Jak pielęgnować usta
Usta to jedna z najchętniej eksponowanych części twarzy. To na nie zwracamy uwagę podczas naszej rozmowy z drugą osobą. Uwielbiamy je eksponować używając różnego rodzaju pomadek, które nie zawsze potrafią się na nich tak pięknie prezentować, jak byśmy tego oczekiwały. Często są spierzchnięte, przy tym lubimy je oblizywać, co dodatkowo pogłębia problem wysuszenia. Usta to jednak podobnie jak okolica oczu wymagają specjalnej troski. Jak o nie dbać?
Czerwień wargowa która nadaje barwę naszym ustom, pokryta jest bardzo cienkaą warstwą nabłonka. Kolor naszych ust, to nic innego jak prześwitujące przez ten nabłonek naczynia krwionośne. Ich dobrą kondycję definiuje właśnie gładki, bez żadnych spierzchnięć naskórek i zdrowo wyglądające różowe zabarwienie. Naskórek ten całkowicie pozbawiony jest ochronnej melaniny, gruczołów łojowych, co sprawia że ich powierzchnia jest dużo słabsza od pozostałej części naszej skóry. Dlatego też, aby zachować ich zdrowy wygląd, należy poświęcić im znacznie większą uwagę.
W pielęgnacji ust ważne jest nie tylko ich nawilżanie, ale też zwrócić uwagę na zachowanie bariery lipidowej naskórka. Usta muszą być regularnie nawilżane oraz natłuszczane. Żeby jednak zwiększyć wchłanianie składników odżywczych, pielęgnację ust warto zacząć od delikatnego peelingu. Zwiększone przy tym mikrokrążenie pomoże poprawić naturalny kolor naszych ust. Usta będą wygładzone, pozbawione tak zwanych nieestetycznych suchych skórek.
Pamiętajmy jednak, aby ten peeling był naprawdę delikatny, ponieważ zbyt brutalne ich traktowanie może doprowadzić do mikrourazów, a co za tym idzie, może być przyczyną powstawania opryszczki. Należy też zwracać uwagę, aby zbyt mocno ich nie pocierać, aby drobinki naszego peelingu nie były zbyt ostre, a szczoteczka zbyt twarda. Warto też zwrócić uwagę na delikatny demakijaż naszych ust, przy którym nie wolno ich pocierać, a delikatnie przyłożyć nasączony mleczkiem czy płynem micelarnym płatek i delikatnie naciskając ściągnąć rozpuszczony makijaż.
Jeśli chodzi o peeling do ust, jest ich bardzo dużo na rynku. Można go także wykonać samodzielnie domowym sposobem. Odrobinę olejku mieszamy z gruboziarnistym cukrem lub miodem i delikatnie, nie dłużej jak minutę pocieramy usta. Można też wykonać delikatny masaż ust miękką szczoteczką nakład na nią olejku czy balsamu. Ważne jest, jeszcze raz wspomnę, aby to robić delikatnie.
Lato już się co prawda skończyło, ale sporo osób nadal będzie korzystać z urlopów, wyjazdów do słonecznych krajów czy solarium (ktoś jeszcze z tego korzysta?). Usta pozbawione są ochronnej melaniny, która chroni przed promieniowaniem słonecznym, przed poparzeniami, dlatego jeśli nie chcecie mieć zepsutych wakacji przykładowo opryszczką, warto zadbać o ich zabezpieczenie w postaci wysokich filtrów UV.
Warto również pamiętać, że oprócz zaniedbanych ust, przykre skutki powodują stany chorobowe jak odwodnienie, skutki uboczne niektórych leków, niedobory witamin, zwłaszcza z grupy B, zajady, nawracający wirus opryszczki, a także przewlekły stres.
Znam i Wy też na pewno znacie mnóstwo dobrych balsamów do ust. Ostatnio bardzo polubiłam znany Balsam do ust Reve de Miel Nuxe.
Konsystencja tego balsamu przypomina trochę wosk, trochę miód w stanie stałym, dzięki czemu jest on zapakowany do słoiczka (15 ml), i trzeba w nim grzebać paluchem, co nie jest zbyt higieniczne, ale za to jego aplikacja jest bardzo przyjemna również dzięki zawartości olejków. Także działanie i składniki aktywne tego balsamu są bezcenne.
