Dla zdrowia i urody Collagen by Volante


          O kolagenie ostatnio zrobiło się bardzo głośno. I słusznie bo jego niedobór szybko da się odczuć nie tylko w skórze, ale w całym organiźmie, odczują to także chrząski, więzadła i  kości. Już po 25 roku życia organizm przestaje go  produkować, dlatego warto dostarczać go w suplementach. Ostatnio miałam okazję przez trzy tygodnie zażywać wspomniany kolagen w suplementach Collagen by Volante, marki, o której niejednokrotnie wspominałam,  po więcej informacji odsyłam Was TU  Jeśli ciekawi Was efekt mojej kuracji, zapraszam do dalszej części.

Suplement Collagen by Volante otrzymamy w saszetkach zamkniętych w niewielki kartoniku. Prosta szata graficzna różni się od innych kuracji tylko kolorem paska, natomiast wszystkie informacje znajdziemy na odwrocie kartonika, także saszetki. Każda saszetka zawiera 8 ml oleju, który należy pić na czczo w całości, nie przekraczając zalecanej dziennej dawki.

Nie każdy jest w stanie przełknąć, ja też nie, dlatego całą zawartość mieszałam z około pół szklanki wody z cytryną. W ten sposób szło mi o wiele lepiej. Brałam go na kilka "głębszych" łyków. Zanim jednak napiszę o efektach, wspomnę jeszcze kilka zdań od producenta.


Collagen by Volante to trzytygodniowa kuracja, która ze względu na wysoką zawartość liofilizowanego kolagenu rybiego nazwano eliksirem młodości.

Kolagen stanowi składnik większości tkanek i narządów w naszym ciele między innymi kości, chrząstek, skóry czy więzadeł – to 35% wszystkich białek w naszym organizmie. Podstawową funkcją kolagenu jest utrzymywanie sprężystej struktury tkanek i narządów oraz ich odporności na rozciąganie. Niestety po 25 roku życia kolagen powoli przestaje być produkowany przez nasz organizm i należy go uzupełniać.


Collagen by Volante to połączenie liofilizowanego kolagenu rybiego, najwyższej jakości oliwy z oliwek extra virgin, ekologicznego soku z cytryny, oraz lecytyny sojowej.

Składniki:

Sok z cytryny - 4,0 ml
Oliwa z oliwek extra virgin - 2,9 ml
Kolagen rybi - 0,8 ml
Lecytyna sojowa - 0,3 ml

Składniki mogące powodować alergię lub nietolerancję: lecytyna sojowa, sok z cytryny.

Zaleca się przyjmować doustnie nie więcej niż 1 saszetkę dziennie na czczo, około 30 minut przed planowanym posiłkiem. Można rozpuścić w wodzie. Należy wstrząsnąć przed użyciem.

Produkt należy stosować wyłącznie według zaleceń producenta i nie należy przekraczać zalecanej porcji do spożycia w ciągu dnia. Produkt jest przeznaczony wyłącznie dla osób dorosłych. 


Olej stosowałam ściśle według zaleceń producenta rozpuszczając w wodzie z plasterkiem cytryny. Obyło się bez skutków ubocznych, choć przyznam, że na moją korzyść nieznacznie wzrosła przemiana materii. Czy czuję jakieś efekty? Za miesiąc skończę 58 lat, więc trudno, żeby po trzech tygodniach wszystko wróciło do czasów mojej świetności. Ale jednak efekty są. Wygładziły się rysy mojej twarzy. Niektórzy ciągle myślą, że stosuję jakiś botoks. Paznokcie, które były ciągle porozdwajane, wróciły do normalnego stanu. Wcześniej nie pomagała żadna odżywka. Nie odczuwam też tak często bólu stawów. Jak widać, nawet trzytygodniowa kuracja dała efekty, czyli warto było.  Znajdziecie go TU.


Kurację Collagen jak najbardziej polecam. Może być też świetnym prezentem na Dzień Matki, ale nie tylko. Zawsze warto zrobić coś dla zdrowia i urody. Znacie ten suplement? Stosujecie kolagen u siebie?

Pozdrawiam! :)

*Współpraca, nie ma jednak wpływu na moją na opinię.

Komentarze

  1. Taka kuracja kolagenowa by mi się przydała

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawy produkt i chętnie poznam jego działanie osobiście ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię suplementy z kolagenem i własnie rozglądam się za taką kuracją.

    OdpowiedzUsuń
  4. Efekty fajne. Czytałam kilka razy o tej kuracji, ale sama nie miałam okazji korzystać, a może powinnam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O szukam walsnie kolagenu ten wyglada bardzo zachecajaco :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie sięgam po żadne suplementy i tego kolagenu też nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Dorotko, bardzo interesujący produkt, chętnie bym go wypróbowała ale niestety nie można go kupić solo tylko w zestawach :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie bym wypróbowała takiej kuracji ;p kolagen stosuje jak na razie tylko w kremach :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolagen w kremach nie działa.

      Usuń
    2. Kolagen w kremach działa Agnieszko. Nie na kości czy wiązadła, ale na nawilżenie skóry. Warto poczytać o budowie skóry, i wpływie czynników aktywnych.

      Usuń
  9. mi sie wlasnie wszystko konczy

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam inną ich kurację i byłam z niej zadowolona. Na tą z miłą chęcią sie skuszę

    OdpowiedzUsuń
  11. oj dawno nic nie suplementowałam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Też stosowałam kolagen pitny, tyle że innej marki - masz racje, pierwsze efekty są już widoczne po 3 tygodniach :) Pełna kuracja musi trwać co najmniej 3 miesiące, aby w pełni docenić działanie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolagen jest super! Może nie uleczy wszystkiego ale ja kiedy stosowałam serum z kolagenem morskim widziałam poprawę. Tej firmy akurat nie znam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Zapomniałam dodać: nie stosowałam nigdy jako suplementu, chociaż słyszałam o jego cudownych właściwościach. Ciekawe jak u mnie by się sprawdził...

    OdpowiedzUsuń
  15. Jestem ciekawa, jak radzi sobie przy naprawdę długim stosowaniu...

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.