Czarna orchidea na poprawienie nastroju


         Nic tak nie poprawi nastroju jak piękny zapach i zdrowa skóra. Nastrój poprawiam sobie kiedy tylko jest to możliwe. także podczas i po kąpieli. Nie potrafię się oprzeć pięknym zapachom, tym bardziej kiedy mam do nich zaufanie. Jak wiecie mam zaufanie do Organique, nawet bardzo duże. Dlatego jak tylko wąchnęłam czarną orchideę, przepadłam. Znacie to? Na pewno znacie, nie wkręcicie mi że nie. Moja problematyczna skóra też kocha olejki, pokochała też miłością wzajemną Aromatyczny olej do kąpieli i masażu Czarna Orchidea.

Tak przepadłam, że moja butelka o pojemności 125 ml nie wystarczy na długo, ponieważ poszalałam z używaniem tego olejku. Wlewam go po kilka kropel, no może odrobinę więcej do kąpieli, smaruję nim po kąpieli całe ciało, minęło dwa tygodnie i nadal nie mam dość tego olejku. I nawet zgadzam się z obietnicami producenta, wiem ja i moja skóra, że nie są one przesadzone. 


Aromatyczny olej do kąpieli i masażu skomponowany został na bazie oleju słonecznikowego (z łacińskiego „słoneczny kwiat”) bogaty w kwasy tłuszczowe i witaminy. Polecany jest dla każdego rodzaju skóry, szczególnie suchej i wrażliwej. Olej według producenta wzmacnia, zmiękcza, normalizuje i nawilża skórę. Skóra po masażu jest aksamitnie miękka, gładka i przyjemna w dotyku. Po zastosowaniu na skórze przez długi czas utrzymuje się wyjątkowy, sensualny zapach.

DZIAŁANIE

- poprawia nastrój i relaksuje

- nawilża i zmiękcza skórę

- pozostawia intensywny zapach na skórze przez długi czas

SPOSÓB UŻYCIA

Niewielką ilość olejku nanieść na przygotowaną peelingiem skórę i wykonać odprężający masaż lub wlać kilka kropel do ciepłej kąpieli.


Zapach tego olejku jest po prostu obłędny, zmysłowy, a kąpiel z tym olejkiem to po prostu marzenie. Kilka kropel już sprawia miłe chwile relaksu i odprężenia, sprawia też że skóra nie jest wysuszona, ale nie nawilża na tyle żebym odmówiła skórze dodatkowego wmasowania. Lekka konsystencja sprawia, że ten bezbarwny olej nie wchłania się wybitnie długo, ale dla pewności warto te kilka minut odczekać. Skóra po nim pachnie bardzo długo, a przy tym jest miękka i nawilżona. Moja skłonna do łuszczenia się o tej porze roku skóra na łydkach nie przejawia nic w tym kierunku. Resztki oleju, które pozostają na dłoniach również i je wygładzają. 


Sama przyjemność może nie należy do tanich, ale dlaczego się nie nagradzać. Życie nie zawsze idzie po naszej myśli, a nikt z nas niewolnikiem niedoli nie jest. Przyjemności nie warto odkładać na później, bo później może nie być. Na szczęście trafiają się promocje, obecnie też jakieś są. Nie mogło też zabraknąć mydła glicerynowego w kostce o tym samym zapachu, ale zanim cokolwiek o nim napiszę, jeszcze go sobie poużywam. Lubicie takie przyjemności?

Olejek jest dostępny od niedawna również w perfumerii Douglas, w dwóch pojemnościach:

125 i 250 ml.

Pozdrawiam! :)

Komentarze

  1. Coś czuję, że i ja bym przepadła, choć nie mogłabym go używać do kąpieli, musiałam zamienić wannę na prysznic :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod prysznicem też można go używać, co prawda nie nalejesz już do brodzika, ale można po kąpieli :)

      Usuń
  2. Zaciekawiłaś mnie jego zapachem :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Doskonale znam uczucie kiedy powącham coś i jestem zauroczona zapachem. Nie dziwię, się że stosujesz ten olejek na tyle sposobów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę w końcu powąchać tę orchideę bo tak solidnie kusisz :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koniecznie powąchaj, przypuszczam że też Cię spotka to samo :)

      Usuń
  5. Uwielbiam takie olejki do masazu, czesto jesienia i zima cos mi dolega wtedy olejek i masaz zalatwia sprawe :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapach to podstawa kosmetyku, gdyż jeśli mnie urzeknie to pozostanie ze mną na dłużej :P

    OdpowiedzUsuń
  7. miałam masło z tej serii, całkiem fajne było, więc myślę, że i olejek bym polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam zapach tej linii zapachowej, miałam masełko do ciała i byłam nim zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie te produkty są zbyt tłuste. Miałam wrażenie że na skórze pozostał mi tłusty film.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.