Regenerująca Odżywka w Piance Biovax Pearl
Zawsze lubię upraszczać sobie życie. Jednak szczególnie teraz, kiedy choróbsko tak bardzo się do mnie przywiązało, Regenerująca Odżywka w Piance Biovax Pearl wpadła mi w samą porę, kiedy dłuższe chodzenie po domu z maską na mokrych włosach wiązało się z niejednym ryzykiem.
Unikam co prawda takich rozwiązań w pielęgnacji swoich włosów, ale z chorobą oskrzeli nie lubię dyskutować. Metalowy pojemnik zawiera 150 ml gęstej konsystencji kremowej pianki o przyjemnym delikatnym zapachu. Posiada miłą dla oka szatę graficzną, no i jest bardzo prosty w użyciu.
Regenerująca Odżywka w Piance Biovax Pearl według słów producenta ma zapewnić zwłaszcza cienkim, pozbawionym objętości i podatnym na obciążenie włosom luksusową pielęgnację. Obiecane jest nam również, że odżywka nie tylko ułatwi ich rozczesywanie, ale też odbuduje zniszczone włosy, nada im blask i zdrowy wygląd.
Lekka konsystencja pianki równomiernie odżywia włosy bez efektu obciążenia. Zachowuje ich naturalną objętość, świeżość i lekkość.
Zgadzam się, o ile nie przesadzimy z jej ilością. Dwie dawki na połowę mojej długości włosów, a sięgają skubane już za łopatki.
Odżywka zawiera ekstrakt z perły, który odbudowuje ubytki w strukturze włosa oraz kolagen zapobiegający jego dalszym zniszczeniom.
Mimo mojej kiepskiej kondycji włosy mają się całkiem nieźle według opinii niedawno odwiedzonej fryzjerki. Ubytków i wcześniej nie zauważyłam, więc trudno mi się do tych zapewnień odnieść.
Sposób użycia:
Mimo mojej kiepskiej kondycji włosy mają się całkiem nieźle według opinii niedawno odwiedzonej fryzjerki. Ubytków i wcześniej nie zauważyłam, więc trudno mi się do tych zapewnień odnieść.
Sposób użycia:
Wstrząśnij pojemnik przed użyciem. Zastosuj odżywkę na świeżo umyte, wilgotne włosy. Wmasuj odpowiednią porcję pianki w pasma i końcówki, pomijając nasadę włosów. Nie spłukuj. Wysusz i układaj włosy jak zwykle.
Jeżeli Twoje włosy są wyjątkowo podatne na obciążenie, pozostaw odżywkę na włosach przez 2-3 minuty, a następnie spłucz.
Jeżeli Twoje włosy są wyjątkowo podatne na obciążenie, pozostaw odżywkę na włosach przez 2-3 minuty, a następnie spłucz.
Po umyciu włosów na wilgotne, ale już nie bardzo mokre włosy, nakładam dwie dawki tej puszystej kremowej pianki i rozczesuję na przemian drewnianym grzebieniem oraz szczotką Tangle Angel. Wszystko idzie jak po maśle, tego mi było trzeba. Raczej rzadko mi się zdarzyło, żebym przesadziła z ilością nakładanej pianki, ale z tym różnie bywa i warto zwrócić uwagę.
Chociaż na dłuższą metę nie zamierzam stosować tej metody po każdym myciu, bardzo polubiłam tą odżywkę. Ale moje rozpieszczone włosy lubią też maski, czasami olejowanie. Ale w tej chwili, przynajmniej dopóki nie wyzdrowieję odżywka ta jest mi wybawieniem. Przyda się też na pewno w chwilach pośpiechu. Warto się nią zaonteresować! Lubicie takie odżywki? :)
Odżywki do włosów w piance znajdziecie w drogeriach, aptekach, także na stronie sklepu producenta.
Pozdrawiam! :)
To coś dla mnie 😉 lubię upraszczać sobie życie.
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi to wolę konkretniejsze odżywki lub maski ze spłukiwaniem. Zwykle dodaje jeszcze do nich olejek. Aczkolwiek odżywki w piance jeszcze nie miałam, a ta prezentuje się całkiem ciekawie. Z L'biotica miałam maskę do włosów i byłam bardzo zadowolona, więc myślę że i ten produkt miał by u mnie szanse :)
OdpowiedzUsuńMuszę przyznąć, że odżywki w piance jeszcze nie mam ani nie miałam, musze się za nia rozejrzeć, bo Biovax kosmetyki ma ok i moje włosy je lubią.
OdpowiedzUsuńSwietna nowosc, mam z Pantine takie pianki i bardzo ulatwiaja pielegnacje :D
OdpowiedzUsuńTakiej odżywki jeszcze nie miałam, ale muszę przyznać, że forma pianki jest ciekawa.
OdpowiedzUsuńO takiej formie odżywki to nie słyszałam :)
OdpowiedzUsuńA ja bardzo rzadko używam w takiej postaci odżywki, w sumie to już wcale :) za każdym razem zbyt obciążała moje włosy.
OdpowiedzUsuńMiałam ich czarną odżywkę w piance i miło wspominam, ogólnie ich produkty często się u mnie sprawdzają i pewnie z czasem i tę poznam :)
OdpowiedzUsuńChociaż dużo już o niej czytałam - nie miałam jeszcze możliwości, by przetestować!
OdpowiedzUsuńnie znam :)
OdpowiedzUsuńchętnie się skuszę, odżywka w piance jeszcze nigdy nie miałam okazji używać, a szkoda :D
OdpowiedzUsuńnie miałam ;)
OdpowiedzUsuńforma pianki może być fajna :)
OdpowiedzUsuńFajna ta pianka. Chyba nigdy nie miałam odżywki w tej formie...
OdpowiedzUsuńpodoba mi się !!
OdpowiedzUsuń