We fioletach OPI

 
    
      Lakieru marki OPI nie miałam okazji jeszcze kupić, ale udało mi się go zdobyć dzięki wymiance z Anią. Myślę, że pewnie pochodzi z jakiejś kolekcji miniaturek. Nie używam go na co dzień i na wszystkie paznokcie ale wystarczająco, żeby coś na jego temat napisać. Ciekawiło mnie bardzo, jak lakier się sprawdzi na moich paznokciach.

Urocza buteleczka mieści w sobie 3,75ml fioletowego lakieru o fioletowym kolorze. Nie widzę na nim numeru koloru,ani nazwy koloru ale zdjęcia ze strony Sephory sugerują, że jest to kolor Pamplona Purple, a może się mylę. Rzuca się w oczy wytłoczone logo na nakrętce, na buteleczce widać napisy. 


Zapach lakieru nie jest drażniący, można spokojnie malować nim przy filiżance kawy.
Pędzelek jest nie za długi ani zbyt krótki, jego szerokość również pozwala na wygodne pokrycie płytki paznokcia. Konsystencja lakieru również nie ma w sobie nic do zarzucenia. Nie wiem, jak długo lakier stał u Ani, ale na pewno nie stracił na jakości. Na paznokciu schnie dość szybko, około dwóch minut bez wszelkich dodatków, nie robiąc smug ani nie rozlewając się po bokach.


Przez ścianki opakowania widoczne są złotawe, perłowe drobinki, na paznokciach jednak ten efekt jest słabszy, chyba  że przy dużym słońcu lub oświetleniu.

Według producenta lakiery OPI mają podkreślać sztukę upiększania paznokci. Ich profesjonalna formuła umożliwiać ma uzyskanie odpornych i zdrowszych paznokci. Lakiery te zawierają naturalnie jedwabiste aminokwasy i perłowy pigment, który daje niezrównany blask. Producent również obiecuje, że lakiery te zapewniają wytrzymały i pełen blasku manicure, który nie odpryskuje i jest bardziej długotrwały. 



Kolor lakieru nie należy do moich szczególnie ulubionych kolorów na paznokciach. Preferuję odcienie malinowe czerwieni oraz ciepłe odcienie różu. Malując tym kolorem wszystkie paznokcie, moje dłonie wyglądają dość blado, dlatego ograniczam malowanie nim do pojedynczych paznokci. Jedna warstwa w pełni pokrywa cały paznokieć nie robiąc smug, ale jest subtelniejsza, dlatego przeważnie maluję je dwa razy. Dwie warstwy dają już oczekiwany efekt. Lakier trzyma się na paznokciach dwa, trzy dni, później się wyciera na brzegach ale nie odpryskuje. Ostatnio wspominałam, że moje paznokcie są osłabione, rozdwajają się na brzegach, dlatego też warto to wziąć pod uwagę. Lakier nie odbarwia moich paznokci, ponieważ zawsze stosuję lakier bazowy.
Jego pełnowymiarowa (15ml) wersja, dostępna jest na przykład w Sephorze czy w Douglasie w cenie około 49zł. Znacie te lakiery? Lubicie je? :)


Pozdrawiam! :)

Komentarze

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.