Konturówka do oczu szczególnie wrażliwych Endless Silky Eye Pen Pixi Beauty
Kiedy już się przyzwyczaiłam do eyelinera, niechętnie wracałam do używania kredek, myśląc że nie uda mi się zrobić tak precyzyjnej kreski. Przy tym czarny kolor konturówki Endless Silky Eye Pen Pixi Beauty najwyraźniej mnie zniechęcał. Wykonanie cienkiej kreski zrobionej kredką wydaje się być co najmniej niemożliwe.
No zobaczcie sami, początki testowane na dłoni nie dawały mi nadziei na powodzenie. Mimo, że kreska gładko sunie po skórze, te kreski ciągle wychodziły topornie grube. Już myślałam, komu mogłabym ją podrzucić...
Ale tylko martwy nie robi błędów. Ta kredka to prawdziwe cudo, tylko trzeba do niej podejść w inny sposób. Ale od początku...
Kredka jak kredka, poza jasnozieloną końcówką niczym specjalnym się nie wyróżnia. Nawet ta przezroczysta nasadka wygląda tanio, mam nadzieję że chociaż będzie bardziej trwała niż w przypadku kredek drogeryjnych. Dla mnie także wygląd jest sprawą bardzo ważną. Nie lubię przy sobie nosić rupieci, a tym bardziej pokazywać coś takiego potencjalnym klientkom. Ale wracając do tematu kredki zalicza się ona do tych kredek, które trzeba temperować. Zanim weszłam na stronę sklepu tej kredki, zdążyłam zatemperować kilka razy, myśleć że tym sposobem, to ona długo nie potrwa, sam rysik jest bardzo miękki, a pojemność liczy tylko 1,2 g. Warto jednak przeczytać co nieco, wtedy człowiek wszystko staje się prostsze, ale nie, "bo ja przecież wiem już wszystko". Ale nie ma nic od razu. Wróćmy do opisu.
Endless Silky Eyes Pen to wodoodporna, długotrwała, nie pozostawiająca smug konturówka do oczu. Ślizga się po skórze niczym jedwab bez szwu i jednym ruchem tworzy nieskazitelną solidną linię. Nadaje intensywny kolor i jedwabiste wykończenie. Nie wymaga poprawek przez cały dzień, ani w nocy! Intensywnie zabarwiona z jedwabistym wykończeniem konturówka jest jednocześnie łagodna dla oczu.
Ponadto konturówka jest hypoalergiczna, nie zawiera olejów mineralnych, konserwantów, parabenów, nie jest też testowana na zwierzętach.
Ponadto konturówka jest hypoalergiczna, nie zawiera olejów mineralnych, konserwantów, parabenów, nie jest też testowana na zwierzętach.
Sposób użycia:
- Nakładaj od wewnętrznego kącika oka do zewnętrznego kącika jednym ruchem.
- Nadaj grubość tam, gdzie jest to pożądane
- Jeśli potrzebujesz efekt przydymionej kreski, zblenduj natychmiast po nałożeniu, gdy formuła wyschnie, aby uzyskać trwałe wykończenie
- Po użyciu założyć nasadkę. Nie przechowujemy ze zdjętą nasadką
- Aby osiągnąć najlepszy efekt, przed zaostrzeniem wstaw kredkę na kilka minut do zamrażarki.
Na stronie kredki Pixi Beauty można zobaczyć dodatkowo instruktażowy filmik [KLIK]
Ponieważ nie lubie u siebie grubych kresek, kredkę prowadzę bardzo powoli, kawałek po kawałku. Być może z czasem uda mi się to zrobić tak jednym ruchem jak proponuje producent, ale najpierw muszę dojść do wprawy. Kredka sunie naprawdę jak ten jedwab delikatnie muskając skórę, a co u mnie najważniejsze, to ani trochę nie podrażnia moich oczu. Na wietrze moje oczy płaczą jak przy głębokim wzruszeniu, łzy masakrują wszystkie kreski zwłaszcza w zewnętrznych kącikach oczu, natomiast przy tej kresce pozostają niewzruszone. Nie obrysowuję tą kredką całej dolnej powieki, ale tylko odrobinę przy zewnętrznych kącikach, bo tam zawsze wszystko zostaje zmyte łzami. W ten sposób udaje mi się zachować makijaż oczu przez cały dzień.
Co ważne, kredka nie podrażnia moich bardzo wrażliwych oczu. Nie powoduje szczypania ani pieczenia, bardzo dobrze się zmywa olejkiem Nacomi. Można powiedzieć, że kredka ta jest warta polecenia zwłaszcza dla wrażliwych oczu, takich jak moje. Serdecznie polecam!
Konturówki do oczu Endless Silky Eyes Pen Pixi Beauty znajdziecie w perfumeriach Sephora. Na stronie marki dostępne są w 22 kolorach. Używacie kredek do oczu, czy wolicie eyeliner?
Ponieważ nie lubie u siebie grubych kresek, kredkę prowadzę bardzo powoli, kawałek po kawałku. Być może z czasem uda mi się to zrobić tak jednym ruchem jak proponuje producent, ale najpierw muszę dojść do wprawy. Kredka sunie naprawdę jak ten jedwab delikatnie muskając skórę, a co u mnie najważniejsze, to ani trochę nie podrażnia moich oczu. Na wietrze moje oczy płaczą jak przy głębokim wzruszeniu, łzy masakrują wszystkie kreski zwłaszcza w zewnętrznych kącikach oczu, natomiast przy tej kresce pozostają niewzruszone. Nie obrysowuję tą kredką całej dolnej powieki, ale tylko odrobinę przy zewnętrznych kącikach, bo tam zawsze wszystko zostaje zmyte łzami. W ten sposób udaje mi się zachować makijaż oczu przez cały dzień.
