Wypoczęty wygląd i Even Better Glow Clinique
Nie będę tu nikomu czarować, że kosmetyk zaczaruje nam młody wypoczęty wygląd, ale może w tym pomóc. Przede wszystkim przyda się dobry, odpowiednio długi sen i trochę zdrowego egoizmu. Wiem że łatwo się mówi, a ostatnio sama się w tym pogubiłam. bo doba jest za krótka, a wyspać się muszę, bo inaczej chodzę jak potłuczona i wszystko leci mi z rąk. Nie chcę jednak zaniedbywać swojego bloga, tak niewiele mi tych przyjemności zostało, czasami musze też tupnąć nogą, żeby nikt na głowę mi nie wszedł, bez tego też potrafi boleć.
Wracając do tematu, chciałabym wspomnieć o podkładzie, który najpierw podkradałam córce za jej pozwoleniem, a przy powrocie do domu natknęłam się na niego w Douglasie, i to nie tylko w całkiem dogodnej pojemności, ale też przyjaznej cenie. Even Better Glow Clinique można trafić również w miniaturce...
Miniaturka Even Better Glow zawiera 15 ml, miała też kartonik, ale nie o opakowaniu chcę Wam opowiadać, bo od tego są zdjęcia. Przyzwyczajona do pompki, ostrożnie podchodzę do aplikatora w postaci dzióbka, na szczęscie nie zdarzyło mi się przesadzić z ilością. Nie naciskam też zbyt mocno na plastikową buteleczkę. Nie wiem jednak jak będzie z wydobyciem pod koniec, ale mam nadzieję, że i na to znajdę sposób.
Konsystencja tego podkladu jest lekka, ale na tyle kremowa, że nie wycieka z opakowania. Podkład jest bezzapachowy, więc nie ma obaw, że może coś przeszkadzać.
OBIETNICE
Producent obiecuje nam blask, który sprawia, że nie potrzebujesz makijażu. NOWY Even Better™ Glow Light Reflecting Makeup SPF 15, to podkład zapewniający krycie od lekkiego po umiarkowane, który natychmiast sprawia, że skóra jest pełna blasku. Rozświetlające, odbijające światło perłowe pigmenty sprawiają, że niedoskonałości stają się niewidoczne, a skóra ma zdrowy, promienny wygląd. W miarę stosowania złuszczające i rozświetlające składniki tuszują przebarwienia i poprawiają ogólny koloryt i fakturę skóry, bez potrzeby nakładania makijażu. Lekka, nawilżająca formuła pozwala na dostosowanie stopnia krycia, łatwo się rozprowadza i jest odpowiednia do każdego typu cery.
Producent obiecuje nam blask, który sprawia, że nie potrzebujesz makijażu. NOWY Even Better™ Glow Light Reflecting Makeup SPF 15, to podkład zapewniający krycie od lekkiego po umiarkowane, który natychmiast sprawia, że skóra jest pełna blasku. Rozświetlające, odbijające światło perłowe pigmenty sprawiają, że niedoskonałości stają się niewidoczne, a skóra ma zdrowy, promienny wygląd. W miarę stosowania złuszczające i rozświetlające składniki tuszują przebarwienia i poprawiają ogólny koloryt i fakturę skóry, bez potrzeby nakładania makijażu. Lekka, nawilżająca formuła pozwala na dostosowanie stopnia krycia, łatwo się rozprowadza i jest odpowiednia do każdego typu cery.
GŁÓWNE SKŁADNIKI
• Pochodna Witaminy C o wyjątkowo wysokiej skuteczności rozjaśnia, rozświetla i wyraźnie redukuje widoczność przebarwień, spowodowanych działaniem słońca lub bliznami po trądziku.
• Witamina E jest antyoksydantem chroniącym skórę przed uszkodzeniami oksydacyjnymi i działaniem wolnych rodników.
• Połączenie fizycznych i chemicznych filtrów słonecznych pomaga chronić skórę przed powstawaniem przebarwień i oznak przedwczesnego starzenia spowodowanych działaniem promieni UVB i UVA.
• Kwas salicylowy zapewnia delikatne złuszczanie, które poprawia koloryt, fakturę i jasność skóry, a dzięki regularnemu stosowaniu cera wygląda olśniewająco.
