Piękna skóra w każdym wieku
Ktoś kiedyś powiedział, że piękno w młodym wieku to dzieło natury, a piękno w wieku dojrzałym to dzieło sztuki, i z tym się zgadzam. Nie zawsze można się cieszyć dziełem natury, ale zawsze możemy jej pomóc. Nie pomoże najlepszy makijaż, najlepsze kosmetyki, kiedy cera będzie zanieczyszczona, a jej wygląd będą psuć niedoskonałości...
Piszę ten post, ponieważ pytałyście mnie o sposób na piękną cerę. Myślałam nad tym trochę, bo to wcale nie jest tak łatwo odpowiedzieć na Wasze pytania. Każdemu zdarzają się wpadki, tak samo zdarzają się mi. Każdy z nas szuka idealnego sposobu, którego wcale nie jest łatwo znaleźć. Tak samo jak Wy, tak samo ja walczę o piękną skórę metodą prób i błędów. Tak samo zdarzało mi się popełniać mnóstwo błędów jak chociażby zasypianie w makijażu po imprezie czy wyciskaniu łapskami syfków. Na szczęście te najgorsze grzechy mam za sobą, ale nadal zdarza mi się popełniać inne jak na przykład zbyt krótki sen, za dużo kawy, za mało wody, zbyt dużo słodyczy, za mało witamin w diecie. Wydaje mi się, że najgorsza walka jest z samą sobą i Wy na pewno też to wiecie. Wiem, że trudno zrywa się też z nałogami jak palenie papierosów, choć mnie ten nałóg na szczęście ominął, ponieważ nie nauczyłam się nawet palić. Ale nie piszę tego po to, żeby się tym chwalić, bo nikt doskonałością nie grzeszy, a ja też swoje nałogi mam, jak na przykład późne pory snu. Równowaga w życiu musi być, ale chodzi też o coś innego.
Kiedyś nie przywiązywałam tak do tego uwagi, myłam twarz czym popadnie, ale też kiedyś nie było zbyt dużo wyboru w kwestii oczyszczania twarzy. Nie było tylu możliwości co dzisiaj, dlatego moja walka o piękną skórę to było jak błądzenie we mgle. Nie miałam na szczęście problemów z trądzikiem, ale tak samo zdarzały mi się pojedyncze niespodzianki w najmniej spodziewanym momencie. Nie byłam pewna, jaki kosmetyk sprawdzi się u mnie najlepiej, a który będzie niszczył moją skórę. Tą całą wiedzę nabywałam z czasem. Żeby nie było, że już wszystko wiem, nabywam ją nadal choćby czytając mądre artykuły czy zaufane blogi. Dziś kosmetyki wybieram bardziej świadomie, ponieważ moja skóra jest bardzo wybredna, unikam źle tolerowanych składników. Chociaż czasami o nich wspomnę przy recenzjach kosmetyków, to temat ten zostawię bardziej wyuczonym blogerkom. Ja po prostu mam bzika na punkcie oczyszczania cery tak, żeby jej przy okazji nie szkodzić, nie wysuszać.
Zawsze zaczynam od delikatnego oczyszczania makijażu oka. Lubię robić to olejkami, ale też delikatnie ściągam płatkiem nasączonym płynem micelarnym. Sam płyn micelarny to jednak nie koniec demakijażu, ale wstęp do niego, jednak do dziś uświadamiam swoje przyjaciółki w realu, że takim demakijażem niewiele osiągną. Bardzo ważny jest również żel do oczyszczania skóry. W połączeniu z wodą i gąbką konjac sponge dobry żel potrafi czynić cuda. Macie swój ulubiony? Na pewno macie coś ulubionego. Ja ostatnio zakochałam się w różanym Alteya Cosmetics, ale o nim napiszę później.
W parze z tym żelem bardzo lubię wodę różaną tej samej serii, ale to nie koniec. Coś, co bardzo polubiła moja skóra, to błotko z kwasem glikolowym Pixi, o którym pisałam niedawno. W połączeniu z wodą i półminutowym masażem czyni prawdziwe cuda. Dawno nie miałam tak gładkiej i rozświetlonej skóry jak po tym kosmetyku. Pokochała go też moja młodsza córka, której cera jest sucha i jednocześnie trądzikowa. Po zmyciu tego błotka nabieram na zgłębienie dłoni tonik tej samej serii i wklepuję delikatnie w skórę. Po tym kroku mogłabym już nic nie robić, ponieważ skóra już jest nawilżona, świeża i promienna, ale z pewnością przyda jej się na noc serum...
Przy dojrzałej skórze ciężko obyć się bez serum, chociaż sam ten tonik też czyni cuda. Jednak odżywienie dla skóry jest przy moim typie skóry bardzo potrzebne, dlatego dodatkowo na wilgotną skórę nakładam regenerujące różane serum, również bułgarskiej marki Alteya.
Mogłabym jeszcze napisać o kremie, którego skład i konsystencja zależy od potrzeb skóry i pory roku, a ostatnio jest nim szczególnie ulubiony Ginzing Origins w tej bogatszej wersji.
