Podsumowanie sierpnia 2020
Sierpień minął szybciej niż można było się spodziewać, nawet zdążyłam zauważyć, że były jakieś wakacjacje. Były, ale nie dla mnie, bo nie było nawet okazji wypić z kimkolwiek kawę na świeżym powietrzu. Wszystko to przeleciało nagle, ale z drugiej strony może i lepiej.
Towarzystwo jeśli czegoś nie potrzebuje, to nie pamięta że ktoś taki jak ja istnieje. Ileż można się komuś przypominać, zwłaszcza jeśli nie ma się pracy i męża. Nie masz swojego przypisanego chłopa, to na pewno chcesz odbić innym. Na pewno, nie pokazuj się, kiedy on jest w domu... Uwiedziesz, porwiesz i dla kogo będę stała cały dzień przy kiszeniu ogórków? Nie będę mogła się żalić swoim brakiem na nic czasu. Ty na pewno chcesz to wszystko mi zabrać. Uwielbiam pretensje do całego świata, że ktoś ma męża i nie ma czasu dla siebie. Zawsze też można wymienić na kota. No cóż, nie do mnie te słowa proszę kierować. Nie ja komuś męża wybierałam, na pewno mi się on nie przyda. Potrafię kochać siebie na tyle wystarczająco, że nie potrzebuję odczuwać potrzeby niańczenia tym bardziej obcego typa. Kot zdecydowanie jest łatwiejszy w obsłudze.
No cóż, pozostaje mi towarzystwo kotów. Dwa przygarnięte kilka lat temu, pozostałe dwa wciśnięte przez innych. Po prostu jakw codziennej fabryce gówna. Kilka razy dziennie bieg do kuwet i do śmietnika. Ale za to jest z kim sobie robić zdjęcia, na kogo drzeć mordę jak przeginają, czasem walnąć w stół, żeby pokazać, kto tu rządzi.
Nie jeździło się prawie nigdzie, to trzeba było samej uskuteczniać spacery. Wreszcie po kilku latach otworzono remontowaną fontannę, ale że jest tłok, bo wioska fontanny nie widziała, odwiedziłam może dwa razy przechodząc podczas zakupów. Wolę chodzić tam, gdzie jest mniej ludzi. Jak już mam wychodzić na spacer, to wolę trochę natury. Żeby nie było, że tylko narzekam, to były też miłe chwile, były też dary losu.
Okulary od Gepetto z lekka przysłoniły mi słońce, ale też trochę świata, bo z moją wadą wzroku na bank nie rozpoznam nikogo. Ale jak nie zobaczę, to wywącham, idiotów rozpoznaję z daleka, nie muszę natomiast zakładać okularów do czytania, na co pewna moja znajoma nadziwić się nie może i nie wierzy w to, co czytam. Nie musi, niech sama czyta. Okulary są bardzo wygodne, twarzowe, chętnie ponoszę nie tylko latem.
Przyszły też dwa razy dary losu od Pixi Beauty, od Friser.pl, co mnie ogromnie ucieszyło, mimo że malowideł nie brakuje, ale kosmetyki do włosów idą codziennie.
Dary losu od Femmeluxe są jak koło fortuny. Nigdy nie wiesz, z czego to będzie i czy będzie pasować. Różowa bluzka podnosi się do góry odsłaniając brzuch, spodnie mogę ściągać i zakładać bez rozpinania zamka. Bez paska nie ma szans, żeby nie zjechały. T-shirt jak po starszej siostrze, dres taki se, nie nadaje się przy kotach, które ugniatając mnie, lubią sobie zatopić pazurki. Jedna nogawka dłuższa o ponad 2 cm. Mimo wszystko, cieszę się że miałam okazję poznać i więcej nie chcę. Dobre są natomiast sukienki na córkę, ale powiedziała, że założy je tylko na randkę... Sukienka w groszki jest z lumpka, spódnica pochodzi z Zary.
