Czym dla kobiety jest makijaż


        Różne są podejścia do makijażu. Chociaż są sytuacje,  że nie jest potrzebny, chociaż sama robię sobie chwile detoxu, uważam, że po to już przed wiekami go wynaleziono, aby z niego korzystać niezależnie od wieku. Można zacząć już od chwili, kiedy chcemy ukryć nasze mankamenty, choćby to miała być szkoła podstawowa.

Jeśli chodzi o mnie, nie uznaję też barier poza wymogiem zadbanej cery, która jest podstawą pięknego makijażu. Bardzo ważne jest też regularne dokładne oczyszczanie skóry, a nie kończenie imprezy na spaniu w makijażu, a później narzekanie na stan cery, że już nic nie pomaga. Samo oczyszczanie skóry płynem micelarnym pomoże tyle, co umarłemu kadzidło.

Temat mnie natchnął, ponieważ często słyszę, że albo na makijaż jest jeszcze za wcześnie, albo że "w tym wieku" już nie wypada. Wszystko można, o ile siebie nie oszpecamy, a poprawiamy to, co chcemy poprawić. Po prostu, żeby sobie nie szkodzić tylko dodać urody, żeby dobrze czuć się w makijażu. Lekcje makijażu powinny być już w ostatnich klasach szkoły podstawowej w zamian za inne lekcje, nic do życia nie wnoszące. 

Zamiast mącić komuś, że jej makijaż jest nieskromny, bo pozazdrościłaś urody, sama wzięłabyś się do roboty, póki jeszcze nie za późno, czyli póki jeszcze kobieto żyjesz. Bo na makijaż nigdy nie jest za późno. Widuję pięknie umalowane kobiety, nawet po ukończeniu lat stu kilku. Wybór zależy od nas. Czy chcemy, aby nas postrzegano za chore, blade i nieszczęśliwe, czy jako kobiety zadbane. Nie poddające się życiu. 


Chyba, że Twoim hobby jest biadolenie, bo bieda to stan umysłu, żeby inni się litowali. Żeby w opiece społecznej więcej dali.

Dla mnie makijaż jest codziennością, bo tak, bo lubię. Robię go zawsze, nawet kiedy nie wychodzę. Chyba, że robię sobie detox, takie maniana. Wtedy odpuszczam sobie, ale też wolę z domu nie wychodzić, bo nigdy nie wiadomo kogo spotkam na swojej drodze.


To samo tyczy się makijażu. Nie chcę, żeby mówiono, że ta Kowalska jakoś marnie wygląda, bo (tu różne przypuszczenia i domniemania). Chociaż wewnętrznie czasem rozdziera, jak nie ból to inna cholera, na zewnątrz ma być tego nie widać. Mam gdzieś, co myślą o mnie inni, na każdy widok w lusterku czy sklepowej witrynie mam czuć do siebie sympatię, podobać się sobie. I to Wam kochane kobiety polecam. Bawcie się makijażem choćby od przedszkola. Makijaż to świetna zabawa. Może zabraknąć wina w barku, ale malowideł niech Wam nie zabraknie.


U mnie nie może zabraknąć błysku. Błysk w oku i na oku musi być. Nieważne czy to skromnie, czy nieskromnie. Nie dbam o to. 


Nie wyszło też rewelacyjnie, ale ciągle się uczę. Poniżej, gwiazdkami zaznaczyłam kolory, które z nich użyłam. Jeden z nich jako rozświetlacz na policzki. Trochę nie wyszło, przypudrowałam. Już chciałam wywalić te zdjęcia, ale niech to będzie jako porównanie na przyszłość.


Jak widać, problemu z denkowaniem u mnie nie ma. Nic się nie marnuje. Jak nie zużyję ja, to przekazuję innym. Nie robię też szalonych zakupów, wszystko zużywam do ostatniego ziarenka. Czasami chętnie odwróciłabym opakowanie na odwrotną stronę, bo kończy się nie w porę. Ulubione kosmetyki zawsze kończą się nie w porę. 

Miłego weekendu! :)

Komentarze

  1. To prawda ulubione kosmetyki zawsze kończą się nie w porę he he
    Cudownie, promiennie wyglądasz! <3
    Dla mnie proces robienia makijażu jest niezwykle relaksujący!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! :* Również Cię serdecznie pozdrawiam! :)

      Usuń
  2. Piekny makijaż :D Gratulację :D Dla mnie makijaż to super zabawa i możliwość cowyglądania codziennie inaczej :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Zabawy nie należy sobie odmawiać :)

      Usuń
  3. Nie wyobrażam sobie wyjścia do pracy bez makijażu. W dzień wolny na spacer czy do sklepu - tak, ale nie powiem, żebym czuła się wtedy jakoś cudownie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makijaż zawsze dodaje pewności siebie, chociaż czasem chce się odpocząć :)

      Usuń
  4. wow, jakie denka w cieniach, a przecież paletkę masz względnie od niedawna! widać że idzie w ruch każdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Używam, używam, nie służy mi do ozdoby ;))

