SOS dla skóry - Glow O2 Oxygen Mask Pixi


        Piękna i zdrowa skóra jak wszyscy wiemy jest gwarancją pięknego makijażu. Nic gorszego, jeśli budzimy się z twarzą zmęczoną po nieprzespanej nocy, a jeszcze gorzej jeśli okrutnie zmęczone po całym dniu dowiadujemy się, że jeszcze czeka nas jakieś ważne spotkanie, romantyczny wieczór lub inna impreza, gdzie chcemy wyglądać olśniewająco. Tak jak w krytycznych dla życia chwilach czeka na nas maska tlenowa, tak dla skóry ratunkiem będzie również maska tlenowa Glow O2 Oxygen Mask Pixi Beauty, która przyleciała do mnie również z Wielkiej Brytanii jak wspomniana już mgiełka Glow Mist

Marka Pixi Beauty pojawiła się po raz pierwszy na rynku w londyńskim Soho w 1999 roku, stworzona przez makijażystkę Petrę Strand, która z pasją opracowuje dla nas innowacyjne formuły na bazie naturalnych wyciągów. Mają one być nie tylko przyjazne dla skóry, ale też pobudzać ją do życia. 


Niewielkie opakowanie z tworzywa zawiera 50 ml delikatnej konsystencji przezroczystego żelu o przyjemnym świeżym zapachu pochodzącym z ekstraktów. Opakowanie zawiera pompkę, co sprawia że nie będzie problemów z utrzymaniem higieny.


Maska tlenowa ma zadanie ożywić poszarzałą, zmęczoną skórę poprzez przywrócenie prawidłowego krążenia, tym samym natychmiastowo usuwa oznaki zmęczenia, przywracając skórze naturalny blask, co czyni ją promienną, ożywioną i rozświetloną. Za to działanie odpowiada specjalna formuła wzbogacona o zawartość kompleksu tlenowego, witamin, żeń-szenia, kofeiny i przeciwutleniaczy. W tłumaczeniu na stronie producenta znalazłam też  w składzie odtruwający skórę enzym probiotyczny, kwas mlekowy. Dalej już sobie daruję wgłębianie w składy. Ważne, że maska działa. 

Skład INCI

Water/Aqua/Eau, Potassium Cocoyl Glycinate, Coco-glucoside, Glycerin, Methyl Perfluoroisobutyl Ether, Acrylates Copolymer, Cocamidopropyl Betaine, Phenoxyethanol, Triethanolamine, Sodium Chloride, 1,2-Hexanediol, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, Lavandula Angustifolia (Lavender) Oil, Sodium Hyaluronate, Citrus Limon (Lemon) Peel Oil, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Aurantium Bergamia (Bergamot) Fruit Oil, Pelargonium Graveolens Flower Oil, Lactococcus Ferment Lysate, Panthenol, Allantoin, Caffeine, Glycyrrhiza Glabra (Licorice) Root Extract, Panax Ginseng Root Extract, Lactic Acid, Niacinamide, Sodium Starch Octenylsuccinate, Maltodextrin, Calcium Pantothenate, Sodium Ascorbyl Phosphate, Butylene Glycol, Tocopheryl Acetate, Pyridoxine HCl, Silica, Acetyl Hexapeptide-8.


Maskę producent zaleca stosować 1 - 2 razy w tygodniu. Można ją użyć przed imprezą lub kiedy chcemy ukryć jakiekolwiek oznaki zmęczenia. Długie czytanie nocną porą, imprezy do białego rana, utrata świadomości czasu przy blogowaniu lub aktywności na Instagramie i inne okazje do sponiewierania skóry już dadzą nam rano o sobie znać w lusterku. 

JAK STOSOWAĆ?

Maskę należy nałożyć na oczyszczoną twarz omijając okolice oczu, masować delikatnie przez około 2-3 minuty, następnie spłukać. 



Maska tlenowa Glow O2 Oxygen jest tak przyjemna w używaniu, że najchętniej stosowałabym ją codziennie. Przyjemnie ochładza skórę, a w połączeniu z wodą tworzy pieniącą się białą emulsję, którą najpierw delikatnie rozmasowuję, a następnie spłukuję letnią wodą. Nie trzeba nakładać dużo tego żelu. Wystarczą zaledwie dwie pompki na całą twarz i mamy coś w charakterze spa, energetycznej kroplówki czy maski tlenowej. Kto miał takie doznania, ten wie o co chodzi. Kawa to trochę słabe porównanie, biorąc pod uwagę, że i po niej potrafię szybko zasnąć. Moja skóra już w trakcie zabiegu odczuwa przyjemny orzeźwiający chłód, który budzi skórę i sprawia, że nie wiem jak ona to robi, ale moja twarz wygląda na wypoczętą, jest rozświetlona i promienna. 
Biorąc pod uwagę, że nie trzeba jej dużo na jednorazowe użycie, powinna wystarczyć na bardzo długo, chyba że zaczniecie szaleć z jej używaniem. 

Maskę jak i pozostałe produkty Pixi Beauty znajdziecie w perfumeriach Sephora, gdzie jest rozchwytywana, co widać po chwilowym braku on line. Cena jest rozbieżna ze stroną producenta, nie wiem czy tu chodzi o pojemność, na ulotce jest 34 Euro, na stronie 26, ciekawa jestem jaka jest w Sephorze. Mimo wszystko maska jest na tyle wydajna i skuteczna, że polecam z czystym sumieniem. 

Piszę tak o tych produktach na raty nie tylko dlatego, że zasługują na szczególną uwagę, ale po prostu mam lenia i alergię na pisanie długich elaboratów. Wydaje mi się, że w ten sposób nikogo nie zanudzę.

Miłego poniedziałku!:) 

Komentarze

  1. Działanie warte uwagi :)
    Miłego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny produkt, weszłam na Stronę Sephory i jak widać marka Pixie wprowadziła wiele nowości. Tonik Pixie sprawuje mi się fajnie więc chętnie bym tę maskę i kilka innych rzeczy przetestowała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię tlenowe kosmetyki ale maski jeszcze nie miałam. Bardzo ciekawi mnie marka i właśnie ten produkt

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tlenowe kosmetyki z maską jeszcze nigdy się nie spotkałam. Muszę to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muszę w końcu dorwać ich słynny tonik :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak chłodzi to już mnie kusi :D Ciekawią mnie produkty tej marki, szczególnie kultowy tonik :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmmm coś dla mnie zdecydowanie mam ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Widziałam kosmetyki w Sephorze, zaciekawiły mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj smarowałabym :-) Uwielbiam takie maski!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super propozycja dla zmęczonej skóry, aby dać jej kopa

    OdpowiedzUsuń
  11. Marka o długiej historii...a ja o niej nie słyszałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Jesienia na bank skorzystam z pomocy Pixi hihihi <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Z Pixi jeszcze nic nie miałam ale zaciekawiłaś mnie tą maską :D.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.