Trochę słodyczy i przyjemności, ulubionych kosmetyków włosowych przy okazji zminimalizowałam zawartość torebki. Jest mi o wiele lżej, nie muszę długo szukać, choć i tak kluczy szukam. Fajnie jest szukać kluczy w ulubionej torebce. Fajnie jest kogoś wkurzać swoim wolnym czasem, swoim własnym zdaniem. Fajnie jest wkurzyć kogoś, że jak się naźrę i przytyję, to równie szybko potrafię schudnąć bez planów żywieniowych internetowych naciągaczek. Swój sierpień rozpoczęłam i zakończyłam wizytą u wnuczki. Nie wiecie przypadkiem, kto ją nauczył ogrywać mnie w Chińczyka? Moja babcia jedynie miała taki talent 😄
Dary losu od Femmeluxe są jak koło fortuny. Nigdy nie wiesz, z czego to będzie i czy będzie pasować. Różowa bluzka podnosi się do góry odsłaniając brzuch, spodnie mogę ściągać i zakładać bez rozpinania zamka. Bez paska nie ma szans, żeby nie zjechały. T-shirt jak po starszej siostrze, dres taki se, nie nadaje się przy kotach, które ugniatając mnie, lubią sobie zatopić pazurki. Jedna nogawka dłuższa o ponad 2 cm. Mimo wszystko, cieszę się że miałam okazję poznać i więcej nie chcę. Dobre są natomiast sukienki na córkę, ale powiedziała, że założy je tylko na randkę... Sukienka w groszki jest z lumpka, spódnica pochodzi z Zary.
Trochę słodyczy i przyjemności, ulubionych kosmetyków włosowych przy okazji zminimalizowałam zawartość torebki. Jest mi o wiele lżej, nie muszę długo szukać, choć i tak kluczy szukam. Fajnie jest szukać kluczy w ulubionej torebce. Fajnie jest kogoś wkurzać swoim wolnym czasem, swoim własnym zdaniem. Fajnie jest wkurzyć kogoś, że jak się naźrę i przytyję, to równie szybko potrafię schudnąć bez planów żywieniowych internetowych naciągaczek. Swój sierpień rozpoczęłam i zakończyłam wizytą u wnuczki. Nie wiecie przypadkiem, kto ją nauczył ogrywać mnie w Chińczyka? Moja babcia jedynie miała taki talent 😄
Miłego piąteczku 😀
Ja tam wychodzę z założenia, że nikt nikogo na siłę nie zmusza do bycia przy sobie, więc ani to partner, ani znajomi nie są nam do szczęścia potrzebni. Czasami nawet przeciwnie. Ja odżyłam odkąd się rozstałam. Teraz mam chomika xD
OdpowiedzUsuńWnuczka musiała w genach odziedziczyć talent :)
Ja tak samo. Też mi radocha być czyjąś służącą :D
UsuńW sumie to sierpień miałaś całkiem ciekawy, trochę towarzyski, mocno kosmetyczny i ciuchowy też ha!ha! Coś się działo, no i odwiedziny u wnuczki to czas bezcenny. U mnie też spoko - dużo na działce, na łonie natury, krótki wyjazd, impreza rodzinna i...na koniec wizyta u lekarz a właściwie teleporada i badania bo stopa mi wysiadła ale na szczęście już lepiej, jeszcze trochę pracy i sporo spacerów z kijami, taki miałam sierpień, szkoda mi lata i tego ciepełka...serdecznie pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńTowarzyski, to on raczej nie był. Chyba że ktoś potrzebował porady kosmetycznej ;) Ja na razie (odpukać) zgłaszałam się tylko po recepty na stałe leki. Ciepełka szkoda, ale tylko ciepełka ;) Również Cię Basiu serdecznie pozdrawiam :)
UsuńZauważyłam, ze teraz dość ciężko o czyjeś towarzystwo. Te produkty od Pixi chętnie bym wypróbowała. A ubrań z Femme Luxe mam już dość bo dosłownie wyskakują z lodówki :D
OdpowiedzUsuńRozumiem :D Ja już nie zamówię, dopiero później wychodzi jakość, a każą pisać recenzję do dwóch tygodni. Rozmiary są hulaj dusza, jak popadnie, do tego nogawki różnej długości 🙈
UsuńPiekne podsumowanie i uwielbiam patrzec i podziwiac Twoje koty Dorotko :D
OdpowiedzUsuńBa mi miło Moniko :)
UsuńJa tam czasem wolę koty od ludzi:D Piękne te okulary, też bym takie chciała:) Bardzo mi się podobają dary losu od Pixi:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Ostatnio też wolę je bardziej od ludzi, zwłaszcza hipokrytów ;)
UsuńBardzo dobrze, że potrafisz kochać siebie, to bardzo ważna cecha, której wielu osobom brakuje, przez co szukają kogoś innego na siłę.
