Pielęgnacja twarzy z witaminą C Pixi Beauty
Jak pamiętacie z Instagrama, moja pielęgnacja z Pixi Beauty nieustannie trwa. Słoik z witaminą C w kosmetykach był bardzo fajnym pomysłem, tym bardziej, że na każdym słoiku wyróżnione jest imię, co jest bardzo miłe. Opisałam już szczególnie ulubioną maskę, także produkty do demakijażu, z których została mi tylko resztka płynu oczyszczającego, pozostaje napisać kilka słów o kremie, no i serum z witaminą C. Oba te produkty również zasługują na uwagę.
Oszczędzę sobie dokładnych opisów, natomiast ciekawa jestem czy któraś z posiadaczek czy posiadaczy znalazła tu swoje imię. Ja po prostu wiedziałam, że moje imię tu będzie. Ale czas przejść do rzeczy. Opakowanie serum się nie zmienia, za każdym razem dołączona jest pipetka. Wszystkie kosmetyki są zawsze dobrze zabezpieczone przed wścibskim okiem. Kosmetyki tej marki dostępne są w sklepach Sephora, i stamtąd też wypożyczyłam opisy moich produktów.
Oszczędzę sobie dokładnych opisów, natomiast ciekawa jestem czy któraś z posiadaczek czy posiadaczy znalazła tu swoje imię. Ja po prostu wiedziałam, że moje imię tu będzie. Ale czas przejść do rzeczy. Opakowanie serum się nie zmienia, za każdym razem dołączona jest pipetka. Wszystkie kosmetyki są zawsze dobrze zabezpieczone przed wścibskim okiem. Kosmetyki tej marki dostępne są w sklepach Sephora, i stamtąd też wypożyczyłam opisy moich produktów.
Vitamin-C Serum
Stworzone, aby zapewnić Ci natychmiastowy efekt glow! Dodaj jedną pełną pipetkę tego serum do swojej codziennej rutyny pielęgnacyjnej, a efekty uzyskasz bardzo szybko!
Serum zawiera w składzie znaną i lubianą witaminę C, wodę z grapefruita, kwas ferulowy, ekstrakt z cytrusów oraz retinol, które razem wzmacniają produkcję kolagenu w skórze odżywiając ją i dodatkowo ujędrniając. Serum działa również na poprawę nierówności kolorytu skóry oraz przeciwdziała wolnym rodnikom i efektom nadmiernej ekspozycji na słońce...
Jak używać:
Po oczyszczeniu skóry, nałóż 2-3 krople na twarz, szyję i dekolt.
Pojemność: 30 ml
Cena:145 zł
Skład INCI
Glycine Soja (Soybean) Oil, Capryl / Capric Triglicycide, Sodium Acrylates Sopolium, Benzoate Sodium, Sorbate Potas, Sorbate Sodium, Citrus, Ethylhexylglycerin.
Chociaż wyglądem i zapachem serum przypomina świeży sok cytrusowy, to konsystencja jest lekko oleista i trzeba chwilkę poczekać żeby serum wchłonęło się całkowicie. Nie jest to jednak długa chwila, bo moja skóra na przykład pije te krople jak prawdziwy sok. Chociaż na jedną aplikację wystarczy niewiele, swojej skórze wiramin nie żałuję. Nie zauważyłam, żeby serum podrażniło moją skórę, za to za każdym razem widzę, że jest ona przyjemna w dotyku, odżywiona i delikatnie rozświetlona. Po miesiącu stosowania nie zniknęły przebarwienia, ale wydają się odrobinę jaśniejsze. Zniknęły natomiast z pola widzenia drobne pajączki, co mnie bardzo ucieszyło. Na większe efekty potrzeba z pewnością więcej czasu i nieustającej systematyczności.
Kolejny produkt to krem Vitamin-C Lotion umieszczony w niepozornej tubce ze zwykłą plastikową nakrętką, zabezpieczonej przy ujściu sreberkiem, no i dodatkowo kartonik zabezpieczony był folią. Tubka jak tubka, bardzo wygodna jest w podróży, najważniejsza jest jednak zawartość.
Vitamin-C Lotion to nawilżający i rozjaśniający balsam, który stopniowo buduje pięknie jasną i błyszczącą cerę, którą uwielbiasz! Ten rozjaśniający balsam, zawierający kwas ferulowy, askorbinowy i mlekowy delikatnie złuszcza skórę, oraz wspomaga zdrową produkcję kolagenu zapewniając wyraźnie zdrowszy wygląd.
