Kosmetyczne hity roku 2017. Pielęgnacja ciała i włosów.
Swoich najlepszych kosmetyków do pielęgnacji ciała i włosów nie było mi trudno wybrać, tym bardziej że moja skóra ani włosy łatwe w pielęgnacji nie są. Oprócz działania i składu kosmetyku cenię sobie również przyjemność w używaniu, duże znaczenie ma też u mnie zapach. Kto szuka drogeryjnych kosmetyków, nie znajdzie tu dla siebie nic. Jeśli lubicie odwiedzać sklepy zielarskie, czy z kosmetykami naturalnymi, znajdziecie tu również coś dla siebie.
Złota nigdy u mnie zbyt wiele, a jeśli jest w ulubionym kremie to nic mi więcej nie potrzeba. W tym kremie oprócz przyjemnej konsystencji, składu i boskiego zapachu odczułam cudowne działanie na moją skórę. Ponieważ należy do bardzo suchych, byle jakie mazidło jej nie wystarczy. Oprócz poczucia luksusu, moja skóra była odpowiednio nawilżona i odżywiona na długie godziny. Z przyjemnością do niego jeszcze wrócę, szkoda tylko że jest tak trudno dostępny. Krem ten można kupić jeszcze w perfumeriach Douglas.
Serię Resort Spa uwielbiam od lat, i mogłabym te balsamy kupować nawet w ciemno. Ten balsam również zapewniał luksus mojej skórze, jak mało który kosmetyk do tego przeznaczony. Tak samo nie jest tani, ale za to też nie zawiedzie. Dobrze nawilży, odżywi i wygładzi nawet bardzo wymagającą skórę. Może być też doskonałym pomysłem na prezent.
Nie mogłabym zapomnieć o ulubionym naszym polskim balsamie do ciała Resibo. Choć cena jest najniższa z moich ulubionych balsamów, to nadal tani on nie jest. Mimo wszystko jest warty każdą wydaną złotówkę. Również ucieszyłabym się z takiego prezentu, ale chętnie też zrobię go sobie samej.
Z kremów do rąk od poprzednich lat nic się nie zmieniło, nadal lubię te same i do nich wracam. Poznałam natomiast mnóstwo przyjemnych kosmetyków do pielęgnacji włosów, ale przedstawię tylko dwa najbardziej ulubione. Na szczególną uwagę zasłużyły u mnie dwa szampony z różnych półek cenowych.
Jest to szampon nawilżający do włosów cienkich i farbowanych o pięknym składzie i zapachu, nie testowany na zwierzętach. Jest symbol, i taką mam nadzieję. Szampon wystarczył mi na ponad 4 miesiące prawie codziennego mycia. Był tak przyjemny w stosowaniu i dla włosów, że zastosowaniu odżywki mogłam zapomnieć. Może jednocześnie robić za odżywkę, zwłaszcza dla osób walczących z obciążeniem włosów. Pozostawia włosy dobrze oczyszczone, łatwe do rozczesania, gładkie i błyszczące.
Został jeszcze szampon o składzie naturalnym, o ulubionym zapachu, który nie plącze włosów. Szampon miło się aplikuje, łatwo zmywa i pięknie pachnie. Szampon ma przystępną cenę, jednak trzeba się trochę za nim rozejrzeć. Nie pieni się tak intensywnie jak szampony drogeryjne, ale też nie drażni skóry głowy. Nie drażni skóry w ogóle, sprawdziłam stosując go jako płyn do kąpieli.
Wszystkie wymienione kosmetyki polecam. Znacie któreś z nich?
Pozdrawiam! :)
Komentarze
Prześlij komentarz
☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!
☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!
☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.