NOWY Even Better Glow Light Reflecting Makeup SPF 15:
- Zwiększa blask
- Poprawia koloryt skóry, zmniejsza widoczność plam i przebarwień
- Nie wysusza, nie zostawia smug, nie osadza się, nie zatyka porów
- Długotrwały efekt
- Odporny na pot i wilgoć
- Wodoodporny
- Bezolejowa formuła
Zapomniałabym wspomnieć, że miniaturka jest tylko w jednym odcieniu - 52 Neutral, co nie każdemu może odpowiadać, dlatego przed kupnem radzę skorzystać z testera. Na mojej twarzy widać, że świeżo po makijażu, podkład odcina się od szyi, dlatego stosuję możliwie cienką warstwę, ewentualnie można dodać kroplę jaśniejszego podkładu, co rzadko praktykuję. Nawet cienka warstwa podkładu potrafi pięknie wygładzić cerę, nadać lekki satynowy blask, co może być jednak trochę kłopotliwe przy skórze skłonnej do błyszczenia. Przy mojej suchej skórze jest na tyle trwały, że nie muszę sie martwić wciągu dnia, co się z nim dzieje, czy robia sie placki, czy jakieś prześwity. Jedyny problem to wycieranie w miejscu nosków od okularów, ale to jest raczej norma. Podkład nie wysusza, nawet lekko nawilża, ale przy nakładaniu niewielkiej ilości jego filtrom raczej bym nie ufała. Podkład ładnie wyglada nałożony palcami czy gąbeczką, pięknie wyrównuje koloryt, ale na przykrycie większych przebarwień nie ma co liczyć. Nie jest ciężki, nie zapycha skóry, nie zmywa sie łatwo samym płynem micelarnym, ale do tego celu używam więcej kosmetyków.
Dziś akurat miałam trochę relaksu, ale zmęczone oczy, cienie pod oczami po długim męczącym tygodniu dają o sobie znać, tu żadne czary nie pomogą. Jedynie skóra twarzy wygląda lepiej niż moje samopoczucie, co mnie bardzo cieszy. Nie użyłam tu żadnych rozświetlaczy, ani też pudru, jedynie podkreśliłam odrobinę oczy i usta. Nie używałam też żadnych filtrów. Co wpływa na wygląd mojej skóry, napiszę w innym poście. Jak wspominałam na pocztku, przydaje się też szczypta zdrowego egoizmu.
Zapomniałabym wspomnieć, że miniaturka jest tylko w jednym odcieniu - 52 Neutral, co nie każdemu może odpowiadać, dlatego przed kupnem radzę skorzystać z testera. Na mojej twarzy widać, że świeżo po makijażu, podkład odcina się od szyi, dlatego stosuję możliwie cienką warstwę, ewentualnie można dodać kroplę jaśniejszego podkładu, co rzadko praktykuję. Nawet cienka warstwa podkładu potrafi pięknie wygładzić cerę, nadać lekki satynowy blask, co może być jednak trochę kłopotliwe przy skórze skłonnej do błyszczenia. Przy mojej suchej skórze jest na tyle trwały, że nie muszę sie martwić wciągu dnia, co się z nim dzieje, czy robia sie placki, czy jakieś prześwity. Jedyny problem to wycieranie w miejscu nosków od okularów, ale to jest raczej norma. Podkład nie wysusza, nawet lekko nawilża, ale przy nakładaniu niewielkiej ilości jego filtrom raczej bym nie ufała. Podkład ładnie wyglada nałożony palcami czy gąbeczką, pięknie wyrównuje koloryt, ale na przykrycie większych przebarwień nie ma co liczyć. Nie jest ciężki, nie zapycha skóry, nie zmywa sie łatwo samym płynem micelarnym, ale do tego celu używam więcej kosmetyków.
Dziś akurat miałam trochę relaksu, ale zmęczone oczy, cienie pod oczami po długim męczącym tygodniu dają o sobie znać, tu żadne czary nie pomogą. Jedynie skóra twarzy wygląda lepiej niż moje samopoczucie, co mnie bardzo cieszy. Nie użyłam tu żadnych rozświetlaczy, ani też pudru, jedynie podkreśliłam odrobinę oczy i usta. Nie używałam też żadnych filtrów. Co wpływa na wygląd mojej skóry, napiszę w innym poście. Jak wspominałam na pocztku, przydaje się też szczypta zdrowego egoizmu.
Jak Wam się podoba efekt?
Miłej niedzieli! :)
Moim zdaniem wygląda bardzo promiennie i zdrowo, a co ważniejsze kolor jest bardzo dobrze dopasowany :) całkiem podoba mi się efekt, jaki dzięki niemu osiągnęłaś
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Ci się podoba :)
UsuńWystarczy Twój uśmiech a już jesteś pełna blasku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńWersji Glow nie próbowałam, ale klasyczny Even Better bardzo lubię, chociaż mam problem z doborem odcienia.
