Balsam z masłem shea, czekolada z pomarańczą The Rose
Balsamy do ust są u mnie tak oczywistym kosmetykiem jak krem do twarzy. O tym smakowitym maleństwie, czyli balsamie z masłem shea, czekolada z pomarańczą od The Rose miałam napisać przy okazji robienia wpisu o mydełku, ale jedno z drugim jakoś mi to nie pasowało. Polubiłam go jednak tak bardzo, że postanowiłam napisać o nim osobno.
Pojemniczek zawiera tylko 10 g balsamu o masełkowatej konsystencji, ale też jego cena jest bardzo niska bo wynosi około 2 zł, czyli kilka razy mniej niż sam koszt przesyłki. Opłaci się za to zamówić przy okazji innych zakupów, a warto bo jego apetyczny smak bardzo uzależnia.
Balsam do ust czekolada z pomarańczą i masłem shea ma za zadanie pomagać chronić oraz odżywiać suche usta. Ma sprawiać, że stają się one jędrne, miękkie i nawilżone. Masło shea jest bardzo efektywnym emolientem.
Opakowanie nie jest może higienicznym rozwiązaniem i nie wszędzie się sprawdzi, ale konsystencja raczej nie pozwoliłaby na utworzenie sztyftu. Balsam pod wpływem ciepła skóry bardzo szybko roztapia się i wchłania w usta przy okazji dając im świetną ochronę, nawilżenie i odżywienie. Przy okazji zostawia delikatny połysk ust, co może zastąpić błyszczyk. Można go nałożyć pod pomadkę, ale wtedy zmniejszy się jej trwałość, można też pozostawić samodzielnie osiągając najbardziej naturalny efekt. Wspominając jego cudowny smak, balsam bardzo kusi.
Czytałam też na stronie instagramowej, że balsam ten może służyć do pielęgnacji skórek paznokci, suchych miejsc ciała i jest też dostępny w większej pojemności, ale nie odnalazłam go jeszcze na stronie sklepu. Być może znajdzie się jeszcze przy okazji. Mogę potwierdzić że bardzo dobrze zmiękcza też skórki paznokci, jednak ze względu na smak używam go najczęściej do ust. Na pewno sięgnę po niego jeszcze przy okazji innych zakupów. Można go znaleźć TU. Serdecznie polecam.
Mieliście coś od The Rose? Co najchętniej polecacie?
Opakowanie nie jest może higienicznym rozwiązaniem i nie wszędzie się sprawdzi, ale konsystencja raczej nie pozwoliłaby na utworzenie sztyftu. Balsam pod wpływem ciepła skóry bardzo szybko roztapia się i wchłania w usta przy okazji dając im świetną ochronę, nawilżenie i odżywienie. Przy okazji zostawia delikatny połysk ust, co może zastąpić błyszczyk. Można go nałożyć pod pomadkę, ale wtedy zmniejszy się jej trwałość, można też pozostawić samodzielnie osiągając najbardziej naturalny efekt. Wspominając jego cudowny smak, balsam bardzo kusi.
Czytałam też na stronie instagramowej, że balsam ten może służyć do pielęgnacji skórek paznokci, suchych miejsc ciała i jest też dostępny w większej pojemności, ale nie odnalazłam go jeszcze na stronie sklepu. Być może znajdzie się jeszcze przy okazji. Mogę potwierdzić że bardzo dobrze zmiękcza też skórki paznokci, jednak ze względu na smak używam go najczęściej do ust. Na pewno sięgnę po niego jeszcze przy okazji innych zakupów. Można go znaleźć TU. Serdecznie polecam.
Mieliście coś od The Rose? Co najchętniej polecacie?
Pozdrawiam! :)
Chyba w ogóle nie słyszałam jeszcze o tej marce
OdpowiedzUsuńJest mało znana, ale warto poznać :)
Usuńmniam, uwielbiam balsamy do ust, ten musi obłędnie pachnieć i smakować :P
OdpowiedzUsuńJedno i drugie robi obłędnie :)
UsuńChętnie bym się z nim zapoznała, bo ta czekolada kusi, ale mam zbyt dużo balsamów do ust
OdpowiedzUsuńJak zaczną Ci topnieć zapasy, to koniecznie wypróbuj, polecam :)
UsuńMasło shea jest świetnym składnikiem
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ten składnik, działa fantastycznie :)
UsuńDla mnie to kompletnie nie znana marka, ale podoba mi sie ten balsamik :D
OdpowiedzUsuńWarto poznać, mają mnóstwo fajnych kosmetyków :)
UsuńJaki on jest tani! Aż szkoda nie spróbować
OdpowiedzUsuńAż grzech nie spróbować ;)
Usuńuwielbiam takie zapachy jesienią ;)
OdpowiedzUsuńJesienią też, ale i latem się fajnie sprawdzają :)
UsuńPierwszy raz widzę, ale cena mnie bardzo zaskoczyła. Ciekawa jestem pełnego składu tego balsamu :)
OdpowiedzUsuńSzukałam, niestety na stronie nie znalazłam :( Podane są tylko składniki. Ważne, mimo wszystko że działa ;)
UsuńDla samego zapachu byłoby warto go poznać. Takie formy stosuje tylko w domu, z racji niezbyt komfortowej aplikacji.
OdpowiedzUsuńTeż stosuję w domu, w pracy to jest niemożliwe ;)
Usuńraczej latem nie używam tego typu kosmetyków
OdpowiedzUsuńDla mnie nie ma różnicy :) Takich słodyczy nie lubię sobie odmawiać ;)
UsuńTen balsam naprawdę wygląda na świetny.
OdpowiedzUsuńnic nie miałam z tej marki, balsamik do ust zawsze przydatny :)
OdpowiedzUsuńcoś dla mnie :)
OdpowiedzUsuń