Moja letnia pielęgnacja twarzy
Mimo upałów (o zgrozo, byle jak najmniej) uwielbiam lato. Taka pogoda jak dziś, najbardziej mi odpowiada, odpowiada mi też letni minimalizm, czyli mało ubrań, niewiele kosmetyków, wszystko jak najlżejsze. Moja letnia pielęgnacja twarzy, to również moi ulubieńcy od samego początku.
Zaczynając od oczyszczania skóry, bardzo lubię delikatny i niezwykle lekki i niezwykle odświeżający Glow Tonic Cleansing Gel Pixi Beauty, który idealnie nadaje się do porannej pielęgnacji, zaś do grubszego makijażu bardzo dobrze sprawdza się mleczny olejek Tea Infusion Skincare Teaology na bazie różanej herbaty. Wiecie jak bardzo lubię różę w kosmetykach, nie tylko zresztą za ich zapach. Oczyszczenie mojej skóry raz na kilka dni wspomaga delikatny, jednocześnie skuteczny peeling enzymatyczny Pixi. Zawarte w nim ścierające drobinki wzmacniają efekt oczyszczenia martwego naskórka, jeśli zrobi się lekki masaż. Mimo suchej i delikatnej skóry na policzkach taki delikatny masaż krzywdy jej nie robi.
Po oczyszczeniu skóry zawsze tonizuję skórę. Tonik to nie jest żaden wymysł, skóra po oczyszczeniu twarzy ma zaburzony odczyn pH, który utrudnia przedostanie się składników aktywnych. W tej chwili służy mi do tego hydrolat różany Beaute Marrakesh. Hydrolat ten oprócz toniku może również służyć za mgiełkę odświeżającą, podobnie jak Rose Glow Mist Pixi Beauty. Bez takiej mgiełki nie wychodzę z domu. Przekładam ją tylko z torebki do torebki jak portfel czy klucze.
Czym byłaby pielęgnacja bez smarowideł! To jasne, że musi być krem na dzień, który zapewni maksymalne nawilżenie skóry, pobudzi ją do życia. Najlepszy jest tu Phenomenal Gel Pixi, który dzięki bogactwu składników takich jak żeń-szeń, wyciąg z kasztanowca, ogórka, aloesu, witaminy c, alantoiny, panthenolu, ekstraktów ziół dodaje skórze niezwykłej energii, sprawdza się także pod oczami znacznie lepiej niż przeznaczony w tym celu ostatnio wspomniany krem pod oczy Pharmaceris. Krem także koi skórę, łagodzi działanie promieni słonecznych, sprawia ulgę zmęczonej skórze, przy czym może służyć też jako maseczka nawilżająca. Podobne działanie ma Glow Tonic Serum Pixi stosowane przeze mnie na noc. Serum to równoważy skórę i koi, ale również ma działanie lekko złuszczające dzięki obecności kwasu glikolowego, dzięki czemu używam go tylko na noc.
Krem na noc Nuxuriance Gold Nuxe natomiast, to krem bogatej konsystencji, który sprawdzi się na skórze suchej, dojrzałej. Znakomicie odżywi i otuli do snu swym relaksującym zapachem. Całe swoje działanie zawdzięcza połączeniu komórek dwu-kwiatowych szafranu i bugenwilli z oleatywnym kompleksem z porcelanowej róży, obecności kwiatu czystka, jlaogulanu, a także masła Shea i oleju makadamia. Krem ten wydaje się dość kosztowny, ale rekompensuje go niesamowita wydajność, co widać po zużyciu.
To tyle na dzisiaj mojej pielęgnacji, dzięki której mogę udawać młodszą, chociaż nie muszę wstydzić się swojego wieku. Każdy ma tyle, na ile czuje się danego dnia. Raz mogę czuć się na 100, innego dnia na 20. Najważniejsze, nie karać się mentalnością innych ludzi, żyć w zgodzie ze sobą i z uśmiechem.