Balsam jest bogaty w antyoksydanty, witaminę C, pomarańczową wodę kwiatową i wyciągi z cytrusów, które pomagają chronić skórę przed wolnymi rodnikami - idealny do codziennego użytku, a także do Twoich ulubionych produktów z retinolem, zapewniających wyjątkową pielęgnację i ujędrnianie skóry.
Pojemność: 50 ml
Pojemność: 50 ml
Cena: 135 zł
Skład INCI
Aqua/Water/Eau, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Flower Water, Tocopheryl Acetate, Ferulic Acid, Lactic Acid, Ascorbic Acid, Oryza Sativa (Rice) Callus Culture Extract, Bifida Ferment Lysate, Salix Alba (Willow) Bark Extract, Caprylic/Capric Triglyceride, Hydrogenated Polydecene, Glycerin, Propanediol, Glyceryl Stearate, Cetearyl Alcohol, Sorbitan Stearate, Polysorbate 60, Palmitic Acid, Stearic Acid, Betaine, Phenoxyethanol, Citrus Aurantium Dulcis (Orange) Peel Oil, Citrus Grandis (Grapefruit) Peel Oil, Olea Europaea (Olive) Fruit Oil, Citrus Limon (Lemon) Peel Oil, Litsea Cubeba Fruit Oil, Carbomer, Arginine, Sodium Hyaluronate, Allantoin, Ethylhexylglycerin, Disodium EDTA, 1,2-Hexanediol, Pentylene Glycol, Butylene Glycol, Caprylyl Glycol.
Lekki, jednocześnie treściwej konsystencji krem jest bardzo przyjemny w użyciu, także dzięki cytrusowym aromacie, który po posmarowaniu przestaje być już wyczuwalny. Nie wszystkim będzie pasować taka konsystencja jeszcze latem, ale przy chłodniejszych dniach będzie jak znalazł. Mi taka konsystencja jednak odpowiada, zwłaszcza przy suchych policzkach czy dekolcie. Krem bardzo dobrze nawilża, odżywia, dobrze sprawdza się stosowany rano jak również na noc. Mimo bogatszej konsystencji nie zapycha mojej skóry, również dobrze sprawdza się pod makijażem. Nie zaobserwowałam też podrażnienia mojej skóry. Jak na miesiąc stosowania tego kremu jestem bardzo zadowolona, czy będą jeszcze jakieś efekty - okaże się później.
Może się skusicie, może i nie, zależy od Was, każdy coś lubi albo nie lubi, wszystko to rozumiem. Nie jestem tylko w stanie zrozumieć ciągłego kręcenia nosem, że znów u mnie ta sama marka. U mnie ta marka będzie się powtarzać, jeśli nie pasuje, odejdź w spokoju, uszanuję i zrozumiem. Sama też czasem marudzę, ale co za dużo, to wiecie sami...
Może się skusicie, może i nie, zależy od Was, każdy coś lubi albo nie lubi, wszystko to rozumiem. Nie jestem tylko w stanie zrozumieć ciągłego kręcenia nosem, że znów u mnie ta sama marka. U mnie ta marka będzie się powtarzać, jeśli nie pasuje, odejdź w spokoju, uszanuję i zrozumiem. Sama też czasem marudzę, ale co za dużo, to wiecie sami...
Pozdrawiam! 😀
Ja tam zazdroszczę tej Pixi przygody :) Nie miałam przyjemności niczego używać.
OdpowiedzUsuńNic straconego, zawsze możesz wypróbować :) Ja zazdroszczę ludziom zdrowia, tego się za pieniądze nie kupi :)
UsuńDługofalowa współpraca to się marka powtarza a może ludzie zazdroszczą... Zaciekawiło mnie to serum.
OdpowiedzUsuńLudzie potrafią zazdrościć byle pierdoły, zamiast sobie kupić. Ja zazdroszczę tego,czego nie da się kupić za pieniądze, np. zdrowia :) Serum jest całkiem niezłe, warto wypróbować przy okazji ;)
UsuńDobrze powiedziane :) Jeśli będę miała jakiś przypływ gotówki to bardzo chętnie.
