Odżywka do włosów farbowanych Blooming Colour Love Beauty and Planet
Nie zawsze pozwalam się skusić nowościom, ale kiedy zobaczyłam u córki kolejny zestaw kosmetyków do włosów Love Beauty and Planet, powiedziałam sobie, że czas najwyższy je w końcu wypróbować. Skusiłam się tym bardziej, kiedy zobaczyłam, że opakowanie uśmiecha się do mnie różami, a jak wiecie, uwielbiam wszystko co jest różane. Seria Blooming Colour Love Beauty&Colour jest skierowana do włosów farbowanych, których jeszcze na pół długości włosów mi zostało. Nie znaczy to jednak, że reszcie moich włosów może się nie sprawdzić. Promocje są do wypróbowania nowości najlepszą okazją.
Przekonujące do kupna jest również to, że opakowania tej marki w całości są wykonane z przetworzonego plastiku, co również oznacza, że w 100% nadają się do ponownego recyklingu. Wykorzystanie plastiku z recyklingu sprawia, że butelki mogą mieć drobne przebarwienia, ale przecież ważniejsza jest dla nas ochrona środowiska, nie wygląd butelki. Wszystko byłoby super, gdyby butelka ta umożliwiała aplikację gęstej konsystencji odżywki, ale niestety, jest to droga przez mękę, dzięki czemu odżywkę stawiam do góry dnem. Wtedy o wydobycie kosmetyku jest już dużo łatwiej. Wraz z długością używania odżywki, butelka się trochę odkształca, ale to już nie ma znaczenia, ważna jest jakość kosmetyku. Wszystkie te niedogodności wynagradza urocza szata graficzna oraz duża pojemność, bo aż 400 ml. Zanim napiszę swoje zdanie na temat odżywki, przejdźmy jeszcze do obietnic producenta.
Stworzona specjalnie do włosów farbowanych odżywka Love Beauty and Planet Blooming Colour łagodnie nawilża i wygładza włosy, przywracając im intensywny połysk. Odżywka rozpieszcza Twoje zmysły długo utrzymującym się na włosach zapachem róży. Odżywka wzbogacona jest amazońskim masłem muru muru wnika we włosy, by je odżywić i nawilżyć, przywracając włosom farbowanym blask i dobrą kondycję. Zawiera również pozyskiwany w etyczny sposób absolut różany z Bułgarii.
Masło muru muru jest wytwarzane z białego tłuszczu z nasion palm muru muru rosnących w Amazonii. Tłuszcz z nasion jest znany ze swoich intensywnych właściwości nawilżających. Odżywia i chroni włosy oraz nadaje im niesamowitą miękkość.
Absolut różany jest wytwarzany ze zbieranych ręcznie płatków, które są szybko przetwarzane, by zachować ich czysty zapach. Odżywka ma intensywny, ciepły, różany zapach, w którym możemy wyczuć nuty różane wzbogacone świeżym, owocowym akcentem czerwonych jagód. Ten bardzo kobiecy zapach tworzy odświeżającą atmosferę pod prysznicem.
Sposób użycia:
•Po użyciu szamponu rozprowadź produkt na mokrych włosach omijając ich nasadę, następnie dokładnie spłucz.
•Unikaj kontaktu z oczami.
•W razie kontaktu dokładnie przemyj je wodą.
Odżywka do włosów Blooming Colour Love Beauty&Planet to produkt wegański, co jest dodatkowym plusem. A jeśli chodzi o działanie, też jest na plus. Chociaż butelka sprawia trochę problemów, co już nie jest istotne, to stosowanie tej odżywki jest już bardzo przyjemne i wygodne. Lubię kosmetyki pachnące, dlatego uwielbiam ten kwiatowy zapach snujący się delikatnie dokoła mojej głowy. Nie sprawia migreny, nie kłóci się też z zapachem moich perfum. Mogłabym nawet zrezygnować teraz z noszenia perfum, ale zapach tej odżywki nie jest aż tak bardzo trwały. Konsystencja gęstego kremu łatwo rozprowadza się na włosach, trzymając się ich. Nie jest to odżywka spływająca. Kolejnym plusem jest czas noszenia na włosach, nie trzeba jej długo trzymać, chociaż można jeśli ktoś chce. U mnie nie może być długo trzymana z obawy o przeciążenie włosów, dlatego rzadko ją trzymam na włosach dłużej niż 5 minut. Zazwyczaj spłukuję po dwóch minutach, choćby ze względu na brak czasu. Odżywka działa też, jeśli spłukuję ją od razu, działa nawet, kiedy umyję nią włosy, jednak nie robię tego często. Włosy nie są wtedy długo świeże.