OdpowiedzUsuńŁadne stylizacje i okulary ;)
Dziękuję Paulinko :) Kochanie siebie jest ba ważne i niezbędne do szczęścia, inaczej nigdy nie będzie dobrze :)
UsuńSporo dobrej energii i kociaki <3
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńJak zawsze, bardzo ciekawe podsumowanie, które czytałam z ogromną przyjemnością. 😊
OdpowiedzUsuńBa mi miło Agnieszko :*
UsuńKoty są bardzo specyficzne,ale potrafią być świetnym towarzyszem. Okulary super 😊
OdpowiedzUsuńOj są, lepszymi niż ludzie. Nie segregują według zawartości portfela, co nagminnie spotykam. Dziękuję :)
UsuńNie wiedziałam, że kuwetę trzeba tak często sprzątać. Nasz kot to pół dziki i na szczęście swoje spray załatwia na podwórku. Cieszę się, że przyszły dary losu i życzę jeszcze kolejnych :D
OdpowiedzUsuńMoje koty są nie wychodzące, a przy czterech to uwierz mi, jest co robić :D Poza tym, każdy kot powinien mieć swoją kuwetę, inaczej bym nie nadążyła :D
UsuńBardzo fajne podsumowanie. Towarzystwo zwierząt może być lepsze od ludzi, którzy chodzą wiecznie obrażeni na cały świat i jeszcze wszystkim wszystkiego zazdroszczą. Ja nie ukrywam, że moją najlepszą przyjaciólką jest... moja mama :)
OdpowiedzUsuńNo właśnie, zamiast się obrażać niech coś zmienią u siebie. Mojej mamy nie ma już prawie 20 lat, nie ma z kim pogadać ;)
UsuńCzłowiek inteligentny nigdy się ze sobą nie nudzi, czego Ty jesteś przykładem Dorotka:))
OdpowiedzUsuńNic na siłę:)
Sorki, że mnie tak mało u Ciebie było, ale właśnie chłop na emeryturze, pies, przeprowadzka i przewrócenie całego dnia do góry nogami, to spowodowało. Odnajduję się w nowej rzeczywistości powoli:)
Dziękuję :) Do wszystkiego da się przyzwyczaić, nie pali się :D Nie odpowiadamy za cudze wybory. Wydaje mi się, że wszystko można ustalić między sobą, podzielić obowiązki, a nie winić innych, za brak wolnego czasu ;)
UsuńJeżyny to ciekawe owoce, takie czarne aromatyczne i kwaskowate. Co do ubrań to lubię je mierzyć przed zakupem, no ale czasem robie wyjątki;)
OdpowiedzUsuńW tym przypadku warto by było zmierzyć. Próbowałam wybrać używając tabelę rozmiarów, za każdym razem różnie to wychodziło. Gdybym miała kupować w ten sposób, nie odważyłabym się.
UsuńWiem, sęk w tym, że moje szkła kosztują fortunę, a nie chcę sobie zdeformować nosa :)
OdpowiedzUsuń