Refreshing Shower Gel Apple Blossom Stenders


       Uwielbiam sobie robić domowe SPA, kto zresztą nie lubi. Wiecie co... Cieszę się jak dzieciak, kiedy uda mi się coś kupić w obniżonej cenie, a tu cena była dość atrakcyjna jak na markę Stenders. Dlaczego by nie zrobić sobie małej przyjemności. O swoje zmysły też trzeba dbać. Podczas Walentynkowych warsztatów z gwiazdami, które opisywałam niedawno, były fantastyczne promocje, podczas których trafiłam na Odświeżający żel pod prysznic Apple Blossom Stenders. Czy  jest wart swojej ceny regularnej? Zapraszam do dalszej części...

Piękne opakowania ozdabiają łazienkę. Opakowanie żelu pod prysznic jest wyjątkowo piękne i ucieszy niejedną romantyczną duszę. Ciemna butelka z tworzywa zawiera 250ml bezbarwnego żelu delikatnej konsystencji, która w połączeniu z wodą dość dobrze się pieni. Sama butelka jest bardzo poręczna, łatwo mieści się w drobnej kobiecej dłoni i nie ma problemu z nakrętką. Otwiera się na zatrzask, ale tu jest mały problem. Jest problem, bo wieczko się urwało. 


Za 8-10zł jest to do wybaczenia. Ale nie jest do wybaczenia przy cenie kilka razy wyższej. No, ale ok, nie czepiajmy się klapki, muszę po prostu pamiętać, żeby po kąpieli zatknąć, gdzie trzeba. Mimo wszystko ciągle zachwyca szata graficzna, gdzie można znaleźć wszystko co nas zaciekawi, nawet w naszym języku, jeśli odchylimy rożek etykiety. 


Odświeżający, delikatnie pachnący żel pod prysznic tworzy według producenta bogatą pianę, aby łagodnie oczyścić ciało. Wzbogacony jest on odżywczą wodą jabłkową i kwasem mlekowym, aby nawilżać, chronić i zmiękczać skórę, natomiast urzekający zapach kwiatów jabłoni przywoła świeżość pierwszych poranków wiosny.

Głównym składnikiem tego żelu jest pozyskiwana z dojrzałych, soczystych jabłek, 100% czysta i naturalna woda jabłkowa. Jest ona doskonałym źródłem niezbędnych składników odżywczych, takich jak mikroelementy i sole mineralne, które dostarcza skórze, aby zachować jej piękno i młodość. Oprócz tego woda jabłkowa posiada właściwości tonizujące i regenerujące skórę, odświeża i poprawia jej witalność, pomagając w ten sposób zachować jej promienny, młodzieńczy wygląd. 

Skład INCI

Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Sodium Chloride, Cocamidopropyl Betaine, Parfum (Fragrance), PEG-7 Glyceryl Cocoate, Lactic Acid, Sodium Benzoate, Pyrus Malus (Apple) Fruit Water, Sodium Lauroyl Sarcosinate, Polyquaternium-7, Tetrasodium EDTA, Linalool, Potassium Sorbate, Benzoic Acid, Geraniol, Citronellol, Benzyl Salicylate


Odświeżający żel pod prysznic Apple Blossom kusi swoim zapachem, kusi też swoją miękką jak puch pianą. Nie potrzeba dużo żelu, żeby dobrze się pienił, ale jeśli wlejecie go do wanny to nie osiągniecie aż takiej piany, jaką byście sobie życzyli. Żel najlepiej sprawdzi się pod prysznicem, wtedy też jest najbardziej wydajny. Jeśli chodzi o skład, nie jestem w tym ekspertem i nie będę się spierać, o ile coś nie robi krzywdy mojej skórze. Do tej pory nie odczułam nieprzyjemnego swędzenia skóry, ani jej podrażnienia czy wysuszenia. Mycie tym żelem odświeża skórę, zostawia przemiły zapach, który jeszcze zostaje przez kilka minut, aż do wysmarowania jej balsamem. Czy żel regeneruje, trudno mi na razie powiedzieć. Bardziej wierzę w tym przypadku balsamom czy kremom do ciała.

Żele te są dostępne w sklepach firmowych stacjonarnych, także w sklepie internetowym, czy w perfumeriach Douglas. Jednak cena regularna 41,90zł już aż tak nie zachęca. Mogę nawet powiedzieć, że w  moim przypadku cena zabija, ale od czego są promocje. Mimo wszystko, nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam ten żel. Przy mnie samej jest bardzo wydajny. Nie będę się nim dzielić. Z nikim. To mój żel. Polecam i Wam ten żel, w końcu nie wszyscy mają dziurawy portfel. Żel będzie także świetnym upominkiem.

Pozdrawiam! :)

Komentarze

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.