Miłego weekendu! :)
Fajny pomysł. Też muszę taki post zrobić :-)
OdpowiedzUsuńKoniecznie Aga, czekam z niecierpliwością :)
UsuńBardzo fajna pielegnacja Dorotko, ja tez stawiam na oczyszczenie i nawilzenie :D
OdpowiedzUsuńTo jest podstawą pielęgnacji, nie wszyscy o tym wiedzą :)
UsuńTeż lubię stosować różane hydrolaty :)
OdpowiedzUsuńWitaj w klubie :))
UsuńMoja mama lubi nuxe😘💚💙
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię te kosmetyki :)
UsuńCiekawy temat, bo przecież trochę inna jest pielęgnacja latem , a inna zimą. Bardzo lubię stosować mgiełki - najbardziej latem w upalne dni. Tego lata kończę już trzecią mgiełkę. Lubię też wodę różaną. Można ją dostać w wielu sklepach i różnych marek. Pewnie można też zrobić własną, ale nie próbowałam. Pozdrawiam serdecznie Dorotko :)
OdpowiedzUsuńPewnie że można kupić je wszędzie, próbowałam też zrobić, ale nie jestem przekonana co do domowych warunków. Co sprawdzone i przebadane, bardziej wzbudza moje zaufanie :)
UsuńPixi od jakiegoś czasu mnie fascynuje.. :)
OdpowiedzUsuńMnie też, z przyjemnością poznaję te coraz bardziej nowe produkty :)
UsuńTeż nie ruszam się bez mgiełki w takie upały ;)
OdpowiedzUsuńMgiełka latem to podstawa, musi być w torebce :D
UsuńMoja letnia pielęgnacja jest mocno ograniczona. Ma być lekko, inaczej po prostu się nie da ;)
OdpowiedzUsuńI słusznie, latem tak najlepiej :)
UsuńMiłego weekendu😘💚💙
OdpowiedzUsuńWzajemnie :)
UsuńWydajność to dobra cecha przy droższym produkcie:)
OdpowiedzUsuńO tak! przy takich cenach warto zwracać na to uwagę :)
Usuńciekawe kosmetyki, muszę w końcu kupić jakiś kremik marki Nuxe :)
OdpowiedzUsuńWarto Moniko, są naprawdę świetne :)
UsuńMarki Teaology i Nuxe uwielbiam i z prawdziwą przyjemnością sięgam po ich kosmetyki.
OdpowiedzUsuńJa tak samo, my wiemy co dobre :D
UsuńTrzeba spróbować. Nie ma co po takiej reklamie. Serdeczne pozdrowienia znad sztalug malarskich przesyła Krysia
OdpowiedzUsuńKoniecznie Krysiu, na pewno warto wypróbować, nie pożałujesz :D Również Cię serdecznie pozdrawiam :)
UsuńBardzo zainteresowały mnie hydrolaty, jeszcze nie miałam okazji z nich korzystać, a róże uwielbiam.
OdpowiedzUsuńKoniecznie wypróbuj jeśli lubisz róże, nie pożałujesz. Nie pamiętam już która to u mnie butelka :)
UsuńMiałam kilka produktów z Nuxe i byłam zadowolona, najbardziej polubiłam chyba peeling do twarzy. :)
OdpowiedzUsuńPeelingu do twarzy tej marki jeszcze nie miałam, ale chętnie wypróbuję :)
UsuńOprócz Pixi znam tą wodę różaną Zużyłam bardzo szybko, więc nie pamiętam nawet czy ją lubiłam :)
OdpowiedzUsuńJeśli szybko, to znaczy że polubiłaś :D Dla pewności warto wrócić do tej wody :D
UsuńNajbardziej odpowiada mi taka pogoda, upały bardzo mnie męczą i moja skórę. Latem mało kosmetyków, koniecznie krem z filtrem +50 i pomadka lub błyszczyk. Jeszcze trochę tuszu i już...na noc jednak krem, dobry krem i oczyszczanie, to konieczność zwłaszcza latem.Pozdrawiam serdecznie Dorotko...
OdpowiedzUsuńDokładnie Basiu, dobry krem i oczyszczanie są bardzo ważne. Również Cię serdecznie pozdrawiam :)
UsuńDokładnie tak, tonizowanie jest bardzo ważne. Dobrze że o tym piszesz :)
OdpowiedzUsuńPiszę o tym, bo ciągle gdzieś czytam, że to zbędny wydatek u osób które kompletnie nie mają pojęcia o fizjologii skóry. Ale wiedzą najlepiej i wypisują później bzdety na blogach ;)
UsuńMarka nuxe mnie ciekawi
OdpowiedzUsuńMoniko, koniecznie wypróbuj, będziesz zadowolona :)
UsuńO tej mentalności to trafiłaś w sedno.
OdpowiedzUsuńA ja latem też lubię minimalnie.
Latem najchętniej bym się nie malowała, i tak robię, kiedy nie planuję wyjścia na miasto :D Co do mentalności, są ludzie i parapety ;))
Usuńpielęgnacja to podstawa, tym bardziej z taką wiedzą jaką Ty masz. Im lepiej traktujemy naszą skórę tym lepiej wyglądamy. A co do wieku, masz rację, jednego dnia mam i 20 i 90 ha ha
OdpowiedzUsuńDokładnie Marzenko, bez zdrowej skóry żadna stylizacja nas nie upiększy. Dziękuję za miłe słowa :*
UsuńDorotko, super to ujęłaś: " nie karać się mentalnością innych ludzi", to jest genialne! :) I też tak mam, czasem wydaje mi się, że jest nieźle a czasem żal, że czas tak szybko leci ;)
OdpowiedzUsuńA ten krem na noc bardzo mi się podoba :) Buziaki :)
Trzeba unikać takich ludzi, jeśli nie pozwalają uświadomić sobie, co jest dla nas ważne. A poza tym, w życiu nudno być też nie może :) Krem na noc serdecznie polecam, na dzień też jest super. Buziaki Madziu :)
UsuńNie znam tych kosmetyków
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą ;)
UsuńNie znam tych produktów, ale mam ochotę je wypróbować :)
OdpowiedzUsuń