      Usuń
  5. Ja mam detoks od makijaż już drugi miesiąc, jakoś mi go bardzo nie brakuje. Ale gdzieś na większe wyjścia zawsze doda pewności siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To już siła wyższa, życiem też rządzą inne przypadki. Też przechodziłam podobne chwile ;)

      Usuń
  6. Ja mało kiedy się maluję i czuję się dobrze bez makijażu. To każdego wybór czy chce się malować czy nie. Ja nie wstydzę się wyjść bez makijażu bo nie mam takich problemów z cerą. Ale też są kobiety co makijaż ich sprawia ,że lepiej niech zamkną się w domu. Niektóre przesadzają z nim . Makijaż ma podkreślać naszą urodę a nie sprawiać że będzie gorzej . A niektóre ładują na siebie pół tubki pudru itd. No to już nie jest piękne wtedy a raczej trzeba współczuć takiej kobiecie . Albo nie odcieta szyja od twarzy. I biała szyja a twarz pomalowana . To jest też nie fajne .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Super, że masz zdrową cerę. Zawsze jednak fajnie coś u siebie upiększyć, warto próbować choćby z błędami. Takie lekcje powinny być w ogóle w szkołach, to dziewczyny nie robiłyby tyle błędów ;)

      Usuń
  7. Ślicznie wyglądasz. Ja uwielbiam się malować ale jak siedzę w domu to nie aluje się w ogólne nawet jak idę do sklepu czy coś w sumie makijaż robię chyba tylko do pracy albo jak wychodzimy gdzieś rodzinnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Wszystko jest dla ludzi, nic na przymus. Kiedyś też nie robiłam go zbyt często :)

      Usuń
  8. Kocham makijaż i używam, ale nie zadużywam :-) Pięknie Ci Dorotko oczy wyszły <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Najchetniej lubie bawic sie makijazem kiedy mam czas i wene, nie lubie natomiast robic tego z przymusu i wtedy najczesciej chodze no makeup hahaha ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami też mi się nie chce, ale nie lubię wychodzić z domu bez makijażu. Co innego w młodszym wieku ;)

      Usuń
  10. Wychodzę z założenia "niech każdy robi co chce" - jak ktoś chce się malować, to niech się maluje, a jak nie chce, to niech się nie maluje :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dokładnie. Ważne, żeby dobrze się czuć z tym, a nie leczyć swoichkompleksów na innych :D

      Usuń
  11. Pasuje Ci ten kolor szminki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj prawda, że ulubione kosmetyki kończą się zawsze nie w porę, zazwyczaj jest to kilka na raz :D Dla mnie makijaż jest przede wszystkim czynnością relaksującą, czymś co sprawia mi radość :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie też, przyjemnosci się nie odmawia ;)

      Usuń
  13. Właśnie z tym kolorem na ustach Cię lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Na co dzien makijaż jest dla mnie taką "pomocną ręką" do lepszego samopoczucia i akceptacji samej siebie. Ale ja to ja, dla mnie jest także (ten bardziej kolorowy czy szalony) formą relaksu, ujściem zapędów artystycznych. Nawet bym powiedziała hobby ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie wyobrazam sobie wyjsc do pracy bez makijazu. Nie dlatego ze mam jakies kompleksy poprostu czuje sie w nim lepiej. Makijaz dla mnie jest rowniez hobby i bardzo lubie sie nim bawic i probowac nowych rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Makijaż zawsze poprawia samopoczucie, chyba że ktoś ma chorą skórę, to co innego. Dla mnie to również hobby :)

      Usuń
  16. dobrze wyglądasz w tych kolorach <3

    OdpowiedzUsuń
  17. Lubię się malować, bez makijażu nie wychodze z domu. Mój makijaż jest bardzo delikatny, mało widoczny dla innych. Jedynie usta są zauważalne,bo stawiam w makijażu właśnie na nie, oko słabo, trochę cieni i maskara. No i róż na policzkach. Kurs masażu nam za sobą 👍 już prawie 10 lat. Pozdrawiam serdecznie Dorotko 😍

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze Basiu to znaleźć złoty środek. Nasza cera nie zniesie zbyt wielu kosmetyków, ważne żeby wiedzieć co poprawić, upiększyć :) Również Cię serdecznie pozdrawiam :)

      Usuń
  18. To prawda, makijażem można się bawić i dodać sobie pewności siebie. Przynajmniej u mnie się to sprawdza. A jak kto zazdrosny to będzie krytykować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zawsze się zbajdzie jakaś maruda, najważniejsze żeby się nie zniechęcać ;)

      Usuń
  19. Piękny makijaż, wcale nie widać, że się uczysz ;) Ja mam dni, kiedy lubię mieć pełni makijaż i takie, kiedy nie chce go w ogóle...

    OdpowiedzUsuń
  20. Na nic nigdy nie jest za późno! Never! !

    OdpowiedzUsuń
  21. Ten makijaż jest na prawdę ładny. Najważniejsze jest, aby być zadbaną kobietą. Każdy robi to na swój sposób, a Tobie to wychodzi dobrze :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.