Wrześniowe pożegnania 2019
Mamy już koniec września, czas na kolejne denko. Nie było tego dużo, niektórych kosmetyków używałam grubo ponad rok. Zapraszam.
Wszystkie zrecenzowane produkty są podlinkowane do nazw.
PIELĘGNACJA TWARZY
Witamin-C Juice Cleanser Pixi Beauty był przyjemnym kosmetykiem do przemywania twarzy, ale rewolucji nie zrobił. Oczyszczanie oczu szło mu jako tako, oczyszczanie twarzy z makijaźu słabiutko. Wyróżniał się tylko tyle, że był przyjemny, pięknie pachniał cytrusami i miał bardzo ciekawą aplikację. Do ulubionej Biodermy jest mu daleko. Opakowanie zachowam na wszelki wypadek, do cleansera raczej nie wrócę.
Płyn micelarny Dr Irena Eris otrzymałam w miniaturce 100 ml, używałam głównie do demakijażu oczu. Działanie podobnie jak wyżej, dlatego odpuściłam sobie pisanie o nim czegokolwiek. Do Biodermy również daleko.
Krem do twarzy na noc Nuxuriance Gold Nuxe był dla mnie jednym z najlepszych kremów, do którego chętnie wrócę.
Mgiełka do twarzy Rose Glow Mist Pixi Beauty bardzo dobrze nawilżała, koiła, odświeżała w ciągu dnia. Była moim ratunkiem w czasie upałów. Pompka działała do ostatniej kropelki, co sprawiło, że zachowam to opakowanie do innych produktów. Do mgiełki z przyjemnością jeszcze wrócę.
Krem w sztyfcie On The Glow Pixi Beauty używałam początkowo do pielęgnacji ust, ale na dłuższą metę był mało wygodny, zużyłam go w efekcie na suche miejsca ciała, gdzie sprawdzał się z różnym skutkiem. Z ulgą wykończyłam i nie planuję powrotu.
Olej z pestek moreli Venus Nature używałam do domywaniaw makijażu oczu i brwi. Używałam go również do peelingów. Olejowanie włosów sobie odpuściłam, i tak musiałam je często myć. Smarowanie ciała olejkiem na dłuższą metę niewiele daje.
MAKIJAŻ
Kredka do powiek Contour Clubbling Boujoirs w kolorze turkusowego błękitu była bardzo przydatna latem. Miękka i bardzo trwała, chętnie wypróbuję też inne kolory tej marki. Nie wiem, gdzie zmyła się recenzja, czy w ogóle ją napisałam, ale pod tym linkiem znajdziecie mój makijaż.
Pomadka do ust Pure Color Sculpting Estee Lauder w miniaturce przypominała mi, dlaczego wolę pomadki wysokopółkowe. Pomadki te zawsze wyglądają dobrze, nigdy jeszcze nie sprawiły zawodu. Kolor jednak bardziej sprawdzał się jesienią i zimą, ale chętnie do tych pomadek wrócę.
PIELĘGNACJA CIAŁA
Krem do rąk Rêve de Miel Nuxe już się kończy, ale będzie kolejny. Jest to również jeden z moich najlepszych kremów do rąk.
Sól do kąpieli Rücken & Schulter Meeressalz-Bad sprawia, że kąpiel jest bardzo przyjemna, relaksująca, rozluźnia mięśnie i łagodzi bóle, nie wysusza. Miałam wrażenie, że raczej nawilża skórę, ale zapach jest tak intensywny, że długo go czułam jeszcze po kąpieli, także z pustej torebki. Na dłuższą metę może zamęczyć. Barwi wodę na kolor czerwony, ale nie brudzi wanny, nie powoduje osadu.
Mydło w kostce Dove kupuję do mycia dłoni, jest jednak lepsze od poprzedniego rossmanowskiego, które szybko kamienieje i nie nadaje się do niczego.
PIELĘGNACJA WŁOSÓW
Odżywka do włosów Love Beauty & Planet pięknie pachnie, odżywia włosy, ale musiałam bardzo uważać, żeby ich nie obciążyć. Duża pojemność męczy, więc szybko się nie zobaczymy.
Szampon do włosów cienkich Tahe Organic Care był świetny, chociaż lekko splątywał włosy. Ze względu na dużą pojemność i łagodny skład używałam go również zamiast żelu pod prysznic. Zachwyciła się nim również moja córka, pewnie zobaczę go u niej. Ja go wymieniłam na Klorane, ale być może kiedyś znów wrócę.
