Kredka do powiek Multiplay Triple-Purpose Pupa


             Dawno nie było tu nic do makijażu, dawno nic nowego nie kupowałam, zapomniałam też o napisaniu o kredce do powiek Multiplay Triple-Purpose Eye Pencil włoskiej marki Pupa, która jest u mnie dzięki Agacie prawie od pół roku i niedługo nie będzie już co pokazać, bo robi się coraz krótsza.

Kredka zakończona jest z jednej strony rysikiem, z drugiej lateksową gąbeczką, która ma służyć do rozcierania kreski. Zamknięcia są solidne,  szczelnie zamykają z obu stron. Na kredce mamy pasek z kolorem odwzorowujacym kolor kredki. Kolor mojej kredki - 70 jest dokładnie taki sam. Jest to odcień ciepłego brązu, który delikatnie błyszczy. Nie jest to jednak połysk dyskotekowy. Odcieni jest więcej.

Kredka miała też dołączony kartonik, niestety, wyrzuciłam. 


Pupa Multiplay to  według producenta, miękka wodoodporna, mocno napigmentowana, kremowej konsystencji kredka do oczu o potrójnym zastosowaniu:

 - do linii wodnej
 - kredka do powiek
 - cień do powiek

Zawiera lateksową gąbeczkę, która umożliwia mieszanie i rozcieranie kredki na powiece.

Pojemność: 1,2 g


Obudowa kredki jest drewniana, dzięki czemu można ją w miarę potrzeby temperować. Jej kremowa konsystencja powoduje, że trzeba to robić dosyć często, ponieważ końcówka szybko się zaokrągla i już nie robi precyzyjnej kreski. Końcówka przez swoją konsystencję potrafi się ułamać, także w temperówce, dlatego warto to robić z wyczuciem.
Jeśli Was to ciekawi, to kredka jest bezzapachowa.

Wydajność tej kredki będzie zależała od tego, jak często będziecie ją używać, temperować.


W zależności od zatemperowania, namalowana kreska może być mniej lub bardziej precyzyjna. Kredka gładko sunie po skórze nie krusząc się przy tym, ani nie drapiąc skóry. Jest bardzo dobrze napigmentowana, namalowana kreska jest bardzo trwała, odporna na łzy, jeśli chodzi o powiekę, natomiast  łatwo się zmywa płynem micelarnym. 
Jeśli chodzi o rozcieranie kreski, tu mam niestety problem, ponieważ namalowana szybko zastyga, wtedy trudno się rozciera, a ja nie lubię trzeć okolicy oka. U mnie to po prostu nie działa tak, jakbym tego oczekiwała. Natomiast namalowana kreska wygląda pięknie, dzięki właściwościom rozświetlającym tej kredki. Nie jest to brokat, który tandetnie świeci, ale wygląda jak namalowana kremowym, delikatnie błyszczącym eyelinerem. Na końcu wspomnę tylko, że trzyma się skóry cały dzień, przy tym nie odczułam podrażnienia czy alergii, o co mnie jest nietrudno. Kreska namalowana na linii wodnej oka nie wpłynęła u mnie na łzawienie oczu, z czym też potrafię mieć problem. 

Nie wiem, ile jest wersji kolorystycznych tej kredki, ale jest jest ich dość sporo, każdy znajdzie kolor dla siebie.

Z tego co widziałam, kredka dostępna jest w drogeriach, także w większym Rossmanie. Rozpiętość cen jest dość duża, dlatego warto poszukać dogodnej opcji. Znacie te kredki? Jak się u Was sprawdzają?

Miłego tygodnia :)

Komentarze

  1. Taki ładny i ciepły kolorek

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam kredki w tradycyjnym drewnianym "opakowaniu", bardzo fajny i ciekawy kolor :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja nie lubię kredek w opakowaniu drewnianym wole jak można karetkę wykręci

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo ładny ciepły odcień :) nigdy nie używałam żadnego kosmetyku tej firmy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kredki nie znam, ale wygląda ciekawie.
    Lubię takie do temperowania. Używam od lat na dolnej linii rzęs:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tej kredki, ale kolor fajny :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tej kredki. Szkoda, że szybko zastyga i ciężko ją rozetrzeć. :( ja mam innej marki brązową kredkę, z brokatem i jest zupełnym przeciwieństwem Pupy - ta nie licząc jednej niedogodności u Ciebie się dobrze sprawdza, a ta moja jest zwyczajnie kiepska ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja akurat lubię czasem użyć tylko samej kredki jako eyelinera. I tutaj to że zastyga mi pasuje :D kolor nie wiem czy bym kupiła, muszę przyjrzeć mu się na żywo :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nietypowy kolor, ale do wielu dziewczyn pasuje.
    Szybkie zastyganie może być wadą albo zaletą - np. jeśli ktoś ma takie powieki, jak ja - na których wszystko zaraz się odbija i nigdy nie wiadomo, ile czekać, by móc otworzyć oko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznam, że niewiele miałam styczności z kosmetykami tej marki..A z kredkami w ogóle mam niewiele styczności bo rzadko po nie sięgam.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie robię kresek, kredek nie używam. Znam firmę, dawno temu miałam cienie i róż, byłam bardzo zadowolona. Serdecznie pozdrawiam ❤️

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie miałam nigdy żadnej kredki tej firmy. Ja używam do powiek zawsze czarnej kredki. Fajnie ze ma gąbeczke :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja kredek do makijażu bardzo rzadko używam :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy kolor :)
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Polubiłabym tą kredkę, takie właśnie mi odpowiadają najbardziej.

    OdpowiedzUsuń
  16. ja odchodzę od kredek w ogóle; przestało mnie do nich ciągnąć :D

    OdpowiedzUsuń
  17. raczej na co dzień nie używałam kredek do oczu, ale przypomniało mi się, że chciałam brązową, ale troszkę ciemniejszą ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.