Mam nadzieję, że dotrwaliście do końca, a ja na dziś właśnie kończę. Ciekawa jestem Waszych sposobów na piękną i zdrową skórę. Myślę, że każdy z Was może się czymś pochwalić.
Pozdrawiam serdecznie!
Każdy mi mówi, że nie wyglądam na swoje lata, ale chyba nie mam głównego patentu, bo też jeszcze kilka lat temu miałam sporo grzeszków. Teraz jednak podstawą jest solidny demakijaż.
OdpowiedzUsuńNie ma nikogo, kto nie robiłby błędów ;) Demakijaż i dobre oczyszczenie skóry są jednak najważnoejsze :)
UsuńMiałam wodę różaną do nawilżania twarzy tej firmy, zapach jest boski. Teraz mam wodę lawendową. Ta firma to bardzo dobre kosmetyki. I całkowicie się z Tobą zgodzę, w młodości każda z nas popełniała błędy. Oczyszczanie to podstawa. Jak mówiła Coco Chanel, ..."Masz taką twarz, na jaką zasłużyłaś". Pozdrawiam, buziaki
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Marzenko, na piękną twarz trzeba sobie zapracować. Bardzo lubię tą wodę różaną, lawendowa też mnie ciekawi :)
UsuńZ miłą chęcią wypróbuję produkty, które tutaj przedstawiłaś. Też mam bzika na punkcie oczyszczania twarzy.. to połowa sukcesu do pięknej cery <3
OdpowiedzUsuńTo prawda, oczyszczanie twarzy jest podstawą w pielęgnacji :)
UsuńJa uważam, że najważniejsze są szczere chęci i systematyczność. Jak się dba to się ma :-)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Agnieszko, systematyczność jest tu bardzo ważna ☺
UsuńU mnie rowniez kochana nawilzenie i sera to podstawa <3
OdpowiedzUsuńBo my wiemy co jest najlepsze dla naszej skóry 😊
UsuńTonik Pixi lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też, dla mnie jest chyba najlepszym z toników :)
UsuńMyślę, że większość z nas dochodzi do swojej idealnej pielęgnacji metodą prób i błędów. Im jesteśmy starsze tym pielegnacja to większe wyzwanie
OdpowiedzUsuńŚwięta prawda Dorotko :)
UsuńJuż od jakiegoś czasu ciekawi mnie ta seria GinZing od Origins ;)
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, pokochałam ten krem od pierwszego użycia :)
UsuńMoim sposobem jest systematyczność, dokładne usuwanie makijażu, przemyślane dobieranie kosmetyków oraz zdrowa dieta :)
OdpowiedzUsuńBardzo słuszne metody, wszystko to jest potrzebne :)
UsuńDbamy za młodu /to do młodych dziewczyn/ skóra odwdzięczy się nam w późniejszych latach. Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Basiu, zaczynamy dbać już w młodości :) Również Cię serdecznie pozdrawiam :)
UsuńPixi mnie prześladuje :) mam ochotę na te kosmetyki :) ja tez sobie nie wyobrażam już teraz pielęgnacji bez serum :)
OdpowiedzUsuńKasiu, Pixi grzech nie wypróbować chociaż odrobiny ;)
UsuńBardzo dobrze, że mówisz i tak podkreślasz, że najważniejsze jest oczyszczanie cery - żaden makijaż czy maseczka/serum nie pomogą, jeżeli twarz będzie BRUDNA. :) nawet wizyty u kosmetyczki niewiele zdziałają...
OdpowiedzUsuńDokładnie tak Olu, pozostałe zabiegi to tylko dodatek :)
UsuńDla mnie podstawą jest demakijaż, oczyszczanie i oleje oraz dużo snu ;)
OdpowiedzUsuńPrawidłowe podejście :)
Usuńnajlepszy sposób na piękna skórę to świadoma, delikatna i przemyślana pielęgnacja :)najważniejsze to dobre acz delikatne oczyszczanie i potem nawilżanie cery :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :) Oczyszczanie skóry to podstawa :)
Usuńmoja naczynkowa cera lubi różane kosmetyki
OdpowiedzUsuńDobrze dobrana pielęgnacja to podstawa.
OdpowiedzUsuńJa do demakijazu oka zawsze używam micelara ale nie wiem czy on mi źle nie wplywa na skóre może czas wypróbować jakiś olejek:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:*
Nowy post - WWW.KARYN.PL
Wczoraj skonczyłam 32 lata, staram sie o siebie dbać :) Z reguły wszyscy daja mi mniej lat, ale wiadomo ni emo co odpuszczac :P trzeba o siebie dbać
OdpowiedzUsuńdoskonale znam to uczucie błądzenia. Trochę żałuję, że nie mogę i nigdy nie mogłam używać czego popadnie. Natomiast oczyszczanie odpowiednio dobranymi produktami to podstawa
OdpowiedzUsuńpixie mnie ciekawi od jakiegos czasu ;)
OdpowiedzUsuń