Składniki aktywne:
Producent co prawda mówi, żeby balsam używać na noc, ale ja myjąc dłonie do znudzenia, używam go również na dzień. Balsam ma zapewnić długotrwały komfort, zdrowe i piękne usta, ich regenerację także w ekstremalnych warunkach. Nie ma jeszcze ekstremalnych warunków, ale jak na razie balsam sprawuje się bardzo dobrze, czyli odżywia, chroni, regeneruje usta, co wpływa nie tylko na komfort, ale też ich wygląd. Balsam ten znajdziecie w aptekach, także w sklepach Super-Pharm. Jak na razie, balsam mogę szczerze polecić, wierzę też, że będzie moim ulubieńcem do samego końca. Nie wyobrażam sobie codziennej pielęgnacji bez tego balsamu.
A jak Wy dbacie o swoje usta? Macie swoje ulubione sposoby pielęgnacji ust?
Konsystencja tego balsamu przypomina trochę wosk, trochę miód w stanie stałym, dzięki czemu jest on zapakowany do słoiczka (15 ml), i trzeba w nim grzebać paluchem, co nie jest zbyt higieniczne, ale za to jego aplikacja jest bardzo przyjemna również dzięki zawartości olejków. Także działanie i składniki aktywne tego balsamu są bezcenne.
Składniki aktywne:
- miód akacjowy,
- kompleks Oléoactif® z propolisu,
- drogocenne oleje roślinne (ze słodkiego migdała i róży piżmowej),
- odżywcze masło shea,
- sok z grejpfruta, który nadaje nie tylko piękny zapach, ale również smak,
- witamina E
A jak Wy dbacie o swoje usta? Macie swoje ulubione sposoby pielęgnacji ust?
Pozdrawiam! 🙂
Przydatny wpis bo przyznam że o usta dbam trochę mniej peeling mnie zainteresował do ust nie miałam go.
OdpowiedzUsuńMam balsam do ust, który używam na noc i właśnie jest w takiej formie "słoiczkowej" Na dzień stosuję pomadki.
OdpowiedzUsuńTego kosmetyku z Nuxe nie miałam jak do tej pory :)
Wiele osób go chwali i na pewno go kiedyś kupię ;)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na ten balsam do ust, ma fajna składniki aktywne. U mnie Jesień to czas, kiedy bardziej dbam o usta
OdpowiedzUsuńBardzo lubie ten balsam, a o usta zwlaszcza w chlodniejsze dni musze zadbac, uwielbiaja sie przesuszac :)
OdpowiedzUsuńO matko chcę go :D
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie, kupię na pewno
OdpowiedzUsuńJuż pisałam na Insta, że go uwielbiałam! Tak jak nie przepadam za formą słoiczka tak jego działanie skutecznie to wynagradzało.
OdpowiedzUsuńPRawdę mówiąc, nawet nie wiedziałam, że mają taki produkt w ofercie. Używałabym z chęcią, lubię tego typu, dobre produkty :)
OdpowiedzUsuńnie znam nic lepszego do pielęgnacji ust niż peeling Sylveco i miodek Nuxe :)
OdpowiedzUsuńKusi mnie ten miodowy balsamik, szkoda że nie jest w sztyfcie bo aplikacja byłaby wygodniejsza.
OdpowiedzUsuńJa czasami masuję usta miękką szczoteczką do zębów :) taki balsamik do ust zdecydowanie by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńWażny apel, by dbać o usta. Solaria to chyba przeżytek, nie wiem, czy ktoś jeszcze z tego korzysta...pewnie nieliczne osoby.
OdpowiedzUsuńJa czasami robię peeling taki naturalny albo gotowy albo robię sama cukrowy czy miodowy :). A ten balsam Nuxe mnie kusi :)
OdpowiedzUsuńAkurat to masełko od zawsze chciałam poznać na własnej skórze ;p
OdpowiedzUsuńPrzyznam szczerze, że nigdy nie stosowałam specjalnych kosmetyków do ust. Oczywiście oprócz pomadek koloryzujących:))
OdpowiedzUsuńZawsze smaruję je tym samym kremem co twarz:))
Ale dobrze wiedzieć, że jest tyle fajnych do nich rzeczy, bo a nuż kiedys sięgnę po jakieś:D
Odpowiednia pielęgnacja usta jest dla mnie niezwykle ważna. Nawilżenie, regularne peelingi i masełka to klucz do sukcesu i zadowalającego stanu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zgadzam się z Tobą, że pielęgnacja ust jest bardzo ważna. Ja używam balsamu do ust tylko na noc i jest to Lanolina kosmetyczna.
OdpowiedzUsuńWcześniej nadużywałam balsamu do ust i to sprawiło, że skóra na ustach zrobiła się przesuszona i zaczęła się łuszczyć. Wtedy kupiłam lanolinę i ona uratowała moje usta. Pozdrawiam :)
ja smaruję usta kilka razy dziennie. Dawno nie robiłam im peelingu :)
OdpowiedzUsuń