Z letniego spacerku


      Nie jestem blogerką modową, nie potrafię opowiadać o stylizacjach. Nie mam wielkiego wyboru, bo albo ciuch albo lepszy kosmetyk, a skórę mam wybredną i tylko jedną, więc sami rozumiecie. Nic tu nie jest nowe. Torebkę, buty i kapelusz kupiłam rok temu podczas pobytu nad morzem, sukienka jest w spadku od siostrzenicy - niemieckiej marki Apanage, wielkie buziaki za to. Buty uwielbiam ponieważ są bardzo, bardzo wygodne, marki Rieker kupione w outlecie w Międzywodziu, torebka tak samo, tylko że kupiona w sklepie z niemieckim towarem...


Dzień był przepiękny i słoneczny, więc zabrałam kapelusz kupiony również w Międzywodziu, tylko że od sprzedawcy ulicznego. Pamiętam, że wracałam wtedy od fryzjera po farbowaniu i zapomniałam zabrać ze sobą z ośrodka kapelusza. Był tak samo jak dziś piękny i słoneczny dzień a ja w pośpiechu, żeby nie zostawiać dzieci kolonijnych na długo bez medycznej opieki, podreptałam ratować podniszczoną letnim słońcem fryzurę. Od tamtego czasu, kiedy tak bardzo świeci słońce nie zapominam o kapeluszu. Dla mnie jet on tak samo ważny jak filtr przeciwsłoneczny, ale też pokochałam kapelusze. Mogłabym je nosić do wszystkiego, tak jak kiedyś szpilki..

Zdjęcia robiła mi sąsiadka Halina, która cały czas mnie rozśmieszała, dlatego na niektórych zdjęcia zapomniałam o wciągnięciu brzucha. 











A Wy jak spędziliście dzisiejszy dzień?

Pozdrawiaserdecznie :)

Komentarze

  1. I don't even understand how I ended up here, but I assumed this put up used
    to be great. I do not realize who you might be but definitely
    you're going to a well-known blogger when you are not already.
    Cheers!

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.