Wakacyjny niezbędnik letniej kosmetyczki
Nie ma co ukrywać, lato rozgościło się już na dobre, wynikiem czego używamy ograniczoną ilość kosmetyków. Mimo ograniczeń w mojej letniej kosmetyczce nie może zabraknąć najważniejszej piątki.
Lato jest fajne, zwłaszcza kiedy jest słonecznie, ale ja akurat bardzo źle znoszę upały, dlatego nigdy nie wychodzę z domu bez mgiełki odświeżającej do twarzy.
Może to być hydrolat, mgiełka do tego przeznaczona, ostatnio zaprzyjaźniona jestem z różaną mgiełką do twarzy Rose Glow Mist Pixi Beauty Mgiełki te używam co prawda cały rok, ale brak jej w czasie upałów jest porównywalny u mnie z brakiem tlenu.
Latem, kiedy moja skóra źle reaguje na nadmiar kosmetyków, staram się nakładać ich jak najmniej. Oprócz kremu nawilżającego nakładam krem CC tonujący z wysokim filtrem, ale nie wyższym niż 30 spf. Różnica między najważniejszą ochroną jest minimalna, a skóra czuje się dużo lepiej, nie błyszczy, nie zapycha się, po prostu oddycha. Krem tonujący CC Pharmaceris dobrze maskuje naczynka, kryje też wystarczająco prawie wszystko co mam ochotę zakryć. Z resztą poradzi sobie korektor. Nie lubię wysuszonych ust, dlatego najchętniej używam błyszczyk o działaniu pielęgnującym. Najlepszym takim błyszczykiem dla mnie jest błyszczyk do ust Fenty Glow Nie klei się, jest bardzo trwały jak na błyszczyk, przy tym doskonale dba o moje usta, no i ten smak to sama przyjemność.
Nigdy nie opalam swojej twarzy, dzięki czemu nie traci ona na kondycji, ale nie znaczy to, że nie lubię odrobiny rumieńców. Zdrowy wygląd twarzy zapewnia mi puder brązujący kusząco pachnący czekoladą Chocolate Soleil Too Faced.
No i najważniejsze! Nie znoszę zapachu spoconej skóry, u nikogo, u siebie również. Pod tym względem jestem bardzo wymagająca i muszę się czuć komfortowo czy wśród ludzi, czy sama ze sobą. Nie, żebym miała jakieś problemy z nadmiernym poceniem, ale moim priorytetem jest czuć się świeżo bez obawy, o ubrania czy podrażnioną skórę. Od dziesiątek lat używam antyperspirantu Vichy, które nigdy mnie nie zawodzi. Nie bieli ubrań, mogę go używać nawet bezpośrednio po depilacji skóry.
Chociaż mam tych kosmetyków trochę więcej, wymieniłam najważniejsze, bez których nie mogłabym się obyć. Ciekawa też jestem Waszych kosmetycznych niezbędników. Dużo ich macie?
Pozdrawiam! :)
Świetny zestaw i bardzo praktyczny :)
OdpowiedzUsuńZawsze się przydaje ;)
UsuńMgiełka latem jest obowiązkowa, nigdzie się bez niej nie ruszam. :)
OdpowiedzUsuńJa tak samo :D
UsuńDorotko ja rowniez uwielbiam lato i staram sie ograniczac nakladane kosmetyki, u mnie podstawa to wysoki filtr i rowniez cos do odswiezenia typu mgielka :D
OdpowiedzUsuńI tak najlepiej dla skóry, ona latem nie lubi dużo kosmetyków ;)
UsuńLatem zdecydowanie dobry antyperspirant i kremy, które ochronią skórę :)
OdpowiedzUsuńFajne kosmetyki, ja zawsze biorę za duzo :D
OdpowiedzUsuńTeż mi się zdarza, ale za mało też nie jest dobrze :)
UsuńMoże by tak znowu spróbować tego antyperspirantu Vichy :) strasznie dawno go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPolecam Kasiu, według mnie jest najlepszy :)
UsuńJa na wakacje nie zabieram podkładu :D
OdpowiedzUsuńJa też nie, ale to jest krem CC z filtrem SPF 30, więc to tak jakby 2 w 1 :)
UsuńPoluję na fajne promo kulki Vichy, bo jednak świetna byla na upały.
