Prezenty ze spotkania blogerek w Gorzowie


Prawie dwa tygodnie temu. dokładniej 16.08.2014 roku odbyło się Lubuskie Spotkanie Blogerek w Gorzowie. Mimo że bardzo chciałam i cieszyłam się że zdążyłam wrócić do domu przed spotkaniem, nie było mi dane. Wspominałam już wcześniej o przygodach związanych z powrotem do domu i wszystko się działo tak, żeby mi to uniemożliwić. Obudzona w sobotniego ranka z obandażowaną ręką, zbolałą głową i sercem, postanowiłam jednak nie ryzykować czterogodzinnej podróży w jedną stronę. 

Magia pewnego wynalazku. O szczotce do włosów Compact Style, Tangle Tezer


         Kilka miesięcy temu, skuszona dobrymi opiniami szczotki Tangle Tezer, skusiłam się na szczotkę która cieszy mnie, moje włosy i oko do dziś. Wybrałam wtedy wersję klasyczną tej szczotki. Ta wyjątkowa szczotka nie szarpie moich włosów, idealnie i bezboleśnie je rozczesuje, jest niezniszczalna. Mimo wielu upadków na podłogę nie ma śladów zniszczeń. Szczotka można powiedzieć jest idealna, ale niestety nie mieści się w każdej torebce. Długo nosiłam się z zamiarem kupna tej drugiej szczotki, wersji kompaktowej, aż pewnego dnia otrzymałam propozycję współpracy od sklepu bodyland.pl Między innymi produktami do testowania, wybrałam oczywiście szczotkę z ulubionym wzorkiem. 

Puder opalizujący Dotyk Sło Thalgo


Wyjeżdżając nad morze, nie przyszło mi do głowy że będę potrzebować czegoś innego do podkreślania swojej opalenizny, jak zwykły róż. Przypomniały mi o tym częste wizyty w SPA, przy którym sobie pomieszkiwałam. Leżał sobie ten samotny brązerek w koszyczku i usilnie mnie wołał... Zainteresował, zapytałam o niego, pomacałam i kupiłam. Warto było czy nie warto, oto jest pytanie. Zapraszam do czytania moje miłe Panie. :) Chcę Wam przedstawić puder opalizujący do twarzy i dekoltu, marki Thalgo.

Demakijaż z Thalgo


Kiedyś myślałam że do oczyszczania twarzy wystarczy mi pierwszy lepszy kosmetyk który zmyje mi to wszystko co mam na twarzy i gotowe. Niektóre z nich oczyszczały moją skórę, ale też czyniły na niej szkody. Albo ją za bardzo wysuszały, albo też pozostawały masę niespodzianek. Doszłam do wniosku, że niestety ale w dobry demakijaż muszę też zainwestować. Drogeryjne kosmetyki najzwyczajniej mi nie służą. Biedronkowe tym bardziej. Apteczne, tylko niektóre. Postanowiłam szukać to co jest najlepsze do demakijażu mojej suchej i wrażliwej skóry. Dobre oczyszczenie skóry to podstawa pielęgnacji. 

Oddajmy się marzeniom. EDT Daisy Dream, Marc Jacobs


Nic tak nie cieszy kobiety po ciężkiej pracy jak to, że może kupić sobie sprawić prezent. Pójście na zakupy i wybranie sobie tego o czym się od dawna marzyło. Nowy zapach o którym się marzyło od dawna. Na mojej wishliście były zapachy Marca Jacobsa, takie z kolorowymi kwiatuszkami na butelce. Ze zniżkową kartą urodzinową obwąchałam chyba każdy po kolei, ale jako pierwszy w oko wpadł mi ten, Daisy Dream w małym uroczym, ubranym w białe kwiatuszki flakoniku.