OdpowiedzUsuńKlasyczny też polubiłam, a z tymi odcieniami nie jest łatwo ;)
UsuńBardzo podoba mi się efekt i sama chętnie bym go wyprobowała
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować, może Ci się spodoba efekt na sobie samej? :)
UsuńDorotko ja życzę przede wszystkim dużo odpoczynku ! A co do podkładu, kilka lat temu go miałam i bardzo sobie go chwaliłam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Marzenko :* Jutro wracam do domu, obiecuję sobie reset, być może nikt mi nie zakłóci spokoju ;) Tobie również życzę dużo relaksu, co do podkładu, miałaś pewnie klasyczną wersję ;)
UsuńPiękne zdjęcia :) I świetnie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńDziękuję! :* :)
UsuńEfekt bardzo ładny naturalny, ale odcień mógłby być dla mnie nieco za ciemny :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, warto jednak skorzystać z testera na początek :)
UsuńBardzo go lubię. Tę wersję i tę tradycyjną, bez dopiska Glow w nazwie :)
OdpowiedzUsuńTeż lubię obie wersje, chociaż odcień mógłby być odrobinę jaśniejszy :)
UsuńChyba nie miałam nawet próbki ich podkładu, ale na Tobie wygląda ślicznie :)
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję to wypróbuj, możesz też poprosić o odlewkę w Sephorze ;)
UsuńŁadny efekt :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie się podoba :)
UsuńFajny efekt :) Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Życzę miłego poniedziałku :)
UsuńJestem bardzo ciekawa co wpływa na wygląd Twojej skóry, bo naprawdę wyglądasz bajecznie :) Z niecierpliwością czekam na kolejny post :)
OdpowiedzUsuńPięknie dziękuję za tak miłe słowa :* Zrobię o tym na pewno osobny post ;)
UsuńNo jak to:jak mi się podoba?! Rewelacja kochana:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :* Cieszę się, że Ci się podoba ;)
UsuńPodoba mi sie jak wygląda na skórze ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Tobie podoba się efekt :)
Usuńna Tobie wygląda bardzo ładnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńLubię markę Clinique, ale mój ulubiony podkład to Superbalanced. Even Better jakoś mi nie podszedł, ale to na pewno po części przez niedopasowany kolor;).
OdpowiedzUsuńSuperbalanced nie pamiętam czy miałam nawet próbkę, ale chętnie wypróbuję :) Kolor naprawdę niełatwo dopasować ;)
UsuńDorotko, rewelacyjny efekt, wyglądasz bardzo ładnie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Madziu :* Cieszę sie, że podoba Ci się efekt :)
UsuńPodoba mi się działanie, jakie ma:) szkoda, że w tej pojemności jest tylko jeden kolor
OdpowiedzUsuńTeż nad tym ubolewam, wolę właśnie takie miniaturki, zwłaszcza że często wyjeżdżam, ale też łatwiej kupić i są dużo tańsze ;)
UsuńW tamtym roku bardzo sie na niego czailam, mysle ze w tym roku mu nie popuszcze hihihi ;)
OdpowiedzUsuńJest wart wypróbowania ;)
Usuńwygląda ładnie :) ciekawe jakby się sprawdził na mojej skórze mieszanej
OdpowiedzUsuńWarto sprawdzić, może i Tobie się spodoba :)
UsuńO tym podkładzie słyszałam wiele dobrego, mam ogromną ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuńSzczerze polecam, jest wart wypróbowania :)
UsuńZaskakujące, że nie ma wyboru odcieni. Bardzo zachęcająca recenzja. Ja na razie mam zapas podkładów mineralnych ;)
OdpowiedzUsuńWybór jest, ale w wersji pełnowymiarowej, chociaż szkoda bo tu wychodzi dużo taniej ;)
UsuńSzczerze go lubię :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię Ci się, ja też :)
UsuńPrzepięknie na pani wygląda ten podkład! Wydaje mi się, że dobrym jego zamiennikiem jest krem cc z bourjois. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) U mnie niekoniecznie, sprawdzałam, zupełnie inny efekt :D
UsuńSuper, jest promiennie, zdrowo i lekko :) Dla ekstra
OdpowiedzUsuńDziękuję Dorotko :*
UsuńBardzo mi się podoba, bardzo ładnie wygląda. Ja używam bardzo rzadko make up od AA, to jest kosmetyk weganski i mi całkowicie wystarcza. Pozdrowienia Dorotko:)
OdpowiedzUsuń