UsuńProdukty mi nie znane jednak opis twój przykuwa uwagę aby zaopatrzyć się te produkty.
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko :) Starałam się jak najlepiej przybliżyć :)
UsuńBardzo lubię cytrusowe zapachy!
OdpowiedzUsuńKusisz Dorotka, oj kusisz...I chyba mnie skusisz na te Pixi:D
Ja tylko opisuję :D
UsuńNajbardziej jestem ciekawa tego serum z witaminą C.
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować przy okazji :)
Usuńchętnie wypróbowałabym wszystkie ich produkty, miałam tylko tonik i był naprawdę super!
OdpowiedzUsuńTonik to prawdziwy hit :) Z pozostałymi bywa różnie :)
UsuńFajny zestaw. Lubię produkty z witaminą C. Teraz muszę jednak powstrzymać się od używania tych z retinolem.
OdpowiedzUsuńTeż lubię :) A retinol lepiej zostawić na chłodniejsze dni :)
UsuńJa z pixi jeszcze niestety nic nie miałam. :/
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą ;)
UsuńJeśli jakaś marka ma dobre kosmetyki, to nie widzę przeszkód by o nich pisać od czasu do czasu. Ja się ostatnio uczepiłam Glam-Shopu i będę drążyć tak długo aż mi się znudzi;D.
OdpowiedzUsuńZ zaprezentowanych przez Ciebie kosmetyków zainteresowało mnie
serum z wit. C.
Miłego popołudnia:).
Też tak uważam, tym bardziej że stosuję je na swojej skórze. Nie mam zamiaru na niej prowadzić eksperymentów, zwłaszcza jeśli coś mi odpowiada :) Serum polecam, a do Glam-Shopu też chętnie zajrzę :)
UsuńCoraz bardziej mam ochotę na spróbowanie czegoś z tej serii. Serum z Wit. C obecnie używam Liq, więc może jak skończę, to będzie kolejne :)
OdpowiedzUsuńSerum Liq też jest świetne, miałam je. Przy okazji jak będziesz chciała wypróbować, to Pixi też polecam :)
UsuńOj takiem serum z witaminą C to pewnie by moja cera polubiła:)
OdpowiedzUsuńPolecam jak będziesz miała ochotę :)
UsuńBardzo mnie ciekawi ta seria - uwielbiam kosmetyki z witaminą C :D
OdpowiedzUsuńW takim razie będziesz z nich zadowolona :)
UsuńWitaminę C bardzo lubię i aktuanie mam właśnie krem z nią. A marka Pixi bardzo mnie interesuje.
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię kosmetyki z witaminą C :) Ciekawi mnie Twój krem :)
UsuńSerum mam w planach sobie kupić, a tonik kocham :)
OdpowiedzUsuńTonik jest świetny, jak spotkam na swej drodze, to chętnie powtórzę kurację. Serum polecam :)
UsuńKosmetyki te widzę że stosuje coraz więcej blogerek ;) Przetestuję gdy zużyję obecne zapasy kosmetyczne ;)
OdpowiedzUsuńJak widać, są tego warte :) Ach te zapasy:)
UsuńPodoba mi się ta seria z wit C, choć do mnie tym razem nie dotarła:)
OdpowiedzUsuńJak to nie dotarła? Może gdzieś zaginęła w drodze? Życzę, żeby szybko się znalazła :)
UsuńSerum mnie zaciekawiło 👍👍👍
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam Basiu to serum :)
UsuńJa lubię ta serie. Podoba mi się nienachalny cytrynowy zapach :)
OdpowiedzUsuńTeż mi się bardzo podoba ten zapach :)
Usuńnie ma to jak witamina c :) tej w wydaniu pixie jeszcze nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPixi, nie Pixie. To są dwie odmienne marki :)
UsuńBardzo fajna kolekcja, mysle ze na cos z tej serii sie skusze :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam Moniko :)
Usuńmam dość sporo przebarwień (po trądziku itp.), ale aktualnie używam maści od dermatologa i jest trochę lepiej ;)
OdpowiedzUsuńMaść jest ok, ale to nigdy nie będzie kosmetyk a lekarstwo. Lekarstwa dają skutki uboczne, więc nie da się nimi zastąpić pielęgnacji. To tak jakbyś zamiast obiadu, żywiła lekami :P
Usuń