Co ważne, kredka nie podrażnia moich bardzo wrażliwych oczu. Nie powoduje szczypania ani pieczenia, bardzo dobrze się zmywa olejkiem Nacomi. Można powiedzieć, że kredka ta jest warta polecenia zwłaszcza dla wrażliwych oczu, takich jak moje. Serdecznie polecam!
Konturówki do oczu Endless Silky Eyes Pen Pixi Beauty znajdziecie w perfumeriach Sephora. Na stronie marki dostępne są w 22 kolorach. Używacie kredek do oczu, czy wolicie eyeliner?
Miłego poniedziałku! 🙂
Ja bez kredki nie mam makijażu;), uwielbiam kreski na oczach.
OdpowiedzUsuńJa tak samo, pięknie wyglądasz z tymi kreskami Aniu :)
UsuńŚwietnie opisałaś produkt Dorotka.
OdpowiedzUsuńPo przeczytaniu, chętnie sięgnę po tą właśnie kredkę.
Buziole piękna kobieto :)
Dziękuję Kasiu, buziole :)
UsuńJa od kilku lat używam ejelinera. Kiedyś tam stosowałam kredki do oczu, ale niestety rozmazywały się i po kilku godzinach kreska wygladała bardzo nieestetycznie. Raczej nie planuję powrotu do kredki. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem :) Również Cię serdecznie pozdrawiam :)
UsuńJa bardzo rzadko robię kreski, a mam sporo różnych kredek i eyelinerów :)
OdpowiedzUsuńRozumiem, i tak pięknie wyglądasz :)
Usuńoj dawno nie używałam takich konturówek do oczu :D Ale moze bym wróciła do nich!
OdpowiedzUsuńJak będziesz miała okazję, to polecam Olu :)
UsuńFajnie ze tak łatwo się nią maluje. Nie lubię takich twardych kredek.
OdpowiedzUsuńTeż nie przepadam za twardymi kredkami, a miałam i takie ;)
Usuńmoje oczy są mega wrażliwe, często łzawią w kącikach, więc chętnie rozejrzę się za tą kredką
OdpowiedzUsuńTo dokładnie jak u mnie, wszystko mi się rozmywa, kiedy tylko wyjdę na dwór. Warto wypróbować, może i u Ciebie się sprawdzi :)
UsuńDla mnie jest bardzo ważne, że nie podrażnia oczu, ponieważ ja po wszystkich tego typu kosmetykach strasznie łzawię. 😊
OdpowiedzUsuńDokładnie jak ja, moje oczy płaczą na potęgę :)
UsuńCiekawski kotek :) ja czarnej nie używam zbyt często :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Klaudia :) Kicia jest bardzo ciekawska, chciała sobie pogryźć kredkę ;)
UsuńTeż ją mam, jakoś nie mogłam zabrać się za jej testowanie, nie jestem fanką kredek. Jednak zabrałam ją ze sobą w sobotę na zajęcia z wizażu, tam użyłam ją po raz pierwszy i efekt wow! Teraz będę po nią chętnie sięgać. :)
OdpowiedzUsuńSuper :) Ja z początku próbowałam ją bardzo nieśmiało, ale przekonałam się że warto dać jej szansę :)
UsuńA ja właśnie wolę używać kredek zamiast eyelinera. Myślę, że u mnie by się spisała
OdpowiedzUsuńNa pewno Marzenko, jak będziesz miała okazję wypróbować, to polecam :)
UsuńNa co dzień nie noszę kresek, ale od czasu do czasu lubię sobię coś wyczarować, przydałaby mi się taka kredka :)
OdpowiedzUsuńW takim razie serdecznie polecam, myślę że będziesz zadowolona z tej kredki :)
UsuńJeśli konturówka to tylko do ust, w kreskach jest mi po prostu nieładnie, ale gdybym używała to tak konturówka byłaby super! :)
OdpowiedzUsuńRozumiem Madziu, i tak wyglądasz pięknie :)
UsuńU mnie kredka to podstawa wiec chetnie poznam te, a moje oczy rowniez sa wrazliwe :D
OdpowiedzUsuńSerdecznie polecam, nie są nawet bardzo drogie jak na swoją jakość :)
UsuńDla mnie kredki mogą nie istnieć zwłaszcza czarne :)
OdpowiedzUsuńRozumiem ;)
UsuńLooks okay on. Cute cat <3
OdpowiedzUsuńThank you Ananka :)
UsuńOstatnio się zastanawiałam nad nowa kredką do oczu, na prawdę ciężko trafić na dobrą. Fajnie, że tu trafiłam :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :).
Miło mi bardzo, zapraszam częściej :) Również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńBędę wpadać :). I dziękuję za piękny komentarz na moim blogu 😘
Usuńoo dobrze wiedzieć że ta kredka nadaje sie do wrazliwych oczu, bede miec to na uwadze:)
OdpowiedzUsuńSe ve todo precioso ! Me encantaría verte pronto por mi blog !
OdpowiedzUsuńEs un placer leerte! Que tengas un día estupendo ! 💋💋💋
Zawsze mam kredkę, tej nie znam, ale kusi :)
OdpowiedzUsuńMoim ulubionym sposobem na kreske sa cienie nakladane cienkim pedzelkiem 😊
OdpowiedzUsuńJestem totalnym beztalenciem jeśli chodzi o robienie kresek 😕
OdpowiedzUsuńLubię kredki do oczu i większość ostrzę po schłodzeniu, bo wtedy po prostu można to zrobić lepiej :)
OdpowiedzUsuń