Jak umilam sobie jesień


         Jesień lubię do momentu, kiedy jeszcze są liście na drzewach, a w parkach i na ulicach nadal jest kolorowo. Irytują natomiast coraz krótsze dni, a to za sprawą tego, że w ciemnościach nie widzę, i nic nie jest w stanie wygonić mnie z domu. Dni robią się oszukane, tracę poczucie czasu, brakuje też energii. Mimo, że najchętniej zasnęłabym snem zimowym, próbuję się jakoś ratować, ratować swoją energię.

Drzemka

Nic nie uchroni mnie przed drzemką, nawet się przed nią nie bronię. Kiedy oczy się zamykają, nawet koniec świata mnie przed drzemką nie ustrzeże.  Tak mam i nic nie poradzę. Kiedy senność mnie łapie nie tykam się niczego, chyba że poduszki.

Kawa też musi być


Bez kawy życia nie ma, tylko jej brak może wygonić mnie po zmroku do sklepu. Po kawę. Bez żadnego mleka czy innego zabierania. Z łyżeczką trzcinowego cukru. Kawę piję z rana, koniecznie po drzemce, i zawsze kiedy mam ochotę.  Nie, nie piję jej cały dzień. Piję nie więcej niż 4 dziennie, kawa zapobiega rakowi wątroby, dzięki niej podejrzewam, udało się przetrwać walkę z groźnym wirusem.

Lubię też dobrą herbatę


Najbardziej lubię herbatę z Lidla. Uwielbiam Rooibos Lord Nelson, ale próbuję też innych smaków. Ostatnio trafiłam na Zimowe smaki, której również zostałam fanką. Unikam słodyczy, ale bywa że trudno się oprzeć, zwłaszcza kiedy ma się silną ochotę, albo się jest obdarowaną przez zaprzyjaźnioną osobę. 

Zachwycam się widokami


Wszystko, co piękne mnie zachwyca. Cieszą mnie kolorowo ubrane latarenki oraz niedawno posadzone drzewka na mojej ulicy.  Już sobie wyobrażam jak pięknie będzie wiosną, jakie zapachy mnie czekają.

Szczęście liczy się w kotach


Nie mieszkało by się tak miło, gdyby nie koty. Pal sześć mankamenty urody, podwójny podbródek i inne głupoty, kiedy w domu są przynajmniej dwa koty. Głaskania na dwie ręce, szkoda że nie mam więcej rąk, wzięłabym więcej kotów. One nadają życiu smak. Można mieć też psa, albo królika, ważne kawałek cieszącego się futra.


To zdjęcie akurat jest stare, ale uwielbiam te kocie zabawy. Ktoś niedawno nazwał mnie nawiedzoną kociarą, nie wiedząc jak mnie to ucieszy. Lepiej być chyba nawiedzoną kociarą  niż kołkiem. Koty umilają nie tylko jesień.

Kosmetyki kolorowe i pachnące


Jesienne makijaże, pachnące olejki, smakowite balsamy i błyszczyki, to coś, czego jesienią zabraknąć nie może. Od kiedy zostałam posiadaczką balsamu do ust Reve de Miel Nuxe, błyszczyka Fenty Beauty, nie wyobrażam sobie bez nich życia. Uwielbiam cudowny zapach olejku do twarzy i ciała Kneipp, aż szkoda że tak szybko go ubywa. Nie wyobrażam sobie makijażu dziennego bez choćby odrobiny koloru i delikatnego blasku na powiekach. Nie wyobrażam sobie stylizacji bez jasnych, pastelowych kolorów.

Jest jeszcze wiele innych umilaczy, o których jeszcze nie wspomniałam, ale jeszcze przyjdzie na to czas. A co Wam umila tę szarą porę roku?

Miłego poniedziałku! :)

Komentarze

  1. Kochana, drzemka obowiązkowo!:)no i bez kawusi to nie otwieram oka ;D ale też dobra książka, muzyka, kąpiel w pianie, kominek...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Książki i to wszystko inne też lubię, niestety, egzaminy się szykują i mam sporo nauki ;) Poza tym uwielbiam czytać i usypiać przy tym :D

      Usuń
  2. Bardzo miłe wspomnienia ja lubię spacerować wolnej chwili na spacer robie fotografię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć raz przeczytałabyś mój wpis zanim skomentujesz, chociaż sam tytuł :D

      Usuń
  3. Jesień to najlepszy czas na bieganie, nie ma takiej zadyszki i oczywiście kawa z rewelacyjną historią

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też prawda :) U mnie biegi ograniczają się do przystanku, chyba że jeszcze gdzieś się spieszę ;)

      Usuń
  4. mnie brak słońca całkowicie wypiera z energii. najlepiej cały czas bym spała...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dokładnie to samo. Sen mnie łapie też po jedzeniu :)

      Usuń
  5. Mi wystarczają slodkosci i kawka :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie najlepsze sa długie pachnące kąpiele :)
    Kawę piję bardzo rzadko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam długie kąpiele, tylko cholera ciężko zarobić na wodę ;)

