Ulubieńcy minionego lata


         Ostatnie dni lata mijają coraz szybciej, ale miejmy nadzieję, że jeszcze będzie ono do nas powracać, dla mnie lato może trwać cały rok. Ponieważ koty przegryzły kabel od laptopa, nie mam jak dostać się do zdjęć, dlatego postanowiłam nie poddawać się, wykorzystać aparat w smartfonie i zrobić wpis z ulubieńcami lata. Z góry przepraszam za jakość zdjęć, za wyrozumiałość, ja się zabieram do pisania... 

Trochę tego było, właściwie było tego bardzo dużo. Niektóre z nich używałam całe lato, niektóre musiałam już pożegnać. Najwięcej ulubieńców trafiło się w pielęgnacji twarzy. 


W końcu trafiły mi się porządne filtry do twarzy, czyli takie, które nie bielą i nie zapychają mojej skóry. Pierwszy z nich to Nuxe Sun Melting Cream High Protection, drugi to krem tonujący Avene B - Protect. Oba te kremy stosowałam całe lato i nie zamierzam się rozstawać. Jeśli chodzi o Nuxe, to uwielbiam ich krem złuszczający Insta - Masque. Jest to mój ulubieniec prawie od początku tego roku, przy czym jest bardzo wydajny. Mimo drobinek złuszczających, nie zrobił krzywdy mojej wrażliwej skórze. 

Pisząc o ulubieńcach nie mogłam pominąć serii z retinolem Pixi Beauty, szczególnie serum Jasmine Oil Blend i krem pod oczy. Może nie wszyscy polubili te kosmetyki, ale to byłoby nawet dziwne, ponieważ każda cera jest inna i nic na to nie poradzimy. Olejek ten uwielbiam stosować na noc, po nawilżeniu skóry kremem, skutecznie chroni przed wyparowaniem wody z naskórka. 

Bardzo polubiłam żel oczyszczający do  mycia twarzy oraz tonik D'Alchemy, uważam że są jednymi z najlepszych, i codzienny rytuał połączony z rozpieszczaniem zmysłów sprawia, że na pewno warto po nie wracać. Są to kosmetyki nie tylko bardzo skuteczne w swoim działaniu, ale też bardzo przyjemne w codziennym użyciu, co jest u mnie także bardzo ważne. 


Makijaż aż tak bardzo nie był mi potrzebny, nie zawsze chciało mi się nakładać cienie do powiek czy podkład, którego używałam sporadycznie. Przeważnie był to krem tonujący B - Protect Avene, o którym pisałam wyżej, tusz do rzęs Sumptuose  Extreme Estee Lauder oraz ulubiony błyszczyk Pixi Beauty LipLift Max. Wcześniej była to miniaturka, od sierpnia cieszy mnie pełnowymiarowy błyszczyk w ulubionym odcieniu. I
Nigdy nie rozstaję się z tuszem do rzęs, a jak tusz do rzęs, to od lat stosuję maskarę Sumptuose Extreme Estee Lauder. Jest dla mnie niezawodny. Nie jest wodoodporny, ale mimo wszystko trzyma się cały dzień. Uważam, że najbardziej ekonomiczne są u mnie miniaturki. 


Również do ciała nie było tak dużo ulubieńców, a najbardziej polubiłam Balsam do ciała Esential Body Balm D'Alchemy. Wyjątkowo lekki, ale dobrze nawilżał i pięknie pachniał. Bardzo ciężko było się rozstawać, ale zostawiłam opakowanie. Być może jeszcze się przyda. 


Latem nie brakowało u mnie ulubionych kosmetyków do włosów Kerastase. Najpierw był to wzmacniający zestaw do włosów cienkich z serii Kerastase Genesis, później maska do pielęgnacji posłonecznej Apres - Soleil

Gepetto okulary

Z początkiem sierpnia przyleciały do mnie okulary przeciwsłoneczne Blondie II Watermelon Gepetto. Zakładałam je jak tylko miałam okazję. Okulary są bardzo twarzowe, lekkie, bardzo wygodne, nie uciskają nosa. Przykrywają najbardziej wrażliwe części twarzy, dzięki czemu opóźniają starzenie w tych miejscach.

Myślę, że znalazłoby się więcej ulubieńców minionego lata, ale to chyba zostawię na inną okazję. Może do tej pory znajdę odpowiednią ładowarkę do laptopa. Co Wam się najbardziej spodobało z moich ulubieńców?

Ściskam 🤗 

Komentarze

  1. Nieźle narozrabiały koty... Kosmetyki do włosów mnie najbardziej zaciekawiły i te świetne okulary:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobają mi się te okulary :) Bardzo oryginalny wzór ! Ojj te koty łobuzy :P Ja używam ciągle telefonu, mój aparat niestety nie działa

    OdpowiedzUsuń
  3. Kosmetyki marki Pixi również uwielbiam. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Dorotkto, nie wiem co mi się z nich najbardziej by spodobało. Ale ogólenie bardzo ciekawe produkty pokazałaś.

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie mi uświadomiłaś, że nie mam obecnie dobrego tuszu do rzęs.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kerastase i Pixi nie mogło zabraknąć ;) Mi najbardziej podobaa się Kerastase, ale to dlatego, że znam te produkty i wiem, że są dobre :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie mogło zabraknąć, kiedy je się lubi :D

      Usuń
  7. ja jeszcze nie miałam okazji zapoznać się z Pixi, ale dużo osób chwali, więc może w końcu się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O tak zgadzam sie kosmetyki D'Alchemy to tez moi ulubiency :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Żadnego nie miałam okazji przetestować, ale chyba najbardziej jestem ciekawa serum :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś stosowałam ten tusz i był całkiem niezły ;) kusi mnie ten krem pod oczy Pixi

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawe okulary, chyba już je widziałam na Twoim ig ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Twoje koty to niezłe łobuziaki. bardzo fajny wybór kosmetyków, moją uwagę zwróciły też okulary.
    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Toniku nie miałam ale micelek z D'Alchemy miło wspominam.

    OdpowiedzUsuń
  14. Jeśli chodzi o zdjęcia telefonem, to kiedyś przeczytałam taką radę: przetrzyj zawsze obiektyw. I myślałam, że to śmieszne, a faktycznie działa i zdjęcia są lepsze :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

☆ Jest mi bardzo miło, kiedy odwiedzasz to miejsce i zostawiasz swój ślad. Jednak pamiętaj!

☆ KOMENTARZE ZAWIERAJĄCE NIEOPŁACONE LINKI, LINKI DO ADRESÓW BLOGA LUB REKLAMY NIE SĄ AKCEPTOWANE I TRAFIAJĄ DO SPAMU!

☆ Nie widzisz swojego komentarza? Prawdopodobnie pozostawiłaś w nim nieopłacony link. Zgodnie z obietnicą trafił do spamu. Szanuj cudzą pracę! Mam alergię na cwaniactwo.
☆ Zanim napiszesz komentarz, poświęć chwilę i przeczytaj cały post. Chyba, że lubisz się kompromitować.

Jeśli podobają się Tobie moje treści, będzie mi bardzo miło, jeśli wesprzesz mój blog 🙂

instagram

Copyright © W Blasku Marzeń.