Co przyniósł mi grudzień 2018 Czy mam jakieś postanowienia?
Minął ostatni miesiąc poprzedniego roku. Nie należał on do najlepszych, ale nie był też najgorszy, chociaż zapalenie oskrzeli, mimo wszelkich zabiegów ciągnie się już drugi miesiąc. Nie obyło się bez antybiotyku. Na szczęście do wiosny zostało już tylko jakieś 73 dni Co działo się w grudniu?
Cały miemal grudzień z wyjątkiem weekendów spędziłam we Wrocławiu u córki. Ona systematycznie spędzała czas po pracy na jazdach, a ja z chorą wnuczką. Pewnie to od nich się zaraziłam, bo obie były chore, ale to moja odporność jest najsłabsza.
Na szczęście moja pomoc okazała się owocna, a prawo jazdy Ani pomyślnie i bez żadnego błędu zdane. Teraz będzie już tylko łatwiej.
Jeśli nie zabierzesz w porę dziecku kalendarza, to po chwili nic nie zostaje. Widocznie byłam czymś zajęta, ale najważniejsze to szczęście na buzi. Otrzymałam też kartkę świąteczną od insyagramowej koleżanki, za którą jeszcze raz serdecznie dziękuję ♡♡♡
Dostałam też od przyjaciółki fotkę kolegiackiej szopki. Jeśli jestem w Głogowie, uwielbiam tam chodzić na pasterkę.
Nie zabrakło prawdziwej choinki, ubieranej również przez Nikolę.
Nie brakowało słodyczy, upominkowych czekolad czekoladek kupionych, oraz od pezyjaciół, nie zabrakło własnoręcznie robionych przez Anię pierniczków.
Grudzień był obfity pod względem kosmetyków. Było dużo upominków, także od marki Pixi Beauty. Odwiedziłam Helfy, poznałam wspaniałe kosmetyki.
U Ani dom ozdabiała choinka, w moim domu zakwitł storczyk. Kotełki tęskniły, ja za nimi też. Kto nie miał kota, ten nie wie jak potrafią witać swoją opiekunkę. Pilnowały torby, pilnują i mnie. Święta, choć skromne były bardzo smaczne, minęły spokojnie w przyjemnej rodzinnej atmosferze. Nie zabrakło radości i wspaniałych upominków.
Czy mam jakieś noworoczne postanowienia? Zawsze jakieś mam, które wprowadzam w życie natychmiast, nie czekając do nowego roku czy innego terminu.
Ostatnio ustalam swoje priorytety, gdzie na pierwszym miejscu stawiam swoje zdrowie, także swojej skóry. Omijam szerokim łukiem to, co nieszczególnie mi odpowiada.
Życie w zgodzie z naturą, owszem, o ile nie burzy to moich potrzeb.
Nie wszystko musi być tak samo jak u innych, ważne że mi coś służy, nie muszę przyklaskiwać innym.
Pozbywam się stereotypów i konwenansòw. Spełniam swoje marzenia, nie czyjeś oczekiwania.
Kiedyś mawiano, że należy trzymać się jednej pracy. Niestety, słuchanie tego jest ogromnym błędem, który rzutuje na resztę życia. Zmiany i elastyczność w życiu jak i w pracy są najlepszym wyjściem. Po co być więźniem wcześniejszych wyborów? Jakiś wyrok? Z przyjemnością udało mi się przeterminować prawo do wykonywania zawodu. Inaczej nadal bym się dusiła w tym, co nie dla mnie.
To tylko niektóre postanowienia wdrożone w życie, plany jak zawsze zachowuję dla siebie. Kto chce zobaczyć więcej, zapraszam na swój profil na Instagramie - KLIK
Jak minął Wam grudzień?
Kolorowo, kosmetyczne i mało czytania było. Tak w skrócie, mój grudzień wyglądał.
OdpowiedzUsuńTo oczy odpoczęły ;)
UsuńWiedziałam, ze skusisz się na Rosadię ;D <3
OdpowiedzUsuńZnasz mnie :D Bardzo lubię ten krem :)
UsuńWspaniały ten Twój grudzień :)
OdpowiedzUsuńU mnie minął tak szybko, że prawie go nie zapamiętałam :)
U mnie też, jak każdy miesiąc ;)
Usuńgratulacje dla Ani
OdpowiedzUsuńmiło ogląda się Twoje zdjęcia:)
najlepszego w Nowym Roku
Dziękuję :) Tobie również wszystkiego co najlepsze :)
UsuńFERRERO ROCHER moje ulubione :) u mnie niestety końcówka roku była bardzo aktywa ale zdrowa ale za to nowy rok zaczął się z zapaleniem gardła i okropnym katarem.
OdpowiedzUsuńTeż je uwielbiam :) zapalenie gardła też mnie bardzo lubi ;)
UsuńBardzo fajne podsumowanie ostatniego miesiąca roku ;) Mój grudzień był magiczny, piękny, pełen miłości ;) a co do jednej pracy to ... nie zgadzam się! NIe w dzisiejszych czasach ;p
OdpowiedzUsuńSuper, czyli taki wymarzony :) Zawsze mówiłam, że na jednej pracy czy nawet zawodzie świat się nie kończy :)
Usuńale fajny grudzień :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne podsumowanie :) Ja sobie co roku postanawiam nic nie postanawiać i rewelacyjnie mi to wychodzi :D
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsze wyjście. Póżniej i tak się o tym zapomina 😁
UsuńBardzo kolorowo :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBrawo dla Ani, ja rowniez zdalam prawko za pierwszym razem i to w PL :)
OdpowiedzUsuńSuper, gratuluję! :)
UsuńDorotko ! Pod koniec wpisu ujęłaś to co dla mnie najważniejsze: by nie trzymać się stereotypów. Właśnie wczoraj rozmawiałam o tym z koleżanką i wspólnie zastanawiałyśmy się : dla kogo tak naprawdę tak długo pracujemy w jednym zakładzie, męcząc się - bo na pewno nie dla siebie !
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę, że Ciebie poznałam :)))
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku !!!
Miło mi bardzo! Jeśli Wam tam dobrze, jesteście szanowane, dobrze opłacane, to warto. Jeśli źle czujecie się w tej firmie, trzeba wiać. Szkoda życia na byle co... Wzajemnie!!! :)
UsuńJa w tym roku pilnowąłam aby zjadałam mała jedną czekoladke dziennie ;D
OdpowiedzUsuńTeż pilnowałam, do połowy opakowania. Raz się tylko zagapiłam 😂😂😂 Biczować się z tego powodu nie będę 😁😁😁😜
Usuńmam nadzieję, że bardzo szybko pokonasz choróbsko :*
OdpowiedzUsuńBardzo bym chciała. Zostało mi tylko na dwa dni antybiotyku. Dzięki :*
UsuńBardzo fajne prezenty :)
OdpowiedzUsuńJa postanowienia odpuszczam - raczej stawiam sobie cele, realizuję plany...:) Staram się je robić na biżąco, te długoterminowe jakoś mnie odstraszają...:)
OdpowiedzUsuńHa ha ha i u mnie zakwita storczyk - taki , który już wywalić miałam bo jakoś nie chce pokazać swojej urody.
OdpowiedzUsuńU mnie niestety grudzień też nie był zbyt pomyślny ze względu na choroby. Katar i kaszel ciągną się w nieskończoność . Ach czekam też do tej wiosny.
OdpowiedzUsuńTeż staram się wprowadzać zmiany od zaraz.
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo zdrówka i wszystkiego co dobre na Nowy Rok ♥
OdpowiedzUsuńŚwietnie, ze córka zdała prawko. Niby to nic takiego, ale potrafi pomóc w życiu codziennym :) A kalendarz? No dzieci takie są. Jak smakuje to jedzą :D
Mądra z Ciebie Babeczka :*
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie. Mnie grudzień minął bardzo fajnie, choć mega pracowicie. Ciągle nie było na coś czasu.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia w spełnianiu postanowień noworocznych :D Gratulacje dla córki za prawo jazdy :D Miło, że dostałaś tyle upominków a najbardziej cieszą te prosto z serca
OdpowiedzUsuńChoć nie przepadam za zimą w mieście to grudzień lubię 👍. Mam Imieniny, potem święta, nie przesadzam ale zawsze ulegam temu cudownemu nastrojowi. Zdrowie najważniejsze 👍 więc dbaj o siebie. Nie mam postanowień, będzie co będzie, może uda się coś zrealizować bez spiny. Pozdrawiam cieplutko 💞 Dorotko, gratulacje dla córki.
OdpowiedzUsuńmój grudzień był bardzo niespokojny i smutny, wiele wylanyh łez rozłąki, wiele przemyśleń czy oby napewno dobrze robimy, często braku sił i braku wsparcia, wiele postanowień, które zaczęłam wprowadzac w życie i zmiana swojego myślenia bo moje życie też jest wazne nie tylko liczą sie inni, nie mogę ciagle patrzeć na nich, muszę też myśleć o sobie swoim i męża szczęściu oraz o naszym najmłodszym synku :) Może nieco chaotycznie i mało zrozumiale napisałam, ale myślę, że między wierszami wyczytasz o co mi chodzi :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne podsumowanie :)
OdpowiedzUsuńo ta zmiany w życiu są potrzebne, i szczerze nie rozumie osób które przez całe życie pracują w jednym miejscu
OdpowiedzUsuń