      Usuń
  7. Oj tak dobra herbatka nigdy nie jest zła - jak mawiał mój tata. Ja bardzo lubię herbaty,a jak jest jeszcze coś do niej to już w ogóle miło jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze mawiał Twój tata, uwielbiam dobrą herbatę i coś do niej :D

      Usuń
  8. Dorotko bardzo podobnie radze sobie z jesienna aura, u mnie zamiast kotow jest ksiazka i robotki na drutach czy szydelku. Uwielbiam tez spotkania z znajomymi i snucie planow na najblizsze miesiace, gdyz wiosna i latem totalnie nie mam na to glowy ani czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zabieram się właśnie do robótek i ciągle coś mnie hamuje. Muszę się w końcu zmobilizować :D Spotkania ze znajomymi też uwielbiam :)

      Usuń
  9. Uwielbiam jesień i uwoelbiam celebrować każdy wieczór. Siwece, herbata, kocyk, serial, lub książka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dom z kotkami to inny dom, mam nadzieję, że kiedyś będę miała okazję się o tym przekonać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życzę Ci tego z całego serca, koty to cudowne i kochające stworzenia <3

      Usuń
  11. Kawa, herbata, kosmetyki i zwierzaczek- przytulaczek to rzeczywiście miło spędzony czas jesienią.

    OdpowiedzUsuń
  12. Herbatka i kawa obowiązkowo ;)plus świeca i jakie fajne klimatyczne światełka.

    OdpowiedzUsuń
  13. U mnie kawa jest obowiązkowa o każdej porze roku. Fajna ta twoja jesień...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też, kawę mogę pić o każdej porze roku i dnia :D

      Usuń
  14. Ja czasami żałuję że nie umiem spać w dzień ;D

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziękuję za polecenie herbaty z Lidla, często robię tam zakupy a szukałam właśnie takiej dobrej na zimę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Lidlu są najlepsze herbatki niedrogie. Kupuję odkąd poleciła mi sąsiadka :)

      Usuń
  16. herbatka koniecznie z miodem:)
    teraz piję też z sokiem malinowym

    OdpowiedzUsuń
  17. Drzemka i domowe spa to u mnie najlepszy relaks jesienią :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak! To jest najlepsze, co można podarować sobie jesienią :D

      Usuń
  18. Bardzo chciałabym znaleźć coś co mogłoby umilić mi znienawidzoną jesień. W tym roku wyjątkowo źle się czuję i nie jestem w stanie cieszyć się niczym.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Łączę się w bólu, ja jestem jakby ze mnie powietrze zeszło, a i tak nigdy nie grzeszylam nadmiarem energii.

      Usuń
  19. Ja jestem jesieniara i niesamowicie mnie cieszy ten czas, nawet mgliste dni dla mnie mają swój urok ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jesień ma swoje uroki, ale na mnie działa nasennie, albo to moja tarczyca niedomaga :)

      Usuń
  20. Uwielbiam każdy z wymienionych umilaczy :-) Kota też już mam, tłuściutkiego Horacego, chyba będzie sroga zima, bo przez listopad pałaszował jak mała świnka. Mój kocurek wychodzi na dwór, więc wiem, że jak tylko wiosnę poczuje, to wszystko wybiega. Dawno już nie drzemałam, to poważny błąd!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje kociny mają apetyt, ale jak się od siebie różnią. Jedna jest jak kuleczka, druga chudziutka z każdej strony, wszystko przez wrażliwą trzustkę. Karmienie ich nie jest proste, zwłaszcza że muszę dbać o ich dietę :)

      Usuń
  21. Kawa jak najbardziej, to też mój umilacz, musi być i to ze spienionym mleczkiem. Umilam sobie tę jesień treningiem 2 razy w tygodniu. Jakoś trzeba przetrwać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Take treningi to świetne rozwiązanie na tę porę roku. Teraz tylko pozostaje pozazdrościć figury :) Pozdrawiam serdecznie Basiu.

      Usuń
  22. Ja mam pieska, niestety nie mogę go jeszcze zabrać do siebie i czeka na mnie w rodzinnym domu, ale zawsze jak przyjeżdżam to radością nie ma końca. Z nim to jakoś weselej i w jesieni i w życiu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwierzęta to cudowne istoty, nie wyobrażam sobie bez nich życia <3

      Usuń
  23. Oj tak, dobra herbatka rozgrzewająca i kot na kolanach, to jest to co uwielbiam😉

    OdpowiedzUsuń
  24. Między jesienią A herbatą jest dla mnie znak równości ;) Nie ma jesieni bez herbaty... latem i wiosną prawie wcale nie pije herbat. Kolorowe I pachnące kosmetyki to również mój umilacz ;)

    OdpowiedzUsuń
  25. Oo takiej herbatki to bym się napiła ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. u mnie zawsze herbatka z miodem i ciasteczka korzenne

    OdpowiedzUsuń
  27. Koty i herbata - niezbędnik przetrwania :) kawy nie lubię i nic mnie do niej nie przekona

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.