Makaroniki mango - Mus do ciała Nacomi
Pielęgnacja ciała jest u mnie równie ważna jak pielęgnacja twarzy, dlatego nie odmawiam i tu sobie kosmetyków. Najważniejsze, żeby spełniały swoje zadanie i miały przyjemny zapach. Czy Mus do ciała o zapachu mango Nacomi mnie nie zawiódł? Zapraszam do dalszej części mojego posta.
Opakowania Nacomi większość już zna, pokazywałam je w poprzednich postach, a to pudełko różni się jedynie pojemnością, tym razem zawiera ono 180 ml przyjemnie pachnącego musu.
Szata graficzna jest równie przyjemna dla oka, znalazłam nawet napisane w naszym ojczystym języku informacje.
Mus do ciała o egzotycznym zapachu mango jest przeznaczony dla aktywnych kobiet, które chcą zgubić zbędne kilogramy, natomiast składniki aktywne pochodzenia ekologicznego mają stymulować ten proces, nawilżać skórę, ujędrniać ją i dodawać jej elastyczności. Kosmetyk te może być używany przez osoby ze sklonnoscią do podrażnień skóry, ponieważ nie zawiera sztucznych konserwantów ani parabenów.
Ekstrakt z mango
wspomaga proces odchudzania, zapobiegając utracie jędrności, jednocześnie uelastyczniając skórę dzięki zastosowaniu masażu ciała.
Masło shea
ma działanie ochronne, delikatnie natłuszcza skórę oraz zapobiega nadmiernej utracie wody. Masło shea również regeneruje i wygładza skórę, co jest istotne podczas odchudzania.
Olej Macadamia
jako jeden z najbardziej docenianych kosmetyków naturalnych wytwarzany jest z najsłodszych orzechów świata. Szybko wchłania się w skórę, nawilża ją, i regeneruje. Dzięki temu, że ma zdolności przenikania w głębokie warstwy skóry, działa silnie ujędrniająco, dlatego świetnie się nadaje do masażu antycellulitowego. Wspomaga walkę z bliznami i rozstępami. Dzięki wysokiej zawartości tokotrienolu, który ma działanie antyoksydacyjne pomaga zachować skórze młody wygląd.
Olej Jojoba
Wzmacnia strukturę komórkową skóry, dzięki czemu jest ona bardziej odporna na uszkodzenia i posiada większą zdolność do naturalnej odbudowy. Jest to szczególnie ważne w przypadku utraty kilogramów, co ma negatywny wpływ na jędrność skóry. Wzmocnienie struktury skóry jest szczególnie ważne w przypadku utraty na wadze, co ma bardzo negatywny wpływ na jędrność i elastyczność skóry.
Olej słonecznikowy
Działa na skórę przeciwzapalnie, odżywczo, wygładza ją, nawilża i regeneruje. Dzięki bogatej zawartości lecytyny oraz witaminy E, nawilża i chroni skórę przed ujemnymi skutkami środowiska.
Olej słonecznikowy
Działa na skórę przeciwzapalnie, odżywczo, wygładza ją, nawilża i regeneruje. Dzięki bogatej zawartości lecytyny oraz witaminy E, nawilża i chroni skórę przed ujemnymi skutkami środowiska.
Sposób użycia:
Na oczyszczoną skórę należy nanieść niewielką ilość musu, następnie masować kolistymi ruchami od najniższych partii ciała w górę, ze szczególnym uwzględnieniem miejsca dotknięte pomarańczową skórką, pozbawione jędrności.
Oprócz przyjemnego owocowego aromatu, bardzo ciekawa jest konsystencja tego musu. Jest on zbity, ale bardzo łatwo się nabiera na palce roztapiając się pod wpływem temperatury ciała. Mus ten jest niestety tłusty, co utrudni szybkie nałożenie ubrania, ale do masażu ciała jest idealny. Podoba mi się też delikatnie zielony kolor tego musu, na zdjęciu w pudełku jest on nieco wzmocniony.