Lakier do włosów Kevin Murphy, mimo że o mniejszej pojemności, to używałam go bardzo długo, aż padł aplikator. Padł albo się zatkał, po prostu nie działa, a szkoda, bo lakier jest najlepszy ze wszystkich.
Szampon do włosów Nutri Extreme Dessange był dobry, ale nie najlepszy. Pięknie pachniał, ale na dłuższą metę ta seria obciąża moje włosy, być może przez to, że został źle dobrany. Myłam nim również pędzle, dzięki czemu one zyskały bardziej niż moje włosy.
Gucci Bloom Gucci swoim zdenkowaniem sprawił we mnie ból okrutny. Zostało może z kilka kropelek, ale chętnie wrócę.
PRÓBKI
Do denka wybrałam tylko te, które mnie zachęciły działaniem, konsystencją oraz zapachem. Nic więcej o próbkach napisać nie potrafię. Zużyłam próbki kremów do twarzy Nuxe, oraz do włosów Klorane. Inne próbki idą po prostu na pięty.
To tyle na wrzesień. Jestem ciekawa, co Wy zużyliście w tym miesiącu.
Pozdrawiam wszystkich! 🙂
Ja w tym miesiącu niewiele mam zużyci wash Nivea
OdpowiedzUsuń:)
UsuńPixi z wit C chętnie bym poznała:)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować serię z witaminkami :)
UsuńGucci robi bardzo dobre perfumy ;)
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńGucci Bloom Gucci - świetny zapach.
OdpowiedzUsuńDokładnie tak :)
UsuńLubię ten zapach Gucci ❤
OdpowiedzUsuńJa też, uwielbiam go :)
UsuńPixi zdecydowanie rządzi :) moja mama używa tego olejku z Venus i jest zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSuper, cieszę się :) Pixi uwielbiam, jednak nie za wszystko bym tyle zapłaciła :D a
UsuńNie miałam nic z Twojego denka :D
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą ;)
UsuńPielęgnacji Pixi nie znam za bardzo, ale jak widać te produkty mogę śmiało ominąć ;).
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, szkoda przepłacać ;)
UsuńUwielbiam Pixi!
OdpowiedzUsuńJa też :D
UsuńFajne denko, tez lubię mydło Dove i ogólnie mydła w kostce do mycia rąk :)
OdpowiedzUsuńJa też, Dove jest do tego niedrogie i dobre :)
UsuńTen zapach Gucci tak mi się średnio podoba :)
OdpowiedzUsuńTo moje perfumy, więc mi się ma podobać :p
UsuńChyba nic z tej gamy nie miałam, a Nuxe lubię bardzo :)
OdpowiedzUsuńWarto wypróbować tę markę, choćby zaczynając od balsamu do ust :)
UsuńCiekawil mnie bardzo ten sztyft z Pixie, ale widze ze nie warto w niego inwestowac ;)
OdpowiedzUsuńRaczej nie, lepiej kupić normalny krem Moniko. Szkoda kasy ;)
UsuńZ tych wszystkich produktów znam tylko.. mydło DOVE haha
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą, a od mydła dobrze zacząć :D
UsuńGucci Bloom Gucci ten zapach mam w planach :D No i krem z Nuxe :) Lubię te markę :D
OdpowiedzUsuńMnie kończy się krem na noc i do stóp i jeszcze lakier do włosów, więc będą kosmetyczne, małe zakupy, serdecznie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWłaśnie ten krem na noc z Nuxe najbardziej mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńRose Glow Mist to moja wielka miłość, moja skóra ją uwielbiała i z przyjemnością sięgnę po kolejne opakowanie :)
OdpowiedzUsuńZ tego zestawienie znam tylko Pixi i też nie planuję powrotu.
OdpowiedzUsuńZ ciekawości kupię znowu zwykle mydełko Dove. Kiedyś miałam dwa różne, ale w ogóle mi się nie pieniły.
OdpowiedzUsuńU mnie zużycia kiepściuchno. Lubię mydła w kostce Dove :)
OdpowiedzUsuńMyślałam że będzie takie tyci tyci. A tu tyle tego! Moje zużycia? A nie wiem, bo wywalam na bieżąco, dziś tylko siateczkę bubli...
OdpowiedzUsuńMam trzy kosmetyki z Beauty&planet i jest zakochana w nich :) dwie odżywki do włosów - na razie wypróbowałam jedną i zużyłam już pół opakowania (jest świetna) oraz balsam do ciała,który czeka w kolejce, bo akurat balsamów mi się nazbierało aż za dużo... :)
OdpowiedzUsuń