Kosmetyki do makijażu. Wyzwanie Trusted Cosmetics


    Przyszedł czas na kolejny post z wyzwania Trusted Cosmetics. Zgodnie z harmonogramem pokażę Wam dziś kosmetyki do makijażu.  Chociaż niedawno pokazywałam część kosmetyków. pokażę Wam te najbardziej ulubione. Zapraszam. 



Zaczynając od podkładu, bo od tego zaczynam makijaż, używam albo podkładu rozświetlającego True Radiance Clarins, albo Fresh Glow B.B. Cream Burberry. Oba bardzo ładnie wyrównują koloryt skóry, chociaż ten drugi nie kryje większych przebarwień. Oba są niewidoczne na twarzy, ale pomagają wygładzić ją nie tworząc efektu maski. Do zamaskowania zmęczenia czy niewyspania używam Touche Eclat YSL, który ładnie rozświetla i jednocześnie jest niewidoczny.


Żeby twarz nabrała wyrazistości używam paletki do makijażu brwi Brow Zings Benefit, która składa się z żelu, cienia, pęsetki i dwóch pędzelków. Żel już jest zdenkowany, dlatego lepiej zobaczyć tą paletkę jeszcze jako nową. 


Cienie naturalne Irresistible Glam Lavera nakłada się całkiem bezproblemowo, nie trzeba nawet do nich używać do tego pędzelka. Nie są mocno napigmentowane, dlatego trudno przesadzić z ilością, ale dla lepszego efektu warto użyć bazy. 


Bardzo cenię sobie dwie maskary: False Lash Wings Sculpt za piękny i trwały efekt wyraźnie podkreślonych  i wywiniętych rzęs osiągniętych za pomocą nietypowej szczoteczki, oraz  In Extreme Dimension3D Black Lash MAC za podobnie wyraźny efekt i dużą trwałość. Mimo, że z początku byłam trochę zła na ten tusz, to z czasem dał się polubić. Bardzo przydatna i trwała jest też kredka do oczu 912 Charcoal NYX, o której niedługo napiszę. 


Zawsze przydaje mi się nawilżająca pomadka o przedłużonej trwałości Rose Fushia L31 Sisley w ulubionym kolorze i konturówka do ust 845 Hot Pink NYX, która bez problemu podkreśli kształt ust.


Bronzer Diorskin Nude Air Dior przydaje się niezależnie od pory roku, choćby do delikatnego konturowania twarzy. lub do podkreślenia kości policzkowych.


Jak widać po zużyciu chętnie używam róż Joues Contraste 170 Rose Glacier Chanel, który nadając delikatny rumieniec pięknie pachnie świeżymi różami. Róż Majorette Benefit w formie delikatnego kremu można swobodnie nakładać palcami także jako cienie bez ryzyka zrobienia sobie krzywdy. Blush Prodige 03 Miami Pink, Clarins, o którym zapomniałam napisać recenzji,  oraz rozświetlający puder w kuleczkach Meteoryty 03 Guerlain, który daje efekt wygładzonej buzi.



Bardzo lubię lakiery do paznokci Essie, za piękne kolory, bezproblemowe nakładanie oraz za piękne krycie. O tych dwóch dopiero napiszę. Znacie któreś z moich kosmetyków? 

Pozdrawiam! :)


Komentarze

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.