Szczęśliwa kobieta, to szczęśliwe paznokcie. Le Vernis Longue Tenue 506 Camelia Chanel.


        Ładne, równo pomalowane paznokcie to jedno z naszych kobiecych marzeń. Odstawiam wszystkie lakiery, przy których niepotrzebnie tracę czas. Lubię mieć ładne paznokcie, ale chociaż moje słabe paznokcie wymagają specjalnej troski, brak mi cierpliwości do ślęczenia przy nich dłużej niż przy makijażu. Nie mam zmywarki, jestem sama sobie gosposią i nie lubię kiedy po chwili moczenia rąk z mojego mani pozostaje smutne wspomnienie. Na mojej wishliście często przewijały się różnego rodzaju lakiery, oczywiście te z wyższych półek. Mikołaj czy jak go tam nazywacie, nie zapomniał o mnie i jednym ze świątecznych prezentów był trwały lakier do paznokci Le Vernis Longue Tenue Camelia 506 Chanel, pozostałe pokażę przy okazji. Choć lakier jest u mnie dopiero tydzień, to już mogę napisać swoje pierwsze wrażenia. Drugie będą po dłuższym testowaniu. Zapraszam...

Makijażowe odkrycia 2017.


     Co chwilę poznajemy nowe kosmetyki. Jedne są dobre, inne lepsze, a do jeszcze innych powracamy częściej. W mijającym roku poznałam ich naprawdę dużo. O kosmetykach pielęgnacyjnych, które mnie urzekły wspominałam już wcześniej tu i tu. Dziś przyszedł czas na odkrycia makijażowe. Zapraszam. 

Grudniowe porządki, czyli znów denko.


           Koniec roku coraz szybciej, miejmy nadzieję że kolejny będzie lepszy. Jak już mamy koniec roku, to czas na wywalenie pustych opakowań. Już miałam przestać o tym pisać, ale przypomniałam sobie właśnie że takie posty mają ogromną popularność, dlatego znów pokażę co zużyłam. Trochę się tego uzbierało. Wszystkie produkty, o których już pisałam są podlinkowane.

Ulubiony korektor. Born This Way Too Faced.


       Święta Bożego Narodzenia już się zakończyły, czas się więc zabrać do roboty. Warto też zakryć pozostałe po świętach i nie tylko rodzinnych imprezach wszystkie oznaki zmęczenia. Ponieważ o swoją ponad półwieczną cerę dbam z wyjątkową troską, zamówiłam sobie od Mikołajki korektor, który ma mi zapewnić wyjątkowy komfort. W końcu jestem kobietą wyjątkową i mogę być trochę wybredna, tak samo jak moja skóra. Korektor pod oczy Born This Way Too Faced pozwolił mi poczuć się wyjątkowo. Nie powiem, że śpię ze swoimi upominkami jak będąc dzieckiem, ale tak samo się nimi cieszę. Urzekło mnie to śliczne opakowanie jak również uroczy kartonik. 

Grudniowe nowości dla pięknej skóry.


     Światło słoneczne nas nie rozpieszcza, ciągle mi go brakuje, co widać na zdjęciach. Pocieszam się, że do końca roku jest coraz bliżej i dni staną się coraz dłuższe. Cieszę się przedświąteczną atmosferą, oglądam vlogmasy, czytam blogmasy i próbuję coś tworzyć na swoim blogu. Musiałam być bardzo grzeczna, bo w ostatnie dni przyszło do mnie trochę paczek. Zapraszam wszystkich na pyszną herbatę przy świątecznych piosenkach i przyjrzeniu się moim nowościom.

Kosmetyczne hity roku 2017. Pielęgnacja ciała i włosów.


         Swoich najlepszych kosmetyków do pielęgnacji ciała i włosów nie było mi trudno wybrać, tym bardziej że moja skóra ani włosy łatwe w pielęgnacji nie są. Oprócz działania i składu kosmetyku cenię sobie również przyjemność w używaniu, duże znaczenie ma też u mnie zapach. Kto szuka drogeryjnych kosmetyków, nie znajdzie tu dla siebie nic. Jeśli lubicie odwiedzać sklepy zielarskie, czy z kosmetykami naturalnymi, znajdziecie tu również coś dla siebie.

