Cytrynowe przyjemności od Patisserie de Bain, Rose & Co
W kartoniku o baśniowych kolorach znalazłam miniaturki Patisserie de Bain z żelem pod prysznic, balsamem do ciała i kremem do rąk o aromacie cytrynowych lodów. Były tam jeszcze przepyszne czekoladki, które wchłonęłam niemal szybciej, niż otworzyłam pudełko. Miniaturka z żelem do kąpieli opustoszała najszybciej, pozostał tylko po nim żal i tęsknota.
Fantastycznie pachnacy żel do kąpieli i pod prysznic był wydajny, ale na poczatku pokusiło mnie na kąpiel z nim w wannie. Jego cytrynowy aromat pochodzący od olejków ze skorki cytryny, oraz (palczatki pogiętej) trawy cytrynowej, orzeźwiał po niedospanej nocy a wyciąg z liści aloesu w czasie kąpieli działał łagodząco na moją wrażliwą skórę.
Krem do rąk o bardzo przyjemnej bogatej i aksamitnej konsystencji potrafi uzależnić cytrynowym aromatem, swoim wygładzającym działaniem na wysuszoną detergentami i innymi drażniącymi bodźcami skórę, dzięki obecności olejowi słonecznikowemu, ze słodkich migdałów, ekstraktom z liści aloesu, jak również dzięki olejowi z trawy cytrynowej i skórki cytryny, oraz dzięki zawartości masła kakaowego jak również masła shea..
Balsam a raczej mleczko do ciała jest bardzo lekki, tak bardzo lekki, że trzeba uważać, żeby się nie rozlał. Pachnie równie pięknie cytrynowo jak poprzednie kosmetyki, które tu opisałam, aczkolwiek nie tak intensywnie jak balsamy Pat&Rub. Wszystkie one przypominają swoim aromatem raczej cytrynowe lody.
Chętnie poleciłabym Wam ten orzeźwiający zestaw o zapachu lodów cytrynowych, ale nie wiem gdzie go można w Polsce kupić, wiem że w UK na pewno. Być może dostępny jest w którymś sklepie on-line, o którym ja nie wiem. Może Wy wiecie, to będę wdzięczna za każda informację. :)
Pozdrawiam i życzę miłego tygodnia :)
Komentarze
Prześlij komentarz
☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!
☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!
☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.