Czerwcowe pożegnania
Mamy już koniec czerwca, niektórzy mają wakacje, a ja chowając się przed słońcem porobiłam fotki przy zasłoniętych roletach. Nie było tego dużo, pewnie jak się skończy to wszystko na raz, ale nie lubię sobie dodawać roboty, dlatego pokażę na bieżąco. Zapraszam.
Glow Tonic Pixi niedościgniony w działaniu służył mi wiernie prawie przez cały rok. Czas dać mu zasłużony urlop aż do jesieni.
Balsam odżywczo kojący Cica Benefit AA przy mojej skórze nie nadążał, lepił się, ale zużyłam. Wreszcie. Opisywałam go dwa dni temu razem z kremem do twarzy i ciała, który od razu poszedł do kosza. Lepszym kosmetykiem tej marki był Aquaselin krem do stóp, który całkiem przyjemnie chłodził. Nie był to jakiś hit do stóp, ale na co dzień był ok.
Mydło w kostce Alterra kupuję od miesięcy z przyzwyczajenia, jest całkiem przyjemne na przykład do rąk, fajnie myje też pędzle.
Mascara Volume Effet Faux Cils YSL wykończyłam już wcześniej, ale ciągle używam szczoteczki tej maskary do tuszu Max Factor, któremu niestety daleko do niego. Czekam na tą chwilę, kiedy go znów przywitam.
Tusz do rzęs Dermena, który dostałam od koleżanki nie doczekał się swojej recenzji. Po prostu nie zasłużył na moją dobrą opinię, efekt był zerowy. Szkoda mi było wyciągać aparatu. Nawet go nie zużyłam, pójdzie do kosza.
Zużyłam też próbki lotion Aquabella Nuxe oraz próbka kremu Plantscription Origins mnie zachęciły do kupna, natomiast krem pod oczy Orientalna trochę nawilżał, nic poza tym.
To wszystko na dziś, w lipcu spodziewajcie się większego denka.
Pozdrawiam serdecznie!
Bardzo lubie glow tonic, teraz dostalam paczke od PIXI z nowa linie Vtamin c i tam Vitamin C Tonic maja :) Juz chce go otworzyc :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę Ci tej nowej linii, uwielbiam wit c:)
UsuńPodziwiam, że chciało Ci się męczyć z tym balsamem AA ;)
OdpowiedzUsuńSama się sobie dziwię, na szczęście nie był wydajny, no i jeszcze co nieco zostało w tubie ;)
UsuńTak teraz ten tonik lepiej odłożyć
OdpowiedzUsuńTak też uczyniłam :)
UsuńUwielbiam ten tusz YSL. Jak tylko będę miała okazję to o niego wrócę.
OdpowiedzUsuńJa też, jest najlepszy :)
UsuńWiesz, że ja z marką AA mam zawsze coś. Muszę kiedyś zrobić do niej nowe podejście.
OdpowiedzUsuńJa tak samo właśnie próbowałam nowe podejście, jak widać bez sensu.
UsuńTonik z Pixi znam i bardzo lubię, ale tez mu daje zasłużony urlop do jesieni :)
OdpowiedzUsuńNiech sobie odpoczywa ;)
UsuńW sumie nic nie używałam z tej gromadki :). Mnie z Pixi najbardziej ciekawi błoto, które jakiś czas temu u Ciebie zobaczyłam :P
OdpowiedzUsuńBłotko im się udało, warto wypróbować :)
UsuńTen tonik z Pixie jest rewelacyjny :) Jeden z lepszych jakie miałam, o ile nie najlepszy <3
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie :)
UsuńNic z tych rzeczy nie miałam okazji testować, ale tusz z max factor 2000 calorie uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńTego tuszu dawno nie miałam, ale też go miło wspominam :)
Usuńnie znam nic ;)
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą ;)
UsuńBardzo przyjemne zuzytki, ja tez odstawilam Glow Tonic, musi poczekac na chlodniejsze dni ;)
OdpowiedzUsuńPewnie że musi odpocząć, żeby później lepiej działał :)
UsuńTonik z Pixie jest na mojej liscie "do przetestowania". Miałam krem pod oczy z Orintana i byl super ale chyba inna wersje...
OdpowiedzUsuńTonik serdecznie polecam, jeśli chodzi o krem pod oczy, to każda skóra ma inne wymagania ;)
UsuńTusz do rzęs Dermena to porażka. Kupiłam i pożałowałam po pierwszym użyciu.
OdpowiedzUsuńJa bym go sama nie kupiła, ale innego zastosowania jak kosz, też dla niego nie widzę. Nie dość że szczoteczka badziewna, to tusz beznadziejny.
UsuńMam ten tonik w zapasach, ale musi sobie trochę jeszcze poczekać. :)
OdpowiedzUsuńWidzę wszyscy chwała tonik :D ja nigdy nawet sie na niego nie natknęłam ale chyba bede musiała spróbować.
OdpowiedzUsuńNie miałam nic z Twojego denka.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tusz Dermena był taki ni jaki. Racja, czasem szkoda zachodu i pisania o czymś czego nie warto polecić
OdpowiedzUsuńTonik Pixi nieustanie mnie kusi ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie przypomniałaś mi że mam próbki Nuxe i ich nie użyłam :D
OdpowiedzUsuńTen Glow Tonic jest na mojej liście na kiedyś :D
OdpowiedzUsuńMarti
Ładny tytuł posta. Kosmetyki Pixi chętnie bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńMaciupkie denko 🙈
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że u mnie lepiej spisze się ten balsam.
OdpowiedzUsuńTonic Pixi i mascarę chętnie widziałabym u siebie:).
OdpowiedzUsuńMam ten tonik, też czeka na jesień. Reszty nie znam.
OdpowiedzUsuń