaś może na ustach? Jestem ciekawa jak wygląda na różnych typach urody. :) Widziałam u Agaty, ale przeraziłam się że u dla mnie będzie za ciemna, za ostra, że niekoniecznie będę tak ładnie jak ona wyglądać. :)
UsuńŚwietna jest ta kredka i bardzo ładnie prezentuje się na ustach :-)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że to bardzo kuszący rarytas, lecz ja ostatnio kupuję błyszczyki jak szalona ;-)
Też kocham błyszczyki, ale ta kredka łączy właściwości pomadki i błyszczyka jednocześnie. :)
UsuńNie kuś ;-)
Usuń;))
UsuńTa śliwka wpadła mi w oko :)
OdpowiedzUsuńMi też. :)
UsuńBardzo ładny kolorek :) Lubie takie pomadki w kredkach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, też ostatnio polubiłam kredki. :)
UsuńChoruje na 2, baby pink:-)
OdpowiedzUsuńTeż jest śliczny. :)
UsuńBardzo ładny odcień i świetnie Ci pasuje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńŚliczny kolorek !
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiekny ten odcien, ale widzisz ja sie przez Chubby Sticki zrazilam bardzo do takich kredek do ust :(, ale to juz Ci pisalam. Tobie jest slicznie!!
OdpowiedzUsuńWcale Ci się nie dziwię, bo ja dwa razy ją próbowałam, i za każdym razem odczuwałam to samo, wysuszenie ust. Z tych kosmetyków, niewiele spełnia moje wymagania. Dziękuję kochana za miłe słowa. :*
UsuńNoo straszne byly...Ale tez widze ze wiele osob sie nimi zachwyca...
UsuńTeż widzę, ale może tylko na nas tak działają. ;)
UsuńTen kolor pięknie ożywia Twoją twarz :) Nie ukrywam, że chętnie przygarnełabym taką kredkę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, a kredkę na pewno warto sobie sprawić. :)
UsuńJa nie lubię mocnych kolorów na ustach dlatego kupiłam nude:)
OdpowiedzUsuńKażda lubi co innego. ;) Nude też jest śliczny. :)
Usuńskradła moje serce i jestem ciekawa innych kolorów również :)
OdpowiedzUsuńWszystkie są śliczne, na pewno warto wypróbować. :)
Usuńdobrze, ze wspomnialas o tym wysuszeniu ust przy uzywaniu Chubby Stick; ja moze kiedys zdecyduje sie na kredke z Sisley:))
OdpowiedzUsuńNa pewno nie będziesz żałować. :)
UsuńLove this shade :)
OdpowiedzUsuńCheck out my new post Here!!!
pierwsze 4 numerki w sam raz dla mnie,szkoda że taka droga :(
OdpowiedzUsuńPewnie że szkoda. :(
UsuńŚliczny kolor :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. ;)
Usuńja wybralabym nude :D
OdpowiedzUsuńKażda z nas ma jakieś upodobania, nie dziwię się. :)
UsuńŚliczny kolor a twoje usta pomalowane tą pomadką wyglądają rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńJa dlugo bylam zle nastawiona do takich kredek po krotkiej przygodzie z astorem. Ale ta jest tak ladna i ma same zalety ;) ze musze pomacac sobie je w perfumerii :) Juz mowilam ale powtorze, slicznie wygladasz, bardzo pasuje Ci ten kolorek :)
OdpowiedzUsuńJa się zniechęciłam do kredek po kredce Clinique. Dziękuję za miłe słowa. :)
UsuńOne są absolutnie rewelacyjne ! A Twój wybór jest świetny ! Pięknie Ci w takich kolorach Kochana :*
OdpowiedzUsuńDziękuję kochana. :*
UsuńPrezentuje się pięknie :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńCena szokuje. Jednak W Rossku sa do 40zl max. Zalezy od firmy. :-)
OdpowiedzUsuńTo prawda, zawsze można znaleźć taniej trochę, chociaż ta jest dla mnie niezastąpiona. :)
UsuńNigdy nie miałam kredki do ust. Bardzo fajnie się prezentuje. Róż jednak nie jest moim ulubionym kolorem, więc myślę, że skusiłabym się na inny odcień, gdyby tylko nie ta cena :).
OdpowiedzUsuńInne kolory też są piękne. :) Zawsze można poszukać tańszej kredki.:)
Usuńmnie raczej takie odcienie różu nie pasują, ale Tobie pięknie ożywia buzię :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńBrzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :):):)
Również pozdrawiam cieplutko Soniu! :)
UsuńIdealny kolorek dla Ciebie, pięknie !!!
OdpowiedzUsuńDziękuję!!! :)
UsuńBardzo lubię tego typy produkty, obecnie mam taką kredkę tylko w innym kolorze i z innej firmy
OdpowiedzUsuńKredki są fajne. :)
UsuńNIe mogę wejść na Twojego bloga, mogłabyś zostawić swój link? :)
UsuńPięknie Ci w tym kolorze na ustach. Jak będę miała okazję muszę koniecznie obmacać te kredki :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Koniecznie obmacaj. :)
UsuńBardzo lubię taką formę aplikacji w kredkach właśnie, wygodnie mi się rozprowadza specyfik po ustach. Bardzo Ci do twarzy w takim kolorku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :) Też polubiłam tą kredkę, ale Chubby Stick Clinique już mniej. :)
Usuńodcień jest świetny :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten odcień. :)
UsuńŚlicznie Ci w tym kolorze ust. Zawsze polecasz fajne kosmetyki.Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Dziękuję Krysiu i również pozdrawiam. :)
UsuńRewelacyjny kolorek, który stasznie cié ozywia-slicznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
UsuńŚlicznie Ci w tym kolorze, pięknie rozświetla i ożywia twarz ..mam właśnie Clinique Chubby Stick i faktycznie, po początkowych zachwytach to jednak nie podbiła mojego serca, bo jest taka "tępa"..tutaj widać, że kolor po prostu żyje ;)
OdpowiedzUsuńMi też szczególnie do gustu nie przypadła. Byłaby lepsza gdyby tak nie wysuszała ust. Tą polecam. :)
Usuńno cena niezła :O ale sama kredka z tego co widzę genialna, więc pewnie rzeczywiście warta swojej ceny :D
OdpowiedzUsuńMyślę że na pewn jest warta swojej ceny. :)
UsuńBardzo ładny połysk nadaje ustom
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPiękny odcień, choć dla siebie wybrałabym raczej Nude albo Berry - inna sprawa, że tą ostatnią pewnie bałabym się pomalować :) Nie wiązałam nigdy zbytniej nadziei z kredkami, ale na Twoim zdjęciu wygląda ślicznie na ustach, więc może pora zmienić ten pogląd :)
OdpowiedzUsuńWygląda świetnie!
OdpowiedzUsuń