Fluidline Eye Pencil, MAC z nowej kolekcji, A Novel Romance
Dobra kredka do oczu czy eyeliner, odgrywa bardzo ważną rolę w makijażu. Makijaż oka bez eyelinera czy kredki, jest jak danie bez przypraw. Jak kobieta ma rzucać zalotnymi spojrzeniami kiedy zarys oka jest mało wyraźny. Nie każda kredka i nie zawsze towarzyszy nam przez cały dzień czy wieczór, w efekcie musimy nerwowo przeglądać się w lusterku. Z pomocą przyszła nowa kolekcja MAC, A Novel Romance, która proponuje nam płynny eyeliner w formie kredki Fluidline który idealnie się rozprowadza i jest wyjątkowo trwały.
Kredka jest bardzo łatwa w użyciu. Wysuwany przez lekkie pokręcenie nasadki, dość miękki rysik bardzo lekko się rozprowadza. Jeszcze moment naszą kreskę można łatwo rozetrzeć i rozblendować nadając głębi spojrzeniu, żeby po chwili osiągnąć nienaruszalny efekt który trwa i trwa.. aż do demakijażu.
Występuje w kilku wyjątkowych kolorach i wykończeniach.
- Black Brilliance - czerń
- Earth Sign - śliwkowy brąz
- Evil Twin - zimny fiolet
- Metropolis - ciemna szarość
- Deep Blue Sea - ciemny błękit
- Atomic Ore - przybrudzona żółć
- Water Willow - ciemna zieleń
Odcień mojej kredki to Water Willow - ciemna zieleń, można porównać do Khaki.
Kredka rozprowadza się wręcz idealnie, pozostawia równą linię o miękkim zarysie, którą nie trzeba już poprawiać. Jest tylko mały problem, bo przez to że jest tak miękka, przy każdym makijażu muszę znów wysuwać nową porcję rysika. Z drżeniem serca myślę czy przypadkiem za szybko mi się nie skończy, czy jest dość wydajna. Ale plusem jest trwałość i spokój że mi się nic nie rozmaże, nawet kiedy jesienny wiatr wyciska łzy z oczu. W tej chwili mam tylko jeden z odcieni, ale chcę wszystkie po kolei. Makijaż oczu jest dla mnie ważny. Oczy podkreślam zawsze, potrzebuję tego komfortu żeby nie martwić czy wszystko jest na swoim miejscu.
Miłego tygodnia. :)
mam jedną z maca - ale nie tę - i jestem bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuń:*
Którą masz? Muszę oblukać. :) Buźka.*
Usuńpiękne oczy!:)
OdpowiedzUsuńDziękuję. :)
Usuńkuuusisz!
OdpowiedzUsuńMasz rację, Kochana, dobra kredka to podstawa :-) Ja pokochałam te z Chanelka, bo z MACowymi nir miałam jeszcze do czynienia ;-)
OdpowiedzUsuńSubtelny efekt :-) Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńnie miałam nigdy kredki z Mac :)
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, że wolę jednak eyelinery w pisaku :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładny kolor :) choć ja zazwyczaj stawiam na eyeliner to zdarza mi się użyć kredki ;)
OdpowiedzUsuńA co to za piekny rozowy migotek na oku? :) i ja zastanawiam sie nad tymi kredkami :)
OdpowiedzUsuńTo jest cień Chanel, ten w słoiczku, Ilusion 3. :)
Usuńhmm cery ojrzałe z taką czrnią nei prezentują się dobrze.. lepiej ją rozetrzeć :):)
OdpowiedzUsuńDziękuję Łukasz, ale gdzie widzisz czerń? :) Czyżby zdjęcie kiepsko wyszło? Mimo to posłucham Twojej rady i zblenduję kreskę. :)
UsuńMam eyeliner w pisaku od Mac-a i jestem bardzo zadowolona. Co prawda na początku miałam problem żeby ręka mi nie drżała i kreska wyszła prosta, ale teraz to już idzie gładko. Kredki w kolorze mam od Chanel i jestem równie zadowolona, trwałość rewelacja. Chociaż chętnie bym spróbowała i tych Mac-owych.
OdpowiedzUsuńA ja bardzo chętnie wypróbuję kredek Chanel, miałam tylko do ust. :)
UsuńŁadny kolor ma ta kredka, skoro jest miękka można by ją fajnie rozblendować:)
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę, jutro ją rozblenduję. :)
UsuńW zeszłym miesiącu zaopatrzylam się w puerwszą Mac'ową kredkę i jestem bardzo zadowolona wiec z pewnością będę sięgała po kolejne :) Piękny makijaż sobie zrobiłaś!
OdpowiedzUsuńTeż mam ochotę na więcej tych kredek. :)
UsuńNie mialam kredki z Mac, mam podobna z Essence ale rzadko uzywam
OdpowiedzUsuńMam ochotę na tą kredkę, ale w kolorze czarnym, szary też mnie troszkę kusi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo Ci pasuje taki kolor kredki :) Ani za jasny, ani za ciemny :) Jedynie co to ja bym bardziej rozblendowała kredkę :)
OdpowiedzUsuńSuper kolor tej kredki :) bardzo mi sie podoba
OdpowiedzUsuńUwielbiam kredki :-) Wolę je zdecydowanie bardziej niż linery :-)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam :)
OdpowiedzUsuńNie używam w ogóle kredek do oczu....tylko czasami do brwi ;)))
OdpowiedzUsuńFajna kredka :)
OdpowiedzUsuńŁadnie!
OdpowiedzUsuńWaśnie sprawiłam sobie pierwszą kredkę do oczu! Do tej pory przez całe lata robiłam kreski pędzelkiem i cieniami. Ciekawe, jak to będzie malować się kredką! :-)
Dorotko kwitniesz. Śliczny makijaż :)
OdpowiedzUsuń