Z witaminami Ci do twarzy
Bardzo modne ostatnio maseczki w płachcie biją rekordy popularności. Też je lubię, zwłaszcza te ze zwierzęcą grafiką, chociaż nierzadko irytujący jest niedopasowany wykrój czy stosunkowo niemała cena. Może mniej zabawne, ale za to bardziej praktyczne są dla mnie maseczki w tubce lub słoiczku, które można stosować o wiele dłużej, obserwować efekty po dłuższym stosowaniu, najlepiej jeszcze bez potrzeby ich spłukiwania. Bardzo dużo komplementów na temat wyglądu mojej cery zbieram po użyciu maseczki Vitamin-C Caviar Balm Pixi Beauty. Niech kto mówi co chce, że niby dostaję orgazmów, ale nie sztuką jest cieszyć się zdrową cerą w młodym wieku, ale na przykład bliżej sześćdziesiątego roku życia. W młodszym wieku nie miałam takiego wyboru co teraz, nikt nie patrzył na składy, tylko jak zachowuje się skóra. Dzisiaj na szczęście wybór jest większy, ale nie trzeba zaraz patrzeć z pogardą na tych, dla których skład nie jest aż takim priorytetem. Dla mnie priorytetem jest wygląd mojej cery tu i teraz.
Pomijając tubkę, która niczym praktycznie się nie różni od innych tubek tej marki, ale i tak cieszy oko, nawet mimo tej nieszczęsnej zakrętki, mieści ona 45 ml pachnącego świeżymi cytrusami białego lekkiego beztłuszczowego kremu, który zawiera same dobroci dla każdego rodzaju skóry. Zapach nie jest długo wyczuwalny, nie wpłynął na podrażnienie mojej skóry.
Jest tu kapsułkowana witamina C, oprócz niej są też inne antyutleniacze, a także probiotyki. Mają one zadanie głęboko nawilżyć skórę, rozjaśnić ją i wyrównać jej koloryt, pobudzić produkcję kolagenu. Oprócz tego działania chronią skórę przed wolnymi rodnikami przyspieszającymi proces starzenia.
Witamina C i kwas ferulowy pobudzają produkcję kolagenu, są silnymi przeciwutleniaczami, rozjaśniają skórę, oraz wyrównują jej koloryt.
Probiotyki chronią i równoważą skórę.
Kwas mlekowy i ekstrakt z kory wierzby mają delikatny efekt złuszczający, dzięki czemu skóra jest świeża i pełna blasku.
Sposób użycia:
Maseczkę stosuj 2-3 razy w tygodniu lub w razie potrzeby. Wmasuj w oczyszczoną twarz, umożliwiając stopienie kapsułkowanych witamin w skórę. Pozwól się wchłonąć. Maseczka nie wymaga spłukiwania.
Ponieważ maseczki tego typu potrafią czasem zapchać skórę, albo sprawić na przykład, że nie będzie współpracować z makijażem, z początku zastosowałam ją tylko po wieczornym demakijażu. Maska jednak nie tłuści skóry, szybko się wchłania, dlatego na szczęście wygrała moja ciekawość i pokusiłam się też na zastosowanie jej na dzień pod makijaż. To był strzał w dziesiątkę, bo skóra po niej szybko odzyskuje świeżość i zdrowy blask. Maseczka po niedospanej nocy szybko niweluje ślady zmęczenia i nadaje promienny wygląd, dzięki czemu wszystko wygląda znacznie lepiej. Nie muszę się wstydzić wyjść bez makijażu, ale też nałożony makijaż wygląda dużo lepiej i jest bardziej trwały. Stosuję ją co drugi dzień, ale z niecierpliwością czekam na kolejną chwilę spotkania z tą maseczką. Liczę że tak zostanie do końca, bo przy mojej kapryśnej skórze jest to kolejna ulubiona maseczka.
Tubeczka 45 ml może tania nie jest (24$) ale patrząc na ilość i wygodę aplikacji, ile razy można ją użyć, jej działanie, to inne maski zwłaszcza te w płachcie się przy niej chowają. Powinna być dostępna w sieci Sephora, ale widziałam ją też w innych sklepach internetowych. Warto na nią zwrócić uwagę. Macie swoje ulubione maseczki?
Pozdrawiam! 🙂
O tym cudeńku jeszcze nie słyszałam, ale skoro potrafi tyle zdziałać, to muszę się zastanowić nad kupnem. Ja uwielbiam peel-off'y, mimo, że podczas zdejmowania wyglądam jakbym zdejmowała własną skórę :)
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam maski peel off, ale ta też jest warta uwagi :)
UsuńMaseczka ta mnie zainteresowała
OdpowiedzUsuńCieszę się, że trafiłam ;)
UsuńSpodobała mi się najbardziej ta maska :)
OdpowiedzUsuńTeż ją najbardziej polubiłam jak na razie :)
UsuńKocham wprost maski z witamina C, spojrze na nia laskawym okiem ;)
OdpowiedzUsuńWypróbuj Moniko jak będziesz miała okazję, może też ją polubisz ;)
UsuńMyślę, że też byłabym zadowolona.
OdpowiedzUsuńMyślę że tak, serdecznie polecam tę maskę :)
UsuńPixi ostatnio ma swoje 5 minut na blogach i instagramie widzę :P. Maska w działaniu fajna, a ja lubię produkty z wit. C :)
OdpowiedzUsuńTe "5 minut" trwa już długo, a ja wolę zdecydowanie tę markę niż pisanie pod dyktando recenzji z AA chociażby :p Witaminę C uwielbiam w kosmetykach 🤩
UsuńCiekawe czy by się sprawdziła do mojej tłustej skóry.
OdpowiedzUsuńMaska jest przeznaczona do każdego rodzaju skóry, więc być może tak :) Najlepiej wypróbować na testerze :)
UsuńOh very interesting product darling
OdpowiedzUsuńThis brand is one of my favorites
xx
I'm very glad you liked her too :)
UsuńDostalam jakos miesiac temu cala ta serie ale tylko jeden kosmetyk jak narazie otworzylam
OdpowiedzUsuńmoże kiedyś się skuszę
OdpowiedzUsuńMam maseczki które lubię, pech polega an tym że firmy lubią wycofywać moich ulubieńców. Tą maseczkę chętnie bym przetestowała.
OdpowiedzUsuńświetnie, że się u Ciebie sprawdza :)
OdpowiedzUsuńcena wysoka, ale skoro ci się sprawdza, to warto :) ja lubię maseczkę z Bielendy, tą jelly, zółtą :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny produkt. Czasem warto dołożyć więcej pieniędzy i mieć cos co się sprawdza, niż coś taniego i, żeby się nie sprawdzało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie
I love pixi products specially the vit c range
OdpowiedzUsuńfollowing your blog now #1056 hope you follow back too
Have a nice day
Kinza Khushboo
Blog
Glamorous without the Guilt
Bloglovin | Glamorous without the Guilt