Rouge à Lèvres Hydratant Longue Tenue. Nawilżająca pomadka o przedłużonej trwałości. Rose Fushia L31 Sisley
Jak kwiatki w parku czy na łące, zawsze na wiosnę tak samo w stylizacji, jak i w makijażu zmieniam kolory na bardziej żywe i wesołe. I muszę Wam się do czegoś przyznać... Jestem sisleyopomadkomaniaczką, jestem nałogiem, który nie odpuści, kiedy ujrzy ulubiony kolor na ustach koleżanki blogerki. No więc mam tą jedną z wymarzonych pomadek. Tym razem jest to nawilżająca pomadka o przedłużonej trwałości, Rose Fushia L31 Sisley, która jest nie do zdarcia (i pożarcia). Zapraszam kto chętny.
Rouge à Lèvres Hydratant Longue Tenue to nawilżająca pomadka o przedłużonej trwałości, która trwale nawilża i chroni usta. Pomadka o przedłużonej trwałości gwarantuje odczucie komfortu i jest dostępna w szerokiej gamie odcieni także o różnych wykończeniach (np. perłowym, satynowym, opalizującym). Dzięki dobrze rozprowadzającej i nierozmazującej się konsystencji pomadka zapewnia doskonałe krycie. Jej profilowany kształt pomaga łatwo i precyzyjnie nakładać makijaż.
Piękne, biżuteryjne opakowanie wykonane jest ze złoconego metalu, z ozdobnie wyciętym logo na nasadce. Także przyozdobienie nim wewnątrz, oraz elegancka prostota sprawiają prawdziwą przyjemnosc już przy wyciąganiu jej na przykład z torebki. Logo znajdziemy również wytłoczone na eleganckim, welurowym etui, w które wyposażona jest pomadka aby uchronić jej opakowanie przed przypadkowym porysowaniem.
Logo oraz wszelkie przydatne informacje dotyczące marki, jak też kosmetyku znajdują się na etykietce przyklejonej na spodzie opakowania, oraz na kolorowym kartoniku.
Teraz przejdźmy do samej pomadki. Mój wybrany odcień to: L31 Rose Fushia. Jak widzicie, jest to głęboki intensywny róż zwany fuksją, który pokochałam od pierwszego nałożenia, a panie konsultantki potwierdziły słuszność mojego wyboru. Rozważana L25 Rouge Geisha odeszła na plan dalszy, jednak po samej nazwie nie potrafiłyśmy odnaleźć wspomnianego odcienia.
Pomadka nawilżająca o przedłużonej trwałości ma zapewniać komfort, a także idealne pokrycie ust. Producent obiecuje, że pomadka także je zmiękcza i chroni przez cały dzień. Odpowiadają za to:
- Nagietek: zmiękcza naskórek
- Witamina E, palmitynian witaminy C: działają antyrodnikowo
Przyznać muszę, że pomadka jest prosta w użyciu i choć bez lusterka tu się nie obędzie, to pomalować nią ust już nie jest trudno. Pomadka gładko sunąc po ustach pokrywa równomiernie satynową poświatą, która trwa, nawet jeśli wypiję kawę czy herbatę. Jeśli nawet zjem posiłek, to zostaje sam kolor bez połysku ale trwa on, mimo że się go nie czuje. Pomadka zaskakuje niesamowitą lekkością na ustach i jeśli nawet schodzi, to równomiernie powoli tracąc na intensywności koloru. Nie wyłazi poza kontur ust, nie podkreśla suchych skorek i nie wchodzi i w załamania, jednak przed jej nałożeniem warto o te usta zadbać i je nawilżyć. Zapach i smak tej pomadki są bardzo lekkie i przyjemne, jednak nie trącą chemią.
Pomadka Rouge à Lèvres Hydratant Longue Tenue Sisley dostępna jest w wielu rożnych odcieniach i o rożnych wykończeniach w perfumeriach np. Sephora czy Douglas. Polecam :)
Milej niedzieli :)
Komentarze
Prześlij komentarz
☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!
☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!
☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.