Mus ten jak inne kosmetyki Nacomi również szybko się zużył, ale pewnie też dzięki temu, że używałam go często także do smarowania dłoni. Nie przykładam jakoś specjalnej uwagi do odchudzania, dlatego nie robiłam specjalnych masaży. Mus kupiłam z myślą o nawilżaniu i zapobieganiu wysuszania mojej bardzo suchej skóry, w czym kosmetyk ten spełniał swoje zadanie, jednak do wymogów mojej skóry to trochę za mało. Mus mógłby się sprawdzić natomiast przy mniej wymagającej skórze, także przy masażu ujędrniającym. Nie mogę też za bardzo narzekać, ponieważ skóra po wysmarowaniu jest wygładzona i miękka, ale najbardziej potrzebuje dużo nawilżenia. Mus przeznaczony jest do masaży przy kuracjach odchudzających, dlatego na efekty musiałabym czekać w nieskończoność, zwłaszcza, że nie lubię się katować dietami czy intensywnymi ćwiczeniami.
Mus o zapachu mango Nacomi znajdziecie w sklepach z kosmetykami naturalnymi, także w Hebe. Warto wypróbować, bo mimo swej tłustości jest bardzo przyjemny w użyciu. Znacie musy do ciała Nacomi? Lubicie takie konsystencje?
Miłego poniedziałku! 🙂
Nic nie miałam z tej marki ale kusi mnie:)
OdpowiedzUsuńKosmetyki tej marki bardzo dobrze działają na moją skórę, więc chętnie wypróbuję ten produkt. 😊
OdpowiedzUsuńMusu nie znam. Mogę Ci polecić balsam, który obecnie stosuję z Soraya Plante różowy grejpfrut z kofeiną. Bardzo fajnie nawilża.
OdpowiedzUsuńZ Nacomi mam peeling do dłoni i jestem zachwycona, a na testy czeka mgiełka arbuzowa.
Nie miałam jeszcze tego musu, w sumie nie pamiętam bym miała jakiś kosmetyk marki Nacomi :)
OdpowiedzUsuńMiłego dnia :)
Na pewno go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńJa miałam z tej marki mus o zapachu ciasta z papaja :D fajnie sie u mnie sprawdził
OdpowiedzUsuńMusi jeszcze nie używałam więc muszę to przy najbliższej okazji nadrobić 😊
OdpowiedzUsuńJa tam lubię takie tłuściochy ^^
OdpowiedzUsuńDo kosmetyków o zapachu mango nie trzeba mnie długo namawiać :D Uwielbiam !
OdpowiedzUsuńMmm... Ale nabrałam na niego ochotę ;)
OdpowiedzUsuńWolę w lżejszej formie kosmetyki do ciała, ale nie powiedziane, że w końcu skuszę się na jakiś mus Nacomi.
OdpowiedzUsuńSounds like it is okay :-)
OdpowiedzUsuńJa akurat bardzo lubię takie formuły, lekko tłuste i pełne fajnych składników :). Fajnie wizualnie się przentuje :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię kosmetyki Nacomi, ich musy i masła są genialne, zwłaszcza dla suchej skóry
OdpowiedzUsuńZapach musi być obłędny :)
OdpowiedzUsuńOstatnio myślałam czy nie kupić ale widzę, że konsystencji do musu daleko :D uwielbiam wszystko co mango! A i kolorek mi się podoba :) może wypróbuję bo dla mnie nawilżenie pewnie byłoby odpowiednie.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię mango, jego zapach również. Przyjemny kolor, może to nie jest najważniejsze ale jak patrze na coś fajnego to od razu mi się chce tego użyć. Ostatnio nic do ciała nie kupowałam, gonie resztkami...serdecznie pozdrawiam Dorotko...
OdpowiedzUsuńWidziałam juz te musy i bardzo mnie ciekawi ta konsystencja - mam ochote podotykać :D
OdpowiedzUsuńNie znam, ale to musi pachnieć :)
OdpowiedzUsuńnie widziałam tyhc produktów kompletnie ;) ale nie wiem cyz konsyetcnaj by mi odpowiadała ;)
OdpowiedzUsuńMógłby się u mnie sprawdzić, chociaż ja najbardziej liczę na nawilżenie skóry i tu chyba byłabym zadowolona.
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję, bo lubię tego typu musy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Kusisz kochana, az zaluje ze mam tak daleko do Nacomi ;)
OdpowiedzUsuńStraszną mam ochotę go wypróbować :)
OdpowiedzUsuń