Olejek ryżowy do demakijażu Yasumi

Olejek ryżowy do demakijażu

          Nic  jeszcze tak dobrze nie sprawdzało się u mnie w demakijażu twarzy jak olejki. W swoim życiu stosowałam z mniejszym lub większym powodzeniem różne myjadła, ale to po olejkach moja skóra na twarzy nie jest wysuszona, ani nawet zapchana. To olejki poprawiają jej wygląd i elastyczność. Po olejku Nacomi, który mimo swej tłustości okazał się całkiem niezłym olejkiem, do demakijażu twarzy postanowiłam wypróbować Olej z otrębów ryżowych Yasumi. Czy spełnił on moje oczekiwania?

Mimo mojej sympatii do marki Yasumi, nie ma nic bardziej okrutnego dla blogera, niż zamknięcie olejku w przezroczystej butelce. Nie wiem jak oni to robią, że im wychodzi zdjęcie a mi niestety wyjść nie chce. No cóż, po zużyciu pary baterii postanowiłam nie przejmować się tym, na co wpływu nie mam i zrobiłam zdjęcie jak zrobiłam. Resztę możecie się domyślać, ewentualnie zajrzeć na stronę sklepu.

Rice Bran Oil Yasumi

Buteleczka wykonana jest z tworzywa, zamykana korkiem na zawias, a pojemność wynosi 100 ml. Nie jest to dużo, ale dzięki lekkiej konsystencji olejek jest wydajny. Jeśli chodzi o informacje, można je przeczytać w polskim języku.

Wspomnę jeszcze, że pod korkiem tego opakowania  również czuję wyciekanie olejku. Nie mam zielonego pojęcia, dlaczego tak się dzieje.


Rice Bran Oil - to w 100% naturalny i wegański olej z łusek ryżowych służący do demakijażu azjatycką metodą OCM. Olej ryżowy otrzymywany jest w drodze tłoczenia na zimno łusek ryżowych.

Dzięki bogatej zawartości składników aktywnych takich jak: kwasy tłuszczowe, sterole roślinne, gamma-oryzanol olej ten wykazuje bardzo cenne właściwości dla skóry:

  • znakomicie zmiękcza i nawilża skórę
  • spowalnia procesy starzenia
  • niweluje cienie, plamy i obrzęki
  • działa przeciwzapalnie oraz łagodzi podrażnienia
  • reguluje pracę gruczołów łojowych
  • chroni skórę przed promieniowaniem UV
  • jest hypoalergiczny i nie zapycha porów
  • nadaje się dla osób ze skórą wrażliwą i delikatną.
Wszystkie te właściwości olejku sprawiają, że skóra po demakijażu jest oczyszczona, wygładzona, elastyczna i przyjemna w dotyku.

Sposób użycia:

Po uprzednim oczyszczeniu oczu oraz ust, niewielką ilość olejku nakładamy bezpośrednio na skórę twarzy, wykonujemy delikatny masaż palcami, następnie zmywamy wszystko wilgotnymi płatkami kosmetycznymi lub za pomocą kompresu. Dla dokładniejszego oczyszczenia skóry zmywamy ją dodatkowo żelem do demakijażu.

Według wskazówek producenta olej ryżowy można jeszcze stosować jako produkt pielęgnacyjny, nakładając go na wymagające odżywienia oraz regeneracji partie twarzy i ciała.

Skład INCI

100% Oryza Sativa (Rice) Bran Oil.


Olejek do demakijażu Rice Bran Oil to jeden z najlżejszych olejków do demakijażu jaki miałam okazję używać. Kolor  olejku jest trochę dziwny, bo tylko w butelce wygląda na żółty, na skórze już jest bezbarwny. Nie jest wyczuwalny też zapach, co sprawdzi się u osób z wrażliwą skórą. Przy użyciu delikatnego masażu bardzo dobrze zmywa makijaż, trzeba jednak chwilę popracować palcami, żeby go mógł rozpuścić.

Uwielbiam swoją skórę bezpośrednio po zmyciu tego olejku,  Moja skóra jest po nim tak cudownie miękka, wygładzona i przyjemna w dotyku, że najchętniej nie używałabym już wtedy żelu myjącego do twarzy. Dla pewności jednak wolę to zrobić, żeby zmyć wszystkie resztki zanieczyszczeń.

Jeśli lubicie demakijaż tą metodą, to serdecznie polecam ten olejek. Krzywdy nie robi, nie zapycha skóry, nie wywołał u mnie objawów alergii, za to oprócz oczyszczania skóry cudownie na nią działa. Uwielbiam myć skórę tym olejkiem.

Olejek do demakijażu Rice Bran Oil znajdziecie w Hebe, także w niektórych sklepach internetowych. Wiem, że w Hebe trwa jeszcze promocja na pielęgnację twarzy, warto skorzystać.

Pozdrawiam serdecznie 🙂

Komentarze

  1. Ja lubię demakijaż olejkami i ten olejek bym polubiła :D P.s skąd ja to znam, takie butelki strasznie źle się fotografuje. Zmorą są dla mnie również te takie lustrzane opakowania...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dla mnie tak samo Marzenko, nie mam aż tak wypasnego aparatu, choć ten bardzo lubię :)

      Usuń
  2. Nie znam tego olejku, ale do demakijażu raczej nie uzywam tego typu kosmetyków. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Olejkó używam jako pierwszy krok jeśli noszę makijaż :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też lubię w ten sposób je stosować. Cieszę się że go kupiłeś, teraz czekam na Twoją opinię :D

      Usuń
  4. uwielbiam olejki do demakijażu, tego jeszcze nie miałam ale zachęciłaś mnie i poszukam go przy okazji wizyty w Hebe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do jutra jest jeszcze chyba promocja w Hebe, warto skorzystać ;)

      Usuń
  5. Olejki u mnie zawsze się sprawdzają. A markę Yasumi bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też uwielbiam olejki do twarzy, chętnie bym go wyprobowala

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie polecam Marcelko ten olejek, jak będziesz miała okazję wypróbować :)

      Usuń
  7. Ja bardzo lubię olejki do demakijażu, tak to już jest przy cerach suchych, że olejek świetnie się sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, też moja skóra to uwielbia :)

      Usuń
  8. Never tried such a product, but sounds really good :-D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. it is worth trying this form of makeup removal :)

      Usuń
  9. Olejkowa formula to cos co zawsze szybko pomaga mi pozbyc sie pierwszej warstwy makijazu :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego bardzo ją lubię, do tego dobrze odżywia skórę :)

      Usuń
  10. Miałam już olejki innych marek i chociaż nie były złe to jednak nie jest to moja ulubiona forma demakijażu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem, nie każdemu musi odpowiadać taka forma ;)

      Usuń
  11. Wszystko przed Tobą Agnieszko ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo polubiłam tę formę demakijażu ale tego olejku jeszcze nie znam. Jak wykończę swój olejek to na pewno przemyśle zakup tego yasumi :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Już dawno nie używałam żadnego olejku do mycia twarzy. Noszę się z zamiarem kupienia jakiegoś, ale teraz są ważniejsze rzeczy :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.