OdpowiedzUsuńZawsze je kupuję na promocji, u nas mają często :)
UsuńZgadzam się 👍🏻
OdpowiedzUsuń:)
UsuńBardzo dużo dobrego słyszałam o Pharmaceris, dlatego pewnie niedługo się na niego skuszę.
OdpowiedzUsuńCo do mgiełek, przynajmniej jedną zawsze muszę mieć w torebce, inaczej z domu nie wyjdę.
Pharmaceris polecam, jest lekki i nie zapycha :)
Usuńw moim przypadku oprócz zapachu potu nie znoszę zapachu przetrawionego czosnku, bleeee
OdpowiedzUsuńOjjj też tego nie znoszę, fuuuj
UsuńBardzo proządny zestaw :D
OdpowiedzUsuń:)
UsuńU mnie mgiełki to ostatnio ratunek dla skóry :).
OdpowiedzUsuńU mnie tak samo, musi być! :)
UsuńU mnie mleczko Avene z filtrem 50 :)
OdpowiedzUsuńMam bielactwo, więc od kilkunastu lat chronię się przed słońcem.
Oczywiście dezodorant i woda perfumowana (tego lata Elizabeth Arden Green Tea), to podstawa, byle bez przesady ;)
Bo są babki, że na kilka metrów ciągnie się za nimi smuga "zapachu" :D
Wolę ogon porządnych perfum, niż ogon potu i smrodu niemytego człowieka bleee
UsuńU mnie podobnie☺
OdpowiedzUsuń:)
UsuńMuszę w końcu wypróbować błyszczyk Fenty skoro wszyscy tak go zachwalają :D
OdpowiedzUsuńBardzo fajny i niezbędny zestaw :)
OdpowiedzUsuńU mnie musi być bloker Ziai, jakiś krem z filtrem spf 50 i krem bb :)
OdpowiedzUsuńLatem praktycznie się nie maluję, szczególnie w takie upały jak teraz. Nakładam tylko krem nawilżający i czasem pomaluję rzęsy i to wszystko ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście antyperspirant też musi być :D
Zielona kulka Vichy to mój absolutny niezbędni, latem, zimą, wiosną i jesienią. Zawsze! :)
OdpowiedzUsuńMarti
Świetnie dobrany zestaw na Lato :)
OdpowiedzUsuńJa też tak robię :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała wypróbować ten antyperspirant Vichy, skoro jest taki dobry :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny zestaw :) musze wkoncu kupic blyszczyki Fenty
OdpowiedzUsuńTen brązujący puder jest ciekawy, zwłaszcza o zapachu czekolady, pozdrowionka Dorotko:) 💚
OdpowiedzUsuńO tym antyperspirancie Vichy wiele dobrego słyszałam, muszę w końcu go wypróbować. Podstawowa trójca na lato: dobry antyperspirant, krem z filtrem i mgiełka na ochłodę :)
OdpowiedzUsuńNa lato zawsze muszę być zaopatrzona w jakąś mgiełkę do twarzy :D
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie mam swojego ulubionego antyperspirantu. Mam nadzieję że taki kiedyś znajdę. Bronzer pachnący czekoladą to połączenie idealne
OdpowiedzUsuńZapach czekolady w kosmetykach zawsze jest kuszący :)
OdpowiedzUsuńU mnie przy tych upałach obowiązuje kosmetyczny minimalizm: lekki krem BB, róż w kremie, tusz i jakaś lekka pomadka. I nie wyobrażam sobie przetrwać dnia bez hydrolatu który trzymam w lodówce.
OdpowiedzUsuńTo prawda latem jakby mniej i lżej u mnie z kosmetykami :-)
OdpowiedzUsuńLubię ten antyperspirant Vichy.
OdpowiedzUsuń