Peeling kokosowy The Body Shop, czy warto kupić?
W prawidłowej pielęgnacji ciała tak samo jak przy pielęgnacji twarzy potrzebne jest regularne złuszczanie martwego naskórka. Ostatnio, dzięki miniaturce od Joli miałam okazję poznać Kokosowy peeling do ciała The Body Shop. To wystarczająca ilość, żeby pozwoliła mi ocenić czy chciałabym nadal stosować ten peeling, czy jakikolwiek peeling tej serii. Czy warto według mnie go kupić?
Z góry uprzedzam, że nie przepadam za kokosowym zapachem w kosmetykach, ale raz kiedyś mi nie przeszkadza, o ile to nie jest ogromna pojemność. Zapach jest kokosowy, ale bardziej przypomina deser kremowy niż obiecany przez producenta zapach świeżego kokosa. Jak dla mnie jest on trochę przesłodzony.
Bogata kremowa formuła peelingu oprócz drobinek mających złuszczać skórę zawiera również na zimno tłoczony olej z kokosa z Samoi pozyskiwany we współpracy z Community Trade. Po zmieszaniu z wodą i rozmasowaniu na skórze peeling zamienia się w białą emulsję, którą należy dobrze spłukać. Jako efekt, mamy obiecaną oczyszczoną, wygładzoną, jedwabiście miękką i promienną skórę.
Peeling zarówno wyglądem jak i zapachem przypomina krem kokosowy z drobinkami. Niestety, ja nie przepadam za jedzeniowymi zapachami w kosmetykach, bliższy jest mi zapach kawy. Pierwszy raz spotkałam się z taką kremową konsystencją peelingu, nie jest też ona zbyt wydajna, bo 50 ml wystarczyła mi zaledwie na pięciokrotne wypeelingowanie całego mojego ciała. Skóra po takim zabiegu jest miękka i wygładzona, ale nie widzę tu efektu jak po innych peelingach. Drobinki są, co prawda wyczuwalne, jednak brakuje mi tu spektakularnego działania, dodatkowego działania pielęgnacyjnego jak nawilżenie czy odżywienie skóry.
Lepiej na moją skórę działa samodzielnie wykonany peeling z kawy, który wychodzi o wiele taniej, a nie muszę już dodatkowo nakładać balsamu. Peeling nie spełnił do końca moich oczekiwań, nie kupię go nawet w swoim ulubionym zapachu. Co Wy o nim sądzicie? Lubicie peelingi The Body Shop czy wolicie inne?
Lepiej na moją skórę działa samodzielnie wykonany peeling z kawy, który wychodzi o wiele taniej, a nie muszę już dodatkowo nakładać balsamu. Peeling nie spełnił do końca moich oczekiwań, nie kupię go nawet w swoim ulubionym zapachu. Co Wy o nim sądzicie? Lubicie peelingi The Body Shop czy wolicie inne?
Pozdrawiam! 🙂
Lubię peelingi od nich. Ale pamiętaj. Jeśli kiedykolwiek zdecydujesz się na czekoladowy - przemysl to dwa razy. Pachnie bosko, skóra super ale łazienka wyglada... źle 🤣
OdpowiedzUsuńOj to dziękuję :D Czekoladę wolę zjeść :D
UsuńJa również wolę peelingi kawowe. 😊
OdpowiedzUsuńSą najlepsze, tylko to mycie łazienki później :D
UsuńNigdy nie miałam od nich peelingów, ale wydaje mi się że byłyby dla mnie za słabe :/
OdpowiedzUsuńMożliwe, że tak :)
Usuńnie miałam przyjemności używać peelingów tej firmy ale raczej sie nie skuszę
OdpowiedzUsuńNie nalegam Olu, też mnie nie zachwycił :)
UsuńJa akurat kocham zapach kokosa i dla mnie może go być jak najwięcej. Szkoda tylko, że ten jest bardziej kremowy. Sam peeling też by mnie raczej nieco rozczarował. Wolę mocne zdzieranie, głównie domowy peeling kawowy :)
OdpowiedzUsuńJest jak połączenie masełka z peelingiem, ale efekt taki sobie. Peeling kawowy uwielbiam, jak on działa! :) tylko to mycie łazienki później :D
UsuńMiałam raz peeling tej marki byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńJa akurat lubię bardzo kokosowe kosmetyki (kawowe zresztą też). Niemniej ja najbardziej lubię właśnie domowy peeling kawowy ;)
Super, że byłaś zadowolona! :) Też uwielbiam peeling kawowy :)
UsuńKiedyś używałam peeling z TBS i byłam zadowolona ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo :)
UsuńNie przepadam za słodkimi zapachami - tu akurat kokos. Nie znam tego peelingu i już chyba nie poznam ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :).
No, niestety. Nie da się ukryć, że tak jest ;) Również serdecznie pozdrawiam :)
UsuńNie miałam od nich nigdy peelingu, ale masła miło wspominam :)
OdpowiedzUsuńMasła uwielbiam, różane było cudowne :)
UsuńJa nie przepadam za kokosowym zapachem, mam kawowy peeling, pachnie obłędnie :)
OdpowiedzUsuńKawowy uwielbiam, ale robię sobie go sama :)
UsuńNie miałam nic z tej marki, a wiele osób zachwyca się nad nią. Jakoś nie jestem do niej przekonana. Lubie różne zapachy, pod warunkiem, że naprawdę pachną jak należy :D
OdpowiedzUsuńNad niektórymi kosmetykami można się pozachwycać, ale nie wszystkie tak na mnie działają. Np. szampon już mnie uczulił, a zapach też nie jest aż tak prawdziwy.
UsuńSkuszona kokosem zakupilam go ale totalnie mi sie znudzil juz po 3 dniach wiec wydalam znajomej, niestety nie dla mnie :D
OdpowiedzUsuńDoskonale Cię rozumiem Moniko. Też mi ciężko było znieść ten zapach ;)
UsuńNie znam tego produktu, ale opakowanie fajnie wygląda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
Również Cię serdecznie pozdrawiam Weroniko :)
Usuńdawno nic nie miałam z The Body Shop, peeling wydaje się ciekawy :)
OdpowiedzUsuńJeśli lubisz takie delikatne peelingi, to ten będzie idealny :)
UsuńNiestety nie kupiłabym, bo nie jestem zwolenniczką zapachów kokosa..
OdpowiedzUsuńNo, ja też nie. Zwłaszcza w połączeniu z kremem :D
UsuńMasz rację piling z kawy jest bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Jest przecudowny, tylko to mycie łazienki później :D
UsuńI like the Body Shop and these are normally great :-D
OdpowiedzUsuńI love them too, but not all of them. The shampoo has already made me allergic :(
UsuńDawno ni emiąłam niczego od nich, musze nadrobić :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie, niektóre kosmetyki mają fantastyczne :)
UsuńZa peelingami nie przepadam tak samo jak za kosmetykami TBS ;p
OdpowiedzUsuńOj tam, oj tam. Niektóre są fantastyczne :)
UsuńUwielbiam zapach kokosa, ale wolę mocniejsze zdzieraki 😉
OdpowiedzUsuńTen peeling jest jak masełko, ale do ciała też wolę konkretne zdzieranko ;)
UsuńZ tej marki kiedyś namiętnie używałam maseł, lubię tez masełko do demakijażu to rumiankowe natomiast tego peelingu nie znam, używałam tylko grejpfrutowego i jakoś dobrze go nie wspominam...
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, masełko miałam tylko jedno, było cudowne, krem do rąk też, natomiast szampon mnie uczulił...
UsuńUwielbiam kosmetyki TBS :)
OdpowiedzUsuńJa też, przynajmniej niektóre ;)
UsuńPeelingi lubię, kokosowego zapachu w kosmetykach nie lubię, tego nie znam. Ostatnio kupiłam w Biedrze i też fajny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZ Biedronki nie używam, moja skóra takich nie toleruje. Peelingi tej marki są w różnych zapachach, są jak masełka :)
UsuńZdecydowanie się na niego nie skuszę. Bardzo szkoda, że nie jest wydajny ;(
OdpowiedzUsuńMinusem tych parkingów jest wydajność;( ja uwielbiam od nich malinowy peeling 🧡
OdpowiedzUsuń