Po normalnym umyciu włosów szamponem i zastosowaniu po nim odżywki, włosy zachowują swoją świeżość przeciętnie około dwóch dni. Są wtedy miękkie, błyszczące, dobrze się układają, nie ma problemu z ich rozczesywaniem. Odżywka nie podrażnia skóry przy kontakcie z nią. Wydajność jest też całkiem dobra, w ciągu miesiąca zużyłam zaledwie 1/3 część, natomiast na zużycie mamy 12 miesięcy. Jak na razie polubiłyśmy się, liczę że tak zostanie do końca opakowania. Duża pojemność może sprawić, że się nią znudzę, dlatego nie obiecuję czy szybko do niej wrócę, zwłaszcza że jest tyle do wypróbowania, chociaż możliwe to będzie przy promocji, których w Rossmanie nie brakuje. Kosmetyki tej marki można znaleźć też na stronie producenta. Znacie je? Które najbardziej lubicie?
PS. Od poniedziałku czekają mnie dwa najważniejsze w tym roku egzaminy, jeszcze trochę cierpliwości, zanim zacznę odpisywać.
Miłego weekendu!
Też ją mam. Pięknie pachnie! Z resztą ja kocham róże <3
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki! A odżywka super, ze się sprawdza ;)
OdpowiedzUsuńnie znam, ale patrząc po samym składzie chyba jednak bym się nie skusiła... taka Alterra ma np. dużo więcej olejów i eksttaktów w swoich odżywkach...
OdpowiedzUsuńSkład nie jest dla mnie wyznacznikiem, czy produkt jest dobry. Alterra zmasakrowała moje włosy już po kilku dniach, nie chcę tego nawet za darmo :D Wolę jednak te chemiczne odżywki :D
Usuńwydaje się być interesująca:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że myślałam na poczatku (po zdjeciu), że to jakiś płyn do mycia twarzy? xD A to odżywka. Ja zdecydowanie wolę te o mniejszej pojemności. :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminach :)odzywka moze by sie psrawdzila na moich wlosach :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia na egzaminach :)
OdpowiedzUsuńJestem zaciekawiona, szok, ze Unilever produkuje je :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nie miałam okazji testować nic z tej marki. :)
OdpowiedzUsuńOpakowanie opakowaniem, ważne, że działa :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam zapach roz wiec juz mnie kusi, obecnie mam ochote na odzywke bananowa od Garniera :D
OdpowiedzUsuńdorotko na pewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńbeautiful packaging! love this !
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu,bo póki co moje włosy nie są farbowane :-)
OdpowiedzUsuńNie dziwię się, że zachęciły Cię te róże ;)
OdpowiedzUsuńOstatnio ciągle widzę gdzieś markę :)
OdpowiedzUsuńMusi naprawdę bardzo ładnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak się sprawdza przy hennie, to jednak zupełnie inny sposób kolorowania włosów.
OdpowiedzUsuńLadnie wygląda ☺
OdpowiedzUsuńCiekawa ta odżywka:) Ale przede wszystkim świetne zdjęcia:) Chcielibyśmy podjąć z Tobą współpracę:) Zajrzyj tutaj https://www.fryzomania.pl/category/kosmetyki-do-wlosow i daj znać jak będziesz zainteresowana:) Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję, na pewno zajrzę :) Bardzo bym prosiła napisać na mój adres mailowy: dorota61@onet.pl
UsuńRównież serdecznie pozdrawiam:)
Ciekawią mnie te kosmetyki ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych kosmetyków, jak dla mnie najlepsze jakie do tej pory miałam to z firmy Kerastese
OdpowiedzUsuńZnam tę markę. Mam szampon i odżywkę z kokosem :)
OdpowiedzUsuńDla mnie wygodne opakowanie też jest istotne, więc nie wiem czy ta oporna butelka nie zdyskwalifikowałaby dla mnie tego kosmetyku. Chyba, że byłby wybitny.
OdpowiedzUsuń