Płyn micelarny Organique, moc i łagodność


     Przy wrażliwej skórze nie jest łatwo wybrać kosmetyku, z którym skóra mogłaby się polubić. Nie jest łatwo również z wyborem kosmetyków do demakijażu i oczyszczania skóry, zwłaszcza że od oczyszczania skóry zaczyna się cała pielęgnacja. Mimo, że od lat jestem wierna słynnemu micelowi Biodermy, to jednak od czasu do czasu mam ochotę wypróbować coś innego, zwłaszcza jeśli marka budzi zaufanie. Niedawno Organique stworzyła nową linię kosmetyków, którą jest Terapia łagodząca. Podczas ostatniej wizyty w jednym ze sklepów Organique, wpadł mi w oko Płyn micelarny, gorąco polecany przez konsultantkę. Miałam również okazję napić się wtedy soku aloesowego o przepysznym smaku. Ale nie od soku się zaczęło. Pani zapewniał, że moc tego płynu jest tak wielka, że zmywa nim nawet grubszy makijaż. Nie mogłam po niego nie sięgnąć, tym bardziej, że oczy zawsze mam pomalowane. Nawet, jeśli nie cieniami, to tuszu do rzęs używam zawsze. Nie każdy tusz zmywa się tak szybko, za to niektóre kosmetyki potrafią nieźle podrażnić moje oczy. Jeśli chcecie się dowiedzieć, jak sprawdza się płyn u mnie, zapraszam. 

Nowa terapia na bazie ekstraktu z aloesu jest przeznaczona do pielęgnacji skóry wrażliwej, suchej i skłonnej do podrażnień. Kosmetyki tej linii łączą w sobie aktywne ekstrakty i oleje roślinne dobrane tak, aby zapewnić kompleksową pielęgnację wrażliwej skórze. Stosowane systematycznie zmniejszą nadwrażliwość skóry, wzmocnią, a także  poprawią jej strukturę oraz nawilżenie. Wiodącym składnikiem Terapii Łagodzącej jest ekstrakt z aloesu, który działa niezwykle łagodząco, gojąco i przeciwzapalnie. 


Aktywna forma kosmetyku łączy w sobie oczyszczające działanie mleczka i odświeżające toniku. 100% naturalny składnik myjący, dokładnie usuwa zanieczyszczenia skóry nie podrażniając jej. Płyn przywraca skórze blask oraz jej naturalne pH dzięki następującym składnikom aktywnym.

Sok z aloesu - posiada 200 biologicznie czynnych składników: polisacharydy, aminokwasy, enzymy, witaminy, związki mineralne, kwasy tłuszczowe i wiele innych. Działa nawadniająco, immunostymulująco (wzmacnia system odpornościowy skóry), stymuluje produkcję kolagenu, poprawia elastyczność. Aloes wykazuje również nie tylko silne działanie przeciwzapalne, ale też łagodzące. Jest skuteczny w leczeniu wszelkiego rodzaju dermatoz.

Kompleks ekstraktów 7 ziół - rdest japoński, centellia azjatycka, tarczyca bajkalska, zielona herbata, lukrecja gładka, rozmaryn, rumianek to opatentowany kompleks wyselekcjonowanych wyciągów 7 ziół stosowanych w tradycyjnej medycynie chińskiej. Rośliny te samodzielnie wykazują się unikalnym działaniem, a w połączeniu zapewniają wysoce synergiczny efekt łagodzący. Kompleks stanowi dla skóry „biologiczną tarczę ochronną” przed podrażnieniami spowodowanymi przez różne czynniki (zanieczyszczone środowisko, detergenty, ukąszenia owadów)

Gliceryna roślinna zapewnia - długotrwałe nawilżenie i zmiękcza skórę. 


Opakowanie płynu micelarnego to elegancka, biała butelka o walcowatym kształcie oraz pojemności 200ml. Przez półprzezroczyste, zmatowione ścianki naczynia i prześwit między etykietą doskonale widać, ile zostało jasnozielonego, wodnistej konsystencji, delikatnie, ale jakże pięknie pachnącego płynu. Zapach jest obłędny, lekko słodkawy i przypomina zapach aloesu. Na nieprzemakalnej etykiecie ze śliczną grafiką znajdziemy wyczerpującą porcję informacji, razem ze składem kosmetyku. Płyn po otwarciu należy zużyć w ciągu 6 miesięcy. 


Jest jednak w tym opakowaniu coś, co mnie irytuje. Jest to dosyć szeroki otwór butelki, który sprawia, że łatwo można wylać zawartość, jeśli butelka ulegnie na przykład przewróceniu, czy nieuważnie ją przechylimy. Łatwo się aplikuje na płatek kosmetyczny, ale lepiej by było zmniejszyć otwór, lub  dołączyć pompkę. Poza tym przepastnym otworem nie znalazłam innych minusów. 


W płynie micelarnym z terapii łagodzącej Organique urzekł mnie nie tylko zapach, jak się domyślacie. To jasne, że uwielbiam piękne zapachy w kosmetykach, ponieważ lubię czuć przyjemność przy każdym rytuale swojej pielęgnacji. W tym płynie urzeka mnie również odświeżenie skóry podczas jej oczyszczania oraz wyraźnie odczuwalne uczucie nawilżenia. Poza tymi walorami płyn ma naprawdę moc. Nie pieniąc się, zmyje ze skóry każdy kosmetyk, każdy tusz do rzęs. Pani w sklepie zapewniała, że zmywa także tusz wodoodporny. Chociaż nie używam takiego w tej chwili, to moje oba tusze razem z cieniami zmywają się bardzo dobrze przy użyciu 2-3 płatków kosmetycznych. Po użyciu pozostałych dwóch większych płatków płyn daje radę zmyć resztę makijażu (podkład, róż, rozświetlacz, puder) z twarzy. Jest przy tym dosyć wydajny. Przez ponad dwa tygodnie nie zużyłam nawet 1/3 produktu. Chociaż producent ostrzega przed kontaktem z workiem spojówkowym, to nie odczułam żadnego dyskomfortu w postaci pieczenia czy podrażnienia oka. Mam również ochotę wypróbować krem i maskę do twarzy tej serii. 


Płyn micelarny, jak i cała seria kosmetyków z terapii łagodzącej dostępny jest w sklepach Organique stacjonarnie, także internetowo. Czasem traficie je też w salonach kosmetycznych. Polecam. 

Próbowaliście już tą serię kosmetyków? Jak się u Was sprawdziła?

Miłego weekendu! :)

Komentarze

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.