Thalgo Płyn do usuwania wodoodpornego makijażu oczu i ust


Powracam wspomnieniami do pobytu nad morzem. Nie mając wielkiego wyboru, miałam szczęście mieszkać w ośrodku SPA, gdzie na miejscu mogłam kupić coś dla swojej kapryśnej skóry. Na pierwszy ogień trafiłam na płyn do usuwania wodoodpornego makijażu oczu i ust, Thalgo. Ostatnio rzadko kupowałam tego rodzaju kosmetyki, wystarczało mi mleczko olejek czy płyn micelarny. Tym razem trafiłam na to dwufazowe cudo które używam już prawie trzy tygodnie. Prosiłyście mnie o recenzję, myślę że mogę o nim już co nieco napisać.

Mój podoczny niezbędnik, All About Eyes Clinique


Kończę pomału miniaturkę kremu pod oczy All About Eyes, Clinique zakupioną w zestawie z innymi miniaturkami i zanim zdenkuję do reszty spieszę napisać o nim choć parę słów. Kremów pod oczy miałam trochę w swoim długim, półwiekowym życiu ale ciągle szukam ideału. Skóra pod moimi oczami jest cienka, wrażliwa i wybredna, powieki opadające, wymaga szczególnej pielęgnacji. Kremy marki Clinique mają być delikatne dla skóry ale różne o  nich opinie czytałam i słyszałam, teraz czas na moją. Używam go jakoś tak około miesiąca, mogę coś o nim napisać choć bez elaboratów. :)

Creme Prodigieuse, Nuxe


Jeszcze przed wyjazdem trafiła mi się miniaturka 15ml kremu nawilżającego do twarzy Crème Prodigieuse, Nuxe. Kupiłam ją wtedy w promocyjnej cenie razem z zestawem olejków. Zaczęłam go stosować, kiedy już byłam nad morzem. Krem już się kończy, tubka już przecięta, przydałoby się coś o nim napisać. Co można napisać o miniaturce? Na pewno to czy kupię cały krem i czy moja sucha, zmęczona słońcem skóra do niego się przekonała. 

Pamiątki ze SPA


Wszyscy lubimy pamiątki z wakacji, ale nasza skóra też wymaga dopieszczenia. Ponieważ moja skóra nie przyjmuje wszystkiego jak leci, muszę jej dogadzać. Składniki które posiadają kosmetyki Thalgo, są przez nią szczególnie uwielbiane. Dziś zauważyłam dość niepozorne pudełeczko, postanowiłam mu się przyjrzeć bliżej.

Wakacyjni ulubieńcy


Mój pobyt nad morzem powoli dobiega do końca a mi ciągle brakuje czasu, żeby napisać cokolwiek konkretnego na moim blogu. Wszystko ostatnio z braku czasu traktuję po łebkach. Ostatnio kiedy tak odpoczywałam, relaksowałam się, a mój organizm wyrównywał deficyty snu, przypomniało mi się że dawno nie pisałam o swoich kosmetycznych ulubieńcach, tych które towarzyszą mi przez moje wakacje połączone z pracą nad morzem.

Nowe nadmorskie nabytki


Dziś będzie krótko, bo tylko o zakupach. Trzeba było uzupełnić znów kosmetyczkę dlatego wybrałam się do spa i sprawiałam płyn dwufazowy do demakijażu oczu i ust-Waterproff Make-Up Remover Eyes And Lips, Thalgo. Wybaczcie zdjęcia, tło niczego sobie ale aparat się zbuntował, baterie padły i został mi smartfon. Przy najbliższej okazji poprawię. :)

Nadmorski haul zakupowy


Nadeszła wiekopomna chwila... kiedy trzeba było wydać pierwszą zarobioną nad morzem kasę. A potrzeby są ogromne. Bardzo ogromne, tak ogromne że powinnam pracować w trybie turbo, żeby nadążyć choć częściowo za swoimi potrzebami. Ale nie ma co narzekać. Część swoich marzeniochciejstw spełniłam, z czego micha się cieszy. 

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.