Rewitalizujący, delikatny i skuteczny płyn micelarny Vianek


          Do Świąt jest coraz bliżej, ale o demakijażu pamiętać trzeba. Trzeba było też wypróbować coś dla skóry dojrzałej, czyli Rewitalizujący płyn micelarny Vianek. Ponieważ butelka jest coraz bardziej lekka, warto też podzielić się swoimi wrażeniami. Zapraszam. 

Hity kosmetyczne 2017. Pielęgnacja twarzy.


         Kończy się rok, więc wypada co nieco podsumować. Co mi się najbardziej spodobało, co polubiłam i do czego z chęcią będę wracać, o tym przeczytacie w dalszej części. Zaczynam od pielęgnacji twarzy i zapraszam. 

Łagodzący tonik-mgiełka Vianek


        Dawno nie było u mnie produktów Vianka, o czym przypomniała mi wizyta w zielarskim sklepie. Tam zawsze znajdę coś ciekawego dla mojej wrażliwej skóry, tym razem kończył mi się tonik. Mój wybór padł na Łagodzący tonik-mgiełka z ekstraktem z owoców róży. Dziś przyszedł czas, żeby opowiedzieć jak tonik się sprawuje. Zapraszam. 

Różany ulubieniec do każdych włosów, Beaute Marakech.


        Nie wszystko, co naturalne jest u mnie od razu lubiane, ale gdy trafiłam wzrokiem na Różany szampon Beaute Marrakech, nie musiałam się długo namyślać. Różany szampon trzeba koniecznie mi wypróbować, tym bardziej że oparty jest na naturalnym składzie, co jednak jest dla mnie bardzo ważne. Szampon bardzo szybko został moim ulubieńcem, nie tylko ze względu na zapach.

Pomadka nabłyszczająca Bright Lipstick 502 ProVoke Dr Irena Eris


        Zima nie jest łaskawa dla naszej skóry, a tym bardziej dla naszych ust. Wystawione na różne warunki pogodowe usta potrzebują dodatkowej troski i ochrony. O tej porze roku nie warto zapominać o nałożeniu na usta dobrego balsamu czy pomadki ochronnej. Żeby poprawiając gdziekolwiek makijaż nie bawić się w szukanie dodatkowego balsamu, lubię mieć wszystko w jednym, czyli kremową pomadkę, która nie tylko nie będzie wysuszała moich ust, ale dodatkowo będzie spełniała właściwości pielęgnujące. Przypadkowo trafiłam na pomadkę nabłyszczającą Bright Lipstick 502 Dr Ireny Eris ProVoke. Nie jest to może pomadka ochronna, ale idealnie wpasowała się w ten zimowy klimat...

By życie było bardziej proste


          Chociaż do końca roku już niedaleko, ja nie mogę doczekać się wiosny. Fajnie jest, kiedy jesteśmy w domu. Nic nam głowę nie kapie, chociaż przez czapkę tego się nie czuje. Gorzej, jeśli napada nam na okulary, wtedy i wiosna nie pomoże, zwłaszcza kiedy zapomnimy parasolki. Nie zliczę, ile razy muszę ściągać okulary żeby je powycierać z kropel deszczu, oczyścić z odbitego tuszu do rzęs czy pary powstałej przy zmianie temperatury. Nie wspomnę już na temat makijażu.

Moje włosomaniactwo i aktualizacja pielęgnacji włosów.


           Niedawno wspominałam o tragedii związanej z moimi włosami. Na szczęście odrastają, ale też zmieniłam ich pielęgnację. Zaopatrzyłam się w suplementy, moja łazienka wzbogaciła się o nowe kosmetyki do włosów. Jeszcze ich nie obcięłam, na szczęście reszta włosy potrafi zasłonić ubytki, ale w najbliższym czasie mam zamiar odwiedzić mój ulubiony salon fryzjerski. Nie byłam jeszcze u lekarza, po prostu jakoś nie mogę dojść. Widzę jednak że skalp zarasta, więc nie jest najgorzej. 

Naturalne odmładzanie Goji Berry Organique. Moje pierwsze wrażenia.


      Moja skóra bardzo lubi pielęgnację pochodzenia naturalnego, testowanie takich kosmetyków jest przyjemnością, a kosmetyki Organique to dla mnie nic nowego, dlatego każda nowość tej marki jest u mnie mile widziana. Terapia odmładzająca z jagodami goji gości u mnie od miesiąca, ale już przychodzę z pierwszymi wrażeniami. dotyczącej tej linii.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.