Makijażowe odkrycia 2019


          Coraz bliżej święta i coraz mniej czasu na zaglądanie do internetów, ale nie pozostawię Was tak bez niczego. Pomyślałam że skoro rok się kończy, czas wspomnieć o swoich odkryciach makijażowych tego roku. Trochę tego było, mogę powiedzieć że rok był owocny.

Zeszłoroczny Mikołaj był bardzo wielkoduszny, udało mi się też wygrać świetny konkurs u Agaty.


Cień do oczu w sztyfcie Bobbie Brown noszę cały czas do teraz i używam go, kiedy mi się nie chce wyciągać pędzli, albo brak mi czasu. Jedyny cień z drobinkami, który nie podrażnia moich powiek, a drobinki nie wyglądają tandetnie.

Tusz do rzęs Volume Effet Faux Cils YSL robił świetną robotę na moich rzęsach. Takiego tuszu że że swiecą szukać, zwłaszcza jeśli bardzo trudno znaleźć coś, co spełnia wszystkie oczekiwania. Podobnie jest z tuszem Better Than Sex Too Faced. Może nie dorównuje aż takim efektem do poprzednika, ale efekt mi odpowiada. Na co dzień i do okularów wystarczy. Oczekiwania spełniają oba. 

Pomada do brwi Anastasia Beverly Hills to Po prostu mistrz nieprzeciętny. Gdzieś tam czytałam że wysycha, nie wiem dlaczego, ale u mnie ciągle działa jak nówka i nie mam zamiaru wymieniać tej pomady na cokolwiek innego. Na razie i tak nie czuję potrzeby, jeśli już, to na odrobinę jaśniejszy kolor.


Ten rok był obfity pod względem paczek od Pixi Beauty, z których najbardziej polubiłam palety cieni do powiek. Te dwie już są mocno zużyte, ale też cenię sobie Eye Heart Palette z jesiennej kolekcji. Na uwagę zasługuje też ulubiona paleta rozświetlaczy.


Eyeliner Flyliner Fenty Beaty mimo obaw okazał się prosty w użyciu, aż żal że już dawno go nie mam, ale co stoi na przeszkodzie. To na nim nauczyłam się malować kreski bez dramatów, to ten eyeliner jako jedyny nie sprawiał wrażenia obciążonych powiek.


Deborah Milano Fondotinta Formula jako jeden z nielicznych podkładów drogeryjnych jest po prostu świetny i niezawodny. Na pewno będę po niego wracać. 


Róż w sztyfcie i rozświetlacz Fenty Beauty wydawał się zbyt czerwony, ale to złudne wrażenie, bo na policzkach wygląda bardzo delikatnie, a osiągnięcie tego efektu wcale nie jest trudne. Jest niesamowicie wydajny.  Jak ja mogłam zapomnieć o osobnym zdjęciu błyszczyka Fenty Glow Fenty Beauty, przecież to najlepszejszy błyszczyk ever! Zostało mi go niewiele, trzeba będzie po niego wrócić. Na pewno będzie ze mną na dłużej.


Cały czas jest też ze mną podróżna, pojemna i dobrze zorganizowana kosmetyczka  od Pixi Beauty. Mam nadzieję, że nie zniszczę jej tak szybko, to taki mój ulubiony dodatek. Ulubieńców mam więcej na pewno, ale tych właśnie odkryłam w mijającym roku. Znacie któregoś z nich? Jakie są Wasze odkrycia kosmetyczne tego roku?

Życzę zdrowych, spokojnych i radosnych Świąt! :)

Komentarze

  1. Nie dziwi mnie obecność Pixi :)
    Spokojnych, rodzinnych Świąt :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tusz do rzęs i cienie chętnie kupię. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Deborah ma całkiem niezły ten podkład :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Znam tusz Too Faced, cienie Pixi i błyszczyk Fenty;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zaciekawilas mnie tym podkladem, nie mialam do tej pory nic tej marki :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Nic nie miałam z Twych odkryć :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pixi górą u wielu blogerek :)
    Życzę Ci spokojnych, zdrowych i wesołych Świat Bożego Narodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe specyfiki :) Wesołych Świąt Dorotko :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Merry Christmas. The palette is lovely :-D

    OdpowiedzUsuń
  10. tez musze sie zastanowic nad swoimi odkryciami.
    Musze koniecznie kupic Deborah Milano Fondotinta Formula, bardzo chce g wkońcu wypróbować!
    Wspaniałych świat i pieknych chwil z bliskimi życze!

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę oczaić ten podkład bo akurat potrzebuję nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam zadnego z nich.

    Wesolych Swiat 😘

    OdpowiedzUsuń
  13. Taka fajna kosmetyczka to skarb, zwłaszcza na wjazdy:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Znam błyszczyk z Fenty, tusz Too Faced ( jak dla mnie taki sobie) i rzeczy z Pixi. Kosmetyczka jest rewelacyjna, uwielbiam ją :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Znam te kosmetyki z blogów i youtuba, ale sama nie miałam. Dla mnie liczy się też cena, więc szukam perełek w drogerii :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.