Ulubieńcy stycznia 2020
Jak każdy miesiąc, styczeń też miał swoich ulubieńców. Nie było ich wcale mało, ale jestem wygodna i nie lubię się powtarzać, bo niektóre z nich używam bardzo długo i nie potrafię odlubić. Wspomnę te, o których wcześniej nie wspominałam.
Nie szaleję z zakupami, raczej rzadko wychodzę na zakupy czy cokolwiek zamawiam. Do Rossmana zaglądam najczęściej po środki higieniczne lub do prania, a najbardziej lubię to, czego nie ma w mojej najbliższej okolicy. A i tak ulubieńców nigdy mi jakoś nie brakuje.
Odżywczą maskę do włosów suchych i cienkich Kerastase Nutritive polubiłam jeszcze na początku grudnia, ale tak się złożyło, że nie ujęłam jej w tamtejszych ulubieńcach. Niektórzy będą wyklinać jej skład, a to właśnie ona na moje włosy działa najlepiej. Włosy są po niej miękkie i błyszczące, pięknie się układają i przede wszystkim pachną. Włosy najbardziej chłoną zapachy, dlatego nie znoszę na nich zapachów naturalnych, trawiastych czy im podobnych. Najbardziej liczy się u mnie efekt, zapach, a później cała reszta.
Co innego na skórze twarzy. Tu również cenie sobie przyjemny zapach, nie zniosłabym czegoś brzydko pachnącego blisko nosa, ale neutralny zapach przy dobrym składzie nie będzie przeszkodą, zwłaszcza kiedy czuje się efekt. A efekt nawilżenia skóry po użyciu serum do twarzy Marine Hyaluronics The Ordinary czuje się od razu. Nie ma czekania. Przynajmniej ja tak odczuwam. O serum nawilżającym z kwasem hialuronowym pisałam w poprzednim poście.
Rzadko kupuję nowy zapach, ale czas najwyższy to zmienić, choćby sprawić sobie miniaturkę ulubionego zapachu. Kto powiedział, że zimą nie można pachnieć latem, że nie można sobie kupić kwiatów w płynie? Zapach wody toaletowej Gucci Bloom Aqua di Fiori to zapach radości, a radości nie wolno sobie odmawiać.
To wszystko na styczeń 2020, nie licząc poprzednich ulubieńców. Co Wam się najbardziej spodobało?
Miłego weekendu! 🙂
Ten zapach i mi sie podoba:)
OdpowiedzUsuńSerum i woda toaletowa bardzo mnie ciekawią. 😊
OdpowiedzUsuńMaskę do włosów miałam i bardzo się z nią polubiłam, to prawda silikonów cała masa ale raz na jakiś czas lubię takie zabezpieczenie ;p
OdpowiedzUsuńMmmm muszę Gucci obwąchać :D
OdpowiedzUsuńSerum do twarzy mam i uwielbiam z niego korzystać :)
OdpowiedzUsuńKusisz tym Ordinary a u mnie słaby wybór cały czas wrrr
OdpowiedzUsuńU mnie w ogóle nie ma Douglasa, w mieście obok bida, zamówiłam s cosibellapl :)
UsuńTym zapachem ostatnio mnie skusiłaś i planuje się wybrać do drogerii i powąchać ;) co do ordinary to chcę kupić od nich jakieś serum ale nie mogę się zdecydować :P
OdpowiedzUsuńnie no! ja muszę się z tym ordinary poznać tylko trochę moje zapasy uszczuplę ;)
OdpowiedzUsuńMam ta miniaturę. Muszę poszukać :)
OdpowiedzUsuńKonkretnie i na temat, idealnie 😊
OdpowiedzUsuńTo serum mnie zainteresowało, muszę mu się przyjrzeć jak skończę to co mam :)
OdpowiedzUsuńOoo, jestem w szoku, że nie ma nic z Pixi :)
OdpowiedzUsuńSą jak pisałam na początku, tylko nie lubię się powtarzać. Trza czytać cały post :P
UsuńPiekni ulubiency, TO bardzo lubie zreszta pewnie Dorotko o tym wiesz, ale ciekawi mnie Kerastase jesyzcze nie mialam tej marki na wlosach :D
OdpowiedzUsuń