Repairwear Laser Focus Wrinkle Correcting Eye Cream, Clinique


Ponad miesiąc temu przy zakupach w sklepie Clinique wybrałam sobie miniaturkę kremu pod oczy Repairwear Laser Focus Wrinkle Correcting Eye Cream. Używam ją już ponad miesiąc, rano i wieczorem, krem mi niezwykle służy i myślę że mogę co nieco o nim napisać zanim wykończę go do dna.

Od prawie miesiąca jestem nad morzem, dużo korzystam ze słońca, krem sprawia że rano moja skóra pod oczami przygotowywana jest do ciężkich prób, takich jak walka z promieniami słonecznymi, zmęczeniem i stresem związanymi z pracą. Nakładany na noc po całym dniu koi ją oraz naprawia to, co zepsuły przeciwności losu i promienie UV. 

Pełnowymiarowe opakowanie zawiera 15ml kremu, natomiast moja miniaturka jest trzy razy mniejsza. Zawiera te same informacje o producencie i skład. Ponieważ to miniaturka, pominę ten temat.


OPIS

Krem pod oczy Repairwear Laser Focus Wrinkle Correcting naprawia uszkodzenia UV i chroni przed działaniem czynników zewnętrznych. Zmniejsza widoczność zmarszczek mimicznych, głęboko nawilża i w efekcie poprawia wygląd całej okolicy oczu. Pomagają mu w tym składniki aktywne takie jak:

Encapsulated Micrococcus Lysate - chroni przed promieniowaniem UV

Witaminy: C i E – antyoksydanty, zapobiegające dalszym uszkodzeniom skóry. 

Białko serwatki, czyli naturalny polipeptyd - wyraźnie zmniejsza widoczność zmarszczek i poprawia ogólną strukturę skóry

Ekstrakty z czarnej herbaty. Chlorella Vulgaris, Palmitoyl Oligopeptide i Siegesbeckia Orientalis Extract - stymulują produkcję kolagenu i elastyny, aby odbudować sprężystość. 

Ekstrakty: z liści rozmarynu, ogórka, jęczmienia i słonecznika oraz trehaloza – cukier, który maksymalizuje naturalną zdolność skóry do przyciągania wilgoci z otoczenia - wzmacniają barierę wilgoci

Krem jest przetestowany alergologicznie, jest też bezzapachowy w 100%


Konsystencja kremu jest dość bogata ale łatwo się rozsmarowuje, by po chwili bez problemu wniknąć w delikatną skórę pod oczami. Krem dobrze współpracuje z makijażem, nie ma mowy o rolowaniu się. Nie wyczuwam w nim zapachu, co w tym przypadku jest nawet wskazane.


Jak pisałam na początku, ten krem jakby spadł mi z nieba na ten okres. Potrzebowałam czegoś takiego pod oczy zwłaszcza na teraz, kiedy nie zawsze mam okazję się wyspać czy należycie odpocząć. Wakacje a zwłaszcza pobyt nad morzem nie jest po to żeby zamknąć się w czterech ścianach. W takie dni człowiek maksymalnie wykorzystuje każdy słoneczny dzień. Ten krem niby jest delikatny, bo mimo jego konsystencji w ogóle się go nie czuje na skórze, a potrafi zdziałać tyle dla niej dobrego. 

Skóra pod oczami wygląda na wypoczętą, nie ma oznak zmęczenia mimo częstych niedoborów snu, zmarszczki są mniej widoczne, jakby gdzieś ukryte przez photoshop. 

Myślę, że w jakiś sposób też chroni naszą delikatną skórę, co będzie widoczne po pewnym czasie.

Cena nie jest niska, nad tym nie będę dyskutować, tu są odpowiednie formuły i lata badań. Mimo wszystko warto od czasu do czasu sprawić sobie taki prezent. Krem jest bardzo wydajny. W ciągu miesiąca zużyłam dopiero połowę 5ml miniaturki stosując go dwa razy dziennie. 

Krem polecam zwłaszcza osobom z dojrzałą, suchą i wymagającą skórą pod oczami. Polecam też osobom które lubią dbać o swoją skórę pod oczami, które wolą zapobiegać zmarszczkom, niż szukać w przyszłości pomocy w medycynie estetycznej.


Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego weekendu

Komentarze

  1. To krem jeszcze nie dla mnie, ale fajnie, że dobrze się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo lubię kosmetyki Clinique:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Większość tych kosmetyków też bardzo lubię. :)

      Usuń
  3. Jeszcze nigdy nie miałam kosmetyków z tej firmy :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam krem all about eyes i bardzo go polubiłam :) Żałuję, że to nie moja półka cenowa :<

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda. :( Ale może kiedyś będzie też Twoja. :)

      Usuń
  5. nie mialam , troszeczke za drogi dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nigdy nie miałam kremu z tej firmy. Jak tam pogoda nad morzem? Pozdrawiam Cię serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest różnie ale z przewagą ciepła, oby tak dalej. :)

      Usuń
  7. Mnie w tych kręmach drażni specyficzny zapach, ale dobrze ze jesteś zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie używam żadnych kremów pod oczy, bo wszystko mnie uczula od czasu gdy uszkodziłam sobie spojówkę. Mojej mamie by się taki przydał, będę polowała na promocje, może za granicą się taniej kupi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem Cię doskonale mnie też większość uczula. Na szczęście jest duży wybór. :)

      Usuń
  9. Na razie jeszcze mam zapasy w swoich zbiorach, ale już wcześniej myślałam, żeby go wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy okazji warto, nawet zamówić sobie miniaturkę podczas zakupów. :)

      Usuń
  10. Kilka razy przymierzałam się do zakupu tego kremu, ale za produktami pielęgnacyjnymi Clinique nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja ostatnio odkrywam, że pod oczami najlepiej sprawdzają mi się tłuste kremy ciężkiego kalibru. Skóra zaraz jakby młodnieje... :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam w zapasach taki drobiazg pod oczy od Clinique. Czeka na swoją kolej :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To ja chyba nie z Twojego targetu (czyli wolę skalpel niż zapobieganie :P).
    Szczerze mówiąc nie stosuję kremów pod oczy - wolę po prostu całą twarz smarować kremem niz osobno do okolic oczu a osobno do twarzy :D
    Ale ja jestem leniuch :P

    OdpowiedzUsuń
  14. ciągle szukam jakiegoś dobrego kremu pod oczy, mam już pewne typy, ale nie zaszkodzi spróbować czegoś innego, Clinique to świetna firma, a ten krem spodobał mi się:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ja do tej pory bardzo rzadko używałam kremu pod oczy, zresztą w ogóle używam bardzo mało kosmetyków. Z Clinique mam chyba 3 różne kremy i chociaz nie należą do najtańszych to są dosyć dobre.
    Miesiąc nad morzem? Zazdroszczę. Chociaż pewnie gdybym miała taką możliwość to po tygodniu już bym tęskniła za pracą :) A Tobie życzę udanego wypoczynku i pięknej pogody.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.