Naturalne testowanie z Natural Secrets
Przychodzę do Was z dobrą nowiną, widziałam dziś lato. To znaczy, że mam wrażenie, że chyba się wreszcie obudziło. Dotarła też do mnie paczka z nowym testowaniem od Natural Secrets. Myślicie, że kosmetyki czekają na swoją kolejkę? Ależ skąd! W swoim kosmetycznym grafiku już znalazłam dla nich zastosowanie.
Powiedzcie, jak tu się oprzeć kosmetykom, które są wytwarzane ręcznie z najwyższej jakości surowców roślinnych, do tego nie testowane na zwierzętach, nie zawierają też tłuszczów zwierzęcych. Więcej o marce przeczytacie TU, a ja pokażę, czym delektuję moją skórę.
TONIK NAWILŻAJĄCY- Jedwab i kwiaty maku polnego
OPIS PRODUCENTA
Tonik jest łagodny dla skóry a zawarte w nim naturalne składniki wykazują intensywne działanie pielęgnujące i nawilżające. Tonik ma właściwości ujędrniające, przywraca naturalne pH, odświeża i opóźnienia procesy starzenia się skóry. Toniki zawierają ponad 50-60% składników aktywnych, a tylko 40-50% stanowi woda!
INCI: Papaver Rhoeas Flower Water, Aqua, Water and Hyaluronic acid, Glycerin, Urea, Panax Ginseng Root Extract, Hydrolized Silk Extract, Salicylic acid
Więcej o toniku przeczytacie TU.
Toników nigdy u mnie zbyt wiele, idą jak woda. Mimo dwóch otwartych toników, nie przeszkadzało mi, żeby od razu zacząć go używać. Jak na początek jest całkiem przyjemny dla skóry, choć zamiast rozpylać mgiełkę, kieruje jednokierunkowy strumień płynu. Ale chłodny orzeźwiający prysznic z rana czy po maseczce, czemu nie...
OPIS PRODUCENTA
Delikatny peeling cukrowy, o nowej udoskonalonej formule i orzeźwiającym zapachu melona oraz zielonej herbaty. Doskonale oczyszcza i odświeża, delikatnie masując skórę ciała, przygotowuje ją do dalszych etapów pielęgnacji. Zawiera olej kokosowy, który zapewniają komfort wykonania peelingu i intensywną pielęgnację oraz olej makadamia oraz arganowy, które dogłębnie odżywiają i nawilżają skórę. Kryształki cukru oraz suszone liście zielonej herbaty łagodnie masują i skutecznie złuszczają naskórek pobudzając przy tym mikrokrążenie. Działa ujędrniająco i wzmacnia skórę, pozostawiając ją gładką i miękką. Witamina E działa antyrodnikowo i zapobiega procesom starzenia.
Więcej o peelingu znajdziecie TU.
Peelingi, zwłaszcza naturalne uwielbiam, a moja skóra jest szczęśliwa. Zapach jest niebiański, a o reszcie napiszę po dokładniejszym przetestowaniu.
MYDŁO ROKITNIKOWE Z GLINKĄ ŻÓŁTĄ
OPIS PRODUCENTA
Delikatne mydło do twarzy i ciała. Zalecane do higieny intymnej zwłaszcza przy występowaniu dolegliwości takich jak: upławy, grzybica i stany zapalne okolic intymnych. Doskonale łagodzi wszelakie podrażnienia i zaczerwienienia skóry (również po porodzie).
Więcej o mydle przeczytacie TU.
Co prawda rodziłam wieki temu, ale moja skóra jest tak delikatna, że należy się takie delikatne mydełko jak dla księżniczki. Zapach mydła jest naturalny, ale przyjemny. Przypomina mi mydełko z mojego dzieciństwa.
OLEJ SACHA INCHI
OPIS PRODUCENTA
W składzieoleju znajdują się bardzo cenne kwasy tłuszczowe z grupy omega 9 i 6, jednak dominuje najcenniejszy: alfa-linolenowy. Zawiera także dużą ilość witaminy A.
Polecany do każdego rodzaju skóry, szczególnie mieszanej oraz dojrzałej a także przesuszonej i uszkodzonej np. promieniowaniem UV, wymagającej odżywienia. Pomocny może okazać się dla osób walczących np. z łupieżem, łojotokiem czy atopowym zapaleniem skóry.
Nazwa surowca wg. INCI : Plukenetia Volubilis
Olej pozyskiwany jest z orzechów rośliny Plukenetia Volubilis, rosnącej w tropikalnych terenach Ameryki Południowej.
Więcej o oleju przeczytacie TU.
Olej od razu zaczęłam stosować nie tylko na twarz jako serum, ale też na włosy. Efekty opiszę po dłuższym stosowaniu.
Na stronie Natural Secrets znajdziecie też wiele innych ciekawych kosmetyków naturalnych. Warto też zaprzyjaźnić się ze stroną sklepu na FB. Ja dopiero zaczynam poznawać te kosmetyki, jak na razie wywarły na mnie miłe wrażenie.
Znacie kosmetyki Natural Secrets? Które z nich najbardziej lubicie?
Pozdrawiam serdecznie!
Komentarze
Prześlij komentarz
☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!
☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!
☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.