Siedem szminek w siedem dni - Dzień czwarty
Jak ten czas szybko mija. Dopiero zaczynałam pisać post z tagiem a już piszę go czwarty dzień. Post piszę nocą u Ani we Wrocławiu, pilnując jednocześnie wnusi. Rodzicom dałam urlop i wygoniłam na imprezę. Wnusia śpi a ja piszę na zapas, póki mam dostęp do komputera. Komórka jest fajna, ale to nie to samo a nie chciałam ze sobą zabierać laptopa. Zapraszam zatem na tagu dzień czwarty. :)
Jak wiadomo, tag jest zgapiony od Gosi z bloga Esy Floresy, Fantasmagorie.
Zasady Tagu #siedemszminekwsiedemdni:
1. Pokazać siedem szminek w siedem dni :)
2. Podlinkować do bloga Autorki tagu
3. Wstawić baner
4. Zaprosić chętnych do zabawy
Dziś przyszła kolej na pomadkę, którą nosiłam zimą, nowość na jesień i zimę 2014/2015 Sheer Berry - Phyto Lip Shine, Sisley. Jest to odcień, który można nosić jesienią, zimą ale jeśli ktoś lubi może ją nosić także w innej porze roku. Nie ma co się sugerować kolorem w opakowaniu, na ustach efekt zawsze wychodzi subtelniej. Zobaczcie sami.
Wydaje się, że odcień pomadki jest ciemny, moje usta też jasne nie są, dlatego wszelkie kolory na nich zawsze wychodzą ciemniej niż zwykle. Ta pomadka jednak tylko z początku daje ciemniejszy odcień, po chwili robi się on bardziej naturalny. Miękka, kremowa konsystencja pomadki pokrywa równomiernie usta i równomiernie z nich schodzi. Nakładając ją, czuję jakbym smarowała pielęgnacyjnym kremem, który otula usta pielęgnacyjnymi składnikami. Są one dobrze nawilżone i co najważniejsze, chronione przed niesprzyjającymi warunkami atmosferycznymi. Mając tą szminkę na ustach czuję pełen komfort. Zapach i smak tej pomadki, jak zawsze u Sisley są przyjemne i delikatne. Pomadkę nosi się bardzo komfortowo, nie wchodzi w załamania skóry czy poza kontur ust, nie robią się żadne grudki. Przetrwa na ustach kilka godzin bez jedzenia, po zjedzeniu np. pierogów zostaje tylko warstwa koloru bez połysku.
Znacie tą pomadkę? Jak Wam się podoba efekt? Lubicie takie tagi?
Miłej niedzieli. :)
Komentarze
Prześlij komentarz
☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!
☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!
☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.