La Petite Robe Noire Guerlain
Każda, albo prawie każda dziewczyna czy kobieta posiada w swojej szafie małą czarną sukienkę. W mojej szafie małych czarnych również nie brak, a niedawno doszła całkiem mała (od Agaty) w miniaturce perfum La Petite Robe Noire Guerlain. Jest to prawdziwie Mała Czarna, ale jakże nietuzinkowa sukienka...
Oto jej opis ze strony Sephora...
Należę do garderoby zapachowych kreacji La Petite Robe Noire. Jestem Pierwszą Suknią. Zapach wykreowany przez Guerlain: woda perfumowana ozdobiona najpiękniejszymi „czarnymi” nutami zapachowymi: czarną wiśnią, czarną różą, paczulą, czarną herbatą. Kultowy flakon w kształcie odwróconego serca został przedefiniowany zgodnie z duchem czasu. Na krystalicznym i przejrzystym flakonie, częściowo osłoniętym czernią, która przechodzi w złamany róż, zarysowuje się mała czarna sukienka, ikona mody. Niezbędny atrybut, któremu się nie oprzesz. Jestem kwintesencją szyku i wyrafinowania od Guerlain. Jestem Małą Czarną Sukienką.
Pierwszy fantazyjny zabieg to połączenie czarnej wiśni z migdałami, czerwonymi owocami i bergamotką. Następne wielkie wejście: róża. Jako ostatnia ukazuje się fasola tonka, uwodzicielsko migdałowa, podkreślona palonym aromatem czarnej herbaty.
Pierwszy fantazyjny zabieg to połączenie czarnej wiśni z migdałami, czerwonymi owocami i bergamotką. Następne wielkie wejście: róża. Jako ostatnia ukazuje się fasola tonka, uwodzicielsko migdałowa, podkreślona palonym aromatem czarnej herbaty.
Czy zapach może przypominać sukienkę? Jak najbardziej! Chociaż wcześniej sama niedowierzałam stosując zapachy jak mi pasowało. La Petite Robe Noir to zapach, który nie wkomponuje się do każdego dnia, każdej stylizacji. Jest to zapach typowy dla czarnej sukienki, przeznaczonej na niezwykłe okoliczności, dla pewnej siebie przebojowej kobiety. Jest to zapach trwały, wzbudzający zainteresowanie. Dla kobiety, która chce być zauważona w tłumie. Raczej nie na co dzień, chociaż dlaczego nie, bo dlaczego by nie być na co dzień zauważoną? Chyba że obowiązuje zapachowy dress code, wtedy wybieramy coś subtelniejszego.
La Petite Robe Noire Guerlain jest wart zainteresowania, jak czarna sukienka... Masz swoją ulubioną Małą Czarną Sukienkę? Dopasowujesz zapachy do kreacji, czy masz jeden swój ulubiony na wszystkie okazje?
La Petite Robe Noire Guerlain jest wart zainteresowania, jak czarna sukienka... Masz swoją ulubioną Małą Czarną Sukienkę? Dopasowujesz zapachy do kreacji, czy masz jeden swój ulubiony na wszystkie okazje?
Pozdrawiam serdecznie! :)
Kusi mnie ten zapach :D Ja w ogóle perfumy uważam za część ubioru, taką która pasuje na każdą kobietę,bez znaczenia rozmiaru hihi :D
OdpowiedzUsuńDokładnie Marzenko, perfumy pasują niezależnie od rozmiaru :) Zapach jest piękny, wąchałaś go już? :)
UsuńZaintrygowałaś mnie tym wpisem. Mam kilka małych czarnych sukienek, ale nie znałam wcześniej zapachu, który został dedykowany specjalnie dla nich.
OdpowiedzUsuńZapach warto poznać przy okazji, do małej czarnej jak znalazł :)
UsuńJa mam dwie ulubione a przez ciebie chyba kupię sobie kolejną ;D
OdpowiedzUsuńPolecam! Najpierw powąchaj czy Ci się spodoba :D
UsuńMarkę lubię,ale tego zapachu nie miałam :)
OdpowiedzUsuńwąchałam go kiedyś; przyjemny zapach :)
OdpowiedzUsuńSlyszalam ale nie wachalam ich jeszcze ;)
OdpowiedzUsuńIntrygujący opis, przyznam ;d a małe carne to ja uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ten zapach, kojarzy mi sie z milymi momentami i masz racje kochana to jak wplywa na zmysly rowniez kojarzy mi sie z mala czarna hihihi :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie zostałam fanką tego zapachu, Guerlain ma zdecydowanie kilka ciekawszych kompozycji w swojej ofercie :)
OdpowiedzUsuńNuty zapachowe bardzo przyjemne :-)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny zapach, mam ochotę sobie go sprawić na urodziny :) Guerlain ma naprawdę piękne perfumy w swojej ofercie.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz go widzę na oczy, wstyd jak chu... Jak będę mieć go pod ręką, zobaczę jak pachnie.
OdpowiedzUsuńbardzo do mnie owe nuty zapachowe przemawiają:) chcę to:D
OdpowiedzUsuńmusi cudnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńJa wolę mnie zdecydowanie kilka zapachów i dobierać je w zależności od stroju i sutuacji.
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńDzięki, będę odwiedzać:)
Z pewnością je wąchałam ale zupełnie nie kojarzę tego zapachu, muszę go sobie przypomnieć, Twoja relacja brzmi bardzo zachęcająco :)
OdpowiedzUsuńJeszcze ich nie miałam, ale od jakiegoś czasu mam je na uwadze ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem fanem zapachó domków tej marki :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu, przyznam, że nie jestem fanką perfum, mam 2-3 ulubione i koniec. Wiem, dziwna jestem ;)
OdpowiedzUsuńWow, opis strasznie mnie kusi. Połączenie czarnej wiśni z migdałem musi być cudne. Mimo wszystko flakonik nie specjalnie przyciąga mój wzrok :)
OdpowiedzUsuńTej wersji nie znam, ale miałam próbkę niebieskiej wersji.
OdpowiedzUsuńmmmmm ;) Zapach musi być obłędny!!!:)
OdpowiedzUsuńwww.wkrotkichzdaniach.pl
Zapraszek osobiście mi nie znany ale bardzo kuszący,ja uwielbiam słodkie i pudrowe perfumy , raczej używam ich na specjalne okazje ale czasami mam tska fanaberie i użyje je bez okazji a kto mi zabroni 😎
OdpowiedzUsuń