Olejki Huile Prodigieuse, Nuxe. Kaprys to czy must have, czyli co o nim myślę, moje pierwsze wrażenia.


Spełniając swoje chciejstwo, nie wiedziałam jeszcze do czego będę je używać. Czytałam o nich różne opinie, zawsze mnie ciekawiły. Pewnego pięknego dnia zaglądając do apteki, trafiłam na świetną promocję. Promocję tą zauważyłam nie tylko w swoich aptekach, ale też w internetowych. Jak pamiętacie, miałam je na swojej chciejliście, moje życzenie musiało się spełnić, to był odpowiedni znak. 

W kartoniku, oprócz olejku o pojemności 50ml, była też miniaturka rozświetlającego 10ml, oraz miniaturka kremu. Dziś jednak będę pisać o samych olejkach. Krem czeka na swoją kolejkę. 


Olejki zaczęłam używać oba od razu, z tym że ten mniejszy okazyjnie, jak nazwa mówi, dla rozświetlenia. Zacznę od tego bez drobinek. Olejek Huile Prodigieuse, występuje w różnych pojemnościach: 50ml i 100ml. W moim posiadaniu jest mniejsza pojemność, czyli 50ml. Na początek wystarczy. 


Moja wersja jest jak widzicie w szklanej buteleczce z metalową nakrętką w kolorze złotym. Olejek o większej pojemności, czyli 100ml jest z dyfuzorem, mój 50ml jest bez dyfuzora.


Na opakowaniu jak zawsze znajduje się trochę przydatnych informacji oraz symbole i data ważności.

Na kartoniku, dodatkowo znajdziemy obrazkowe instrukcje.

Informacje od producenta:


SKUTECZNOŚĆ DZIĘKI NATURZE

Ten suchy olejek o zawartości 98,1% składników pochodzenia naturalnego to nowatorskie połączenie 30% szlachetnych olejków roślinnych oraz witaminy E – tak skomponowana formuła odżywia, odnawia wygładza skórę twarzy i ciała oraz włosy. Wystarczy jeden gest!

DOBRODZIEJSTWO DLA SKÓRY

Skóra twarzy i ciała staje się gładka i jedwabista. Włosy nabierają elastyczności, miękkości i połysku. 


NAJWAŻNIEJSZE AKTYWNE SKŁADNIKI

Nowatorska formuła zawiera wysokie stężenie 6 szlachetnych olejków roślinnych (z ogórecznika, dziurawca, słodkich migdałów, kamelii, orzechów laskowych i orzechów makadamia) oraz witaminę E: ten prosty w stosowaniu preparat do całościowej pielęgnacji szybko się wchłania, pozostawiając gładką i jedwabistą skórę oraz błyszczące, miękkie włosy.
Nie zawiera konserwantów. 

STOSOWANIE


Nałóż suchy olejek na twarz, ciało i włosy. Stosuj przez cały rok, zarówno w lecie, jak i w zimie.

SZTUCZKI PODKREŚLAJĄCE URODĘ


Wymieszaj kroplę olejku Huile Prodigieuse® z podkładem, dzięki temu delikatnie rozprowadzisz go bez rozmazywania.

Rozpyl nieco suchego olejku w zagłębieniu dłoni, a następnie delikatnie wetrzyj we włosy - fryzura nabierze naturalnego wyglądu.
Kilka kropli olejku Huile Prodigieuse® dodanych do kąpieli uczyni skórę miękką i gładką. 

INGREDIENTS

ISOPROPYL ISOSTEARATE*, MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL*, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE*, DICAPRYLYL ETHER*, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL*, CORYLUS AVELLANA (HAZEL) SEED OIL*, CAMELLIA OLEIFERA SEED OIL*, PARFUM/FRAGRANCE, TOCOPHEROL*, BORAGO OFFICINALIS SEED OIL*, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL*, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL*, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT*, HYPERICUM PERFORATUM FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT*, SOLANUM LYCOPERSICUM (TOMATO) FRUIT/LEAF/STEM EXTRACT*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, BENZYL SALICYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, GERANIOL, HYDROXYCITRONELLAL, LIMONENE, LINALOOL [N1005/E].
    
* Pochodzenia naturalnego



Konsystencja olejku jest bardzo delikatna, nie jest bardzo tłusty, dlatego nazywany jest pewnie suchym olejkiem bo wchłania się momentalnie. Wchłania się tak szybko, że można od razu nakładać ubranie bez obawy że je pobrudzimy. Kusi mnie wersja z dyfuzorem, ale na razie wystarczy. Wydobywa się łatwo, łatwo aplikuje i jeszcze łatwiej się wchłania nie pozostawiając tłustej powłoki na skórze. Według mnie, ma cudowny zapach. Jednak to czy się podoba czy nie, zależy od naszych preferencji zapachowych. Nie każdemu musi odpowiadać. Niedawno do sprzedaży weszły perfumy z tej samej linii o tej samej nazwie. Mi jednak zapach samego olejku wystarczy. Jest wystarczająco intensywny, ale nie męczący. 


Moja opinia. 


Olejku używam najczęściej do pielęgnacji ciała, czyli do smarowania po kąpieli zamiast balsamu, przeważnie na dzień, tak dla próżności i pięknego zapachu. Do kąpieli raczej się boję, nie lubię tańczyć Twista na bosaka w wannie, trochę jest to niebezpieczne. Olejek bardzo szybko się wchłania, tak jak obiecywał producent. Nawilża, nie podrażnia, nie uczula, pięknie pachnie i rozpieszcza moje zmysły. Najczęściej traktuję nim górną część ciała czyli dekolt, brzusio, no zobaczymy co będzie dalej. 

Na twarz używam rzadko. A to dlatego że moja cera zmieniła swoje potrzeby i reaguje na przykład niespodzianką na nosie. Boję się ją przetłuścić.
Jeśli chodzi o włosy, co parę dni smaruję końcówki przed myciem. Po myciu też ale minimalnie, kroplę, max dwie dla wygładzenia końcówek. Włosy są błyszczące i nieprzeciążone.

Drugim olejkiem jest Huile Prodigieuse® OR czyli z rozświetlającymi drobinkami. 


Najbardziej mi o niego chodziło, ale że w promocji był w miniaturce, warto było wypróbować obie opcje. Zacznę od opakowania, mam ochotę go zjechać. Jak widzicie ta nakrętka która była koloru złotego, po przetrzymaniu w mojej kosmetyczce, wygląda jak po bitwie. Producencie, jeśli nie potrafisz stworzyć czegoś co zachowa estetyczny wygląd do końca swoich dni, nie zabieraj się za takie tandetne złocenia. No jak to teraz wygląda? Nie cierpię takich widoków. Mam nadzieję że pełnowymiarowe opakowanie już nie będzie wyglądać tak badziewnie. 

Szklana buteleczka, prawie niczym się nie różni od buteleczki bez drobinek. Na tylnej ściance brak tylko nalepki, informacje są podobne. 




Informacje od producenta: 

SKUTECZNOŚĆ DZIĘKI NATURZE

Ten suchy olejek z drobinkami złota, o zawartości 95,2% składników pochodzenia naturalnego, to nowatorskie połączenie 30% szlachetnych olejków roślinnych i witaminy E – tak skomponowana formuła odżywia, odnawia i zmiękcza skórę twarzy, ciała i włosy. Wystarczy jeden gest!

DOBRODZIEJSTWO DLA SKÓRY


Skóra twarzy i ciała staje się gładka i jedwabista. Włosy nabierają elastyczności, miękkości i połysku.

Zmysłowe drobinki złota delikatnie się mienią, rozświetlając skórę przy najmniejszym ruchu. 

NAJWAŻNIEJSZE AKTYWNE SKŁADNIKI

Nowatorska formuła zawierająca wysokie stężenie 6 szlachetnych olejków roślinnych (z ogórecznika, dziurawca, słodkich migdałów, kamelii, orzechów laskowych i orzechów makadamia) oraz witaminę E: ten prosty w stosowaniu preparat do całościowej pielęgnacji szybko się wchłania, pozostawiając gładką i jedwabistą skórę oraz błyszczące, miękkie włosy.

STOSOWANIE

Nałóż suchy olejek z drobinkami złota na twarz, ciało i włosy. Stosuj przez cały rok, zarówno w lecie, jak i w zimie. Idealny kosmetyk po opalaniu, nadaje niepowtarzalny odcień i blask opalonej skórze.

SZTUCZKI PODKREŚLAJĄCE URODĘ

Wetrzyj nieco olejku we włosy, aby uzyskać złociste refleksy na fryzurze.
Rozmasuj suchy olejek z drobinkami złota na nogach od dołu do góry – tym samym nadasz im jedwabisty połysk. Satynowy odblask i perłowe refleksy delikatnie korygują niedoskonałości skóry. 

INGREDIENTS

ISOPROPYL ISOSTEARATE*, MACADAMIA TERNIFOLIA SEED OIL*, DICAPRYLYL ETHER*, COCO-CAPRYLATE/CAPRATE*, PRUNUS AMYGDALUS DULCIS (SWEET ALMOND) OIL*, CORYLUS AVELLANA (HAZEL) SEED OIL*, MICA*, CAMELLIA OLEIFERA SEED OIL*, SILICA, PARFUM/FRAGRANCE, TOCOPHEROL*, CI 77891/TITANIUM DIOXIDE*, BORAGO OFFICINALIS SEED OIL*, OLEA EUROPAEA (OLIVE) FRUIT OIL*, CI 77491/IRON OXIDES*, HELIANTHUS ANNUUS (SUNFLOWER) SEED OIL*, ROSMARINUS OFFICINALIS (ROSEMARY) LEAF EXTRACT*, HYPERICUM PERFORATUM FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT*, SOLANUM LYCOPERSICUM (TOMATO) FRUIT/LEAF/STEM EXTRACT*, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, BENZYL SALICYLATE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, CITRONELLOL, GERANIOL, HYDROXYCITRONELLAL, LIMONENE, LINALOOL [N1006/E].

* Pochodzenia naturalnego 


Konsystencja i zapach są takie same, nie będę się rozdrabniać. Olejek tak samo szybko się wchłania  i tak samo pięknie pachnie. 


Różni się tylko tym, że pozostawia błyszczącą złotymi drobinkami poświatę. Najładniej wygląda to na opalonej skórze. 

Moja opinia. 


Olejek stosuję na odsłoniętych częściach ciała. Na twarzy wygląda najlepiej bez podkładu, z podkładem kompletnie nie współpracuje. Roluje się niesamowicie, dlatego sobie odpuściłam. Próbowałam sobie rozświetlać kości policzkowe, niestety, z tym podkładem co mam, nie jest mu dane. 
Z początku wygląda ładnie, ale po chwili, wszystko złazi za dotknięciem dłoni. Na odkrytych częściach ciała jak dekolt, ramiona czy łydki wygląda znakomicie, intrygująco i seksownie. W żadnym wypadku nie jest to jakiś tandetny połysk. Odrobina wsmarowana w końcówki włosów też dodaje im blasku, nie obciążając ich, dodatkowo wygładza niesforne końcówki. Olejek jest znakomitym kosmetykiem na imprezę, randkę czy spacer po mieście czy po plaży. Jest tak samo delikatny dla skóry jak jego poprzednik, błyskawicznie się wchłania, nie pozostawiając tłustej warstwy oraz pozwala na natychmiastowe ubranie się. Tak samo dobrze nawilża skórę na cały dzień jak jego poprzednik. 

Polubiłam oba olejki ze względu na cudowny zapach, łatwość aplikacji, przyjemność używania, zaspokojenie mojej próżności i niesamowicie piękny efekt po użyciu olejku z drobinkami. Nie dla każdego olejek ten może być tak bardzo potrzebny, są jeszcze inne, ale ze swojej strony mogę 
z czystym sumieniem go polecić. Można kupić w aptece, warto polować na promocje. Swój zestaw kupiłam za 39zł. 

Wydajność wydaje mi się jest niezła, zależy to też od tego jak często i jak dużo będziemy je używać. Polecam. Znacie te olejki? Jakie są Wasze doświadczenia? 



Pozdrawiam serdecznie. :)

Komentarze

  1. Nie miałam żadnego z tych olejków ale ten z drobinkami bardziej mi się podoba. Do smarowania ciała w lecie - idealny. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tych olejków... a dokładniej miałam tę miniaturę błyszczącego i oddałam w rozdaniu, spory czas temu;)

    :*:*:*

    OdpowiedzUsuń
  3. W mojej aptece była tylko odwrotna wersja, to znaczy większy był olejek z drobinkami, a wersja bez była miniaturką. Szkoda, bo głównie zależało mi na tym, żeby wypróbować ten bez drobinek. Może znajdę je jeszcze gdzieś w promocji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę że chyba można znaleźć ten olejek w promocji, zaglądałeś do apteki ,,Słonik"? :)

      Usuń
  4. Obserwuję ten olejek już od pewnego czasu i kupię go, ale obiecałam sobie, że dopiero gdy wykończę choć połowę moich mazideł :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam oba, z drobinkami w wersji mini, ale chyba wolę ten klasyczny. Pięknie regeneruje skórę użyty na noc na twarz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio trochę się boję na twarz, ale bardzo możliwe. :)

      Usuń
  6. Mam wersję 50 ml z drobinkami, używam z chęcią wiosną i latem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tylko 10ml. ale też sobie nie żałuję. :) Pewnie kupię większe opakowanie. :)

      Usuń
  7. Oj ten z drobinkami bym chciała:)
    Pozdrawiam cieplutko :):):)

    OdpowiedzUsuń
  8. Tego olejku bez drobinek jestem ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam ten bez drobinek 100 ml z atomizerem z edycji limitowanej z Paryżem, bo dostałam od Nuxa. Jeśli chodzi o włosy to mam podobne odczucia, jest rewelacyjny! Ostatnio nabłyszczałam sobie je odrobinką olejku przed dyskoteką i zrobiłam sobie fale zaplatając włosy w warkocz i zawijając w koczek. Wyglądało świetnie. Do ciała trochę mi szkoda, używam od czasu do czasu i sobie szanuję. Zamiast niego kupiłam olejek "arganowy" 3 w 1 z Bielendy i też daje radę.
    Oj niedobra Ty! Nakusiłaś mnie jeszcze bardziej na złoty o ile to w ogóle możliwe. Właśnie czegoś takiego szukam - olejku, który tworzy błyszczącą poświatę a nie rozsianych w odstępach 5 cm od siebie brokatowych drobin.

    OdpowiedzUsuń
  10. Mi spodobał się pomysł na połączenie olejku z podkładem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja nie mogę używać bo drażni mnie zapach tych olejków..

    OdpowiedzUsuń
  12. Miałam oba olejki i bardzo je lubię ten z drobinkami jest świetny na lato na opaloną skórę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ciekawe olejki , nie spotkałam się jeszcze z nimi:) moze się skuszę:)zapraszam do mnie na nowy post!:*

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja mam ten olejek w obu wersjach i niestety mi on nie odpowiada. Zapach mi się nie podoba, nie chce się wchłaniać do końca, zostawia taką oleistą powłoczkę. Pewnie zuzyję do końca, ale nie kupię więcej...

    OdpowiedzUsuń
  15. wow, ale zazdrosze. Te olejki to moje marzenie..:) xxx swietna recenzja xxx

    OdpowiedzUsuń
  16. nie miałam tych olejków, widziałam je ostatnio w Super Pharm ale 100ml jednego kosztowało nie całe 80 zl i uznałam, że to jednak za dużo :( ale taki zestaw za taka cenę jak zapłaciłaś jest super!

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że nie współgra z podkładem, ale ogólnie i tak mnie zaciekawił :)

    OdpowiedzUsuń
  18. mam wersje podstawowa i nie wzbudza we mnie wielkiego zachwytu, no ale moze ta z drobinkami bylaby ciekawsza :))

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie miałam tych olejków, ale skusiła bym się na ten z drobinkami na opalonej latem skórze ślicznie by wyglądał :), a ten bez drobinek na razie zastąpię swoim Araganowym ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Olejek rozświetlający chętnie bym wypróbowała, na opalonych nogach musi wyglądać bosko!

    OdpowiedzUsuń
  21. Fajna cena, za taką bym kupiła! Nigdy jeszcze nie miałam suchego olejku, ale czuję się teraz zachęcona :-)

    OdpowiedzUsuń
  22. Nie miałam nigdy tych olejków, ale choćby taką miniaturkę chętnie bym wypróbowała ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. uwielbiam te olejki ! i ten z drobinkami i ten solo ! obowiązkowy must have zwłaszcza na lato:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Muszę wreszcie sprawdzic jak te olejki sie u mnie sprawdza;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Kolejne cuda. Na ten drobinkami chyba się skuszę... Pozdrowionka.

    OdpowiedzUsuń
  26. Podobnie jak Ty miałaś, tak ja mam je na swojej chciej-liście ;-D Teraz to już muszę kupić ;-D Pozdrawiam ;-*

    OdpowiedzUsuń
  27. Mam oba w 100ml wersjach. Uwielbiam ten zloty! Efekt jest boskie, ja jestem opalona latem dosc mocno bo szybko się opalam i sie uzależnilam od niego po prostu.. Daje naprawdę puekna tafle zlotego rozswietlenia lecz nie zgodzę się ze jest suchy nie sue wchlania. Obydwa zostawiaja normalnie tlusta poswiate, moze nie bardzo tlusta ale cos zostaje. Ja mam dlugie wlosy które wiadomo ocieraja sie o ramiona, rece szyje wysmarowana olejkiem .. Natomiast o dziwo nie przetluszczaja sie mimo to na szczęście :) uwielbiam zapachbtego olejku jest naprawdę luksusowy. Jesli chodzi o ten zwykły olejek nuxe to uzywam co ktorys dzien do twarzy na noc i szalu nie ma. Od lat stosuje naturalna pielęgnacjie, uzywam sporo naturalnych oleju wiec mam porównanie i zal na niego kasy lepiej kupic super jakoscu olej arganowy eco cert itp..on za duzo nie robi, ttlko zaoach lubie. Natomiast zloty jest piekny jesli chodzi o efekt na lato. Ale mysle ze cos pokombinuje sama z jakims olejem i zakupie zlota mike zrobie mieszanke moze wyjdzie taniej i tak samo, w koncu tam plywa mika nic wiecej, buteleczka mi zostanie to zobacze, narazie jest bardzo wydajny

    OdpowiedzUsuń
  28. Poznałam wszystkie dostępne olejki marki Nuxe i warte są ceny, obłędne zapachy, działanie i wielozadaniowość. Na plus kilka pojemności do wyboru, mamy możliwość poznania i wybrania ulubionych. U mnie prym wiedzie Florale, Riche i Neroli.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.