Jesienna pielęgnacja twarzy
Jesień nie jest zbyt łaskawa dla skóry twarzy, zwłaszcza dla skóry wrażliwej, suchej czy dojrzałej. Nie sprzyjają jej nagłe zmiany temperatury, suche powietrze spowodowane ogrzewaniem pomieszczeń, niesprzyjające warunki pogodowe. Nie sprzyjają jej również częściej pojawiające się stany chorobowe organizmu. Skóra traci blask i nawilżenie, brakuje jej zdrowego wyglądu. Warto wtedy zadbać o nią ze szczególną troską, zabezpieczyć przed jej nadmiernym wysuszeniem, oraz przed utratą bariery ochronnej. Jaką pielęgnację przygotowałam dla swojej skóry?
Moja skóra jak wspomniałam jest dojrzała, sucha, wrażliwa, gdzieniegdzie lubią na niej pojawiać się drobne pajączki, od lat walczę z przebarwieniami. Tych ostatnich nie jest może dużo, ale nawet nielicznych nie da się nie zauważyć. Obserwując swoją skórę oraz jej potrzeby wiem, że moja skóra nie toleruje zbyt agresywnych środków myjących, ale delikatne żele lubi jak najbardziej.
Żel myjący Resibo oprócz delikatnych składników myjących skórę zawiera również składniki łagodzące i pielęgnujące skórę. Mimo, że działa delikatnie, to dobrze oczyszcza skórę. nie zaburza jej bariery ochronnej, nawilża i chroni ją także przed przesuszeniem. W składzie jest bogaty w witaminy, sole mineralne i antyoksydanty ekstrakt z brzoskwini, nawilżającą i ochronną betainę, chroniący przed przesuszeniem ekstrakt z owsa, łagodzącą skrobię z tapioki. Żel ten stosowałam też wczesną wiosną, sprawdził się wtedy bardzo dobrze, dlatego też chętnie sięgnęłam po niego jesienią. Myjąc twarz żelem wspomagam się płatkami lub gąbeczką Konjac. Żel łagodnie, ale bardzo skutecznie domywa moją skórę, dzięki czemu nie czuję potrzeby dodatkowo stosować mleczek ani olejków, ale nigdy nie pomijam używania toniku.
Zadaniem toniku jest wyrównanie odczynu pH skóry, przygotowanie do dalszego etapu pielęgnacji. Ponieważ moja skóra potrzebuje dużej dawki nawilżenia, tonik dla niej musi być "na bogato" . Wybrałam bogaty w składniki pielęgnujące Algotonic Sensum Mare zawierający wodę z lodowca, pięć rodzajów różnych alg zawierających niezbędne witaminy i mikrolementy, organiczną wodę z chabru działającą przeciwzapalnie oraz tonizująco, oraz nawilżający kwas hialuronowy. Tonik ten jest przeznaczony do skóry suchej, odwodnionej, sprawdzi się także przy klimatyzacji czy samolocie.
Działanie tonizujące ma również wspomniana wcześniej na blogu Esencja Flower Beauty Power Miya, jednak Algotonic według mnie ma bardziej odczuwalne działanie, dlatego używam jej jedynie co jakiś czas dla odświeżenia skóry. A ponieważ do pielęgnacji włączyłam krem z witaminą C, Glowtonic Pixi z zawartością 5% kwasu glikolowego musi poczekać.
Ze względu na ważność PAO zostawiłam jedynie końcówkę kremu pod oczy Eye Cream Pixi Beauty. Stosuję go na noc pod oczy i na okolicę ust, staram się nie łączyć tych kremów razem, chociaż nie wiem czy to jest możliwe, kiedy używa się obu kremów w jednym czasie. Póki co, moja skóra nie ucierpiała do tej pory, a za kilka dni tego kremu już nie będzie. Na dzień stosuję fitodozujący krem pod oczy Uzdrovisco, którego działanie u mnie ogranicza się do lekkiego nawilżania i odżywienia skóry, nie widzę za to redukcji zasinień pod oczami, dlatego jest to krem tymczasowy, dopóki nie znajdę czegoś bardziej skutecznego. Najbardziej jestem tu zadowolona z działania kremu nawilżającego Sesderma C - VIT. Jest to krem lekkiej konsystencji, ale jest świetną bazą pod makijaż, sprawdza się zarówno w dzień jak i w wieczornej pielęgnacji. Bardzo dobrze nawilża, rozświetla, zwiększa produkcję kolagenu, dzięki zawartości unikalnych składników aktywnych takich jak stabilna i dużo dłużej działająca forma witaminy C (3-O-etylowy kwas ascorbinowy). Ponadto Antiox Booster System oprócz tego, że zwalcza wolne rodniki i zapobiega fotostarzeniu się skóry, redukuje przebarwienia i rozjaśnia skórę, a wyciąg ze słodkiej pomarańczy wspomaga jej odnowę dodając również chwili przyjemności podczas stosowania tego kremu. Wykorzystana w kremie nanotechnologia zwiększa przenikanie do skóry składników aktywnych.
Zabrakło mi w tej pielęgnacji dobrego serum, ale nie będę narzekać, tym bardziej, że to tylko chwilowe. Myślę, że przy tylu dobrych składnikach moja skóra też da sobie radę. W dzień na krem nakładam jeszcze bogaty w składniki nawilżające i odżywcze krem CC SPF 50 IT Cosmetics, natomiast po nocy moja skóra także jest w bardzo dobrej formie. Jak się sprawdzi krem VIT-C Sesderma po dłuższym czasie na mojej skórze dam znać jeszcze później. Na dziś to tyle, jeśli chodzi o moją teraźniejszą pielęgnację. Jak Wy pielęgnujecie swoją skórę jesienią, zmieniliście coś w swojej pielęgnacji?
Pozdrawiam wszystkich! 🙂
Znam krem pod oczy Pixi i bardzo lubię. :)
OdpowiedzUsuńJest bardzo przyjemny :)
UsuńMam w planach wypróbować ta esencje MIYA. Markę Sesderma i jej serie C-vit uwielbiam ! Wczoraj kupiłam sobie właśnie krem zel tej serii bo wczoraj i dziś w superpharm jest promocja 1+1 :)
OdpowiedzUsuńDobrze wiedzieć, że mają taki żel, chętnie wypróbuję :)
UsuńJa też mam ten krem pod oczy i też go bardzo lubię. 😊
OdpowiedzUsuńKtóry? Pokazałam dwa kremy :)
UsuńBardzo fajna pielegnacja, ciekawi i kusi mnie ta esencja od Miya :D
OdpowiedzUsuńJest całkiem przyjemna, bardzo delikatna :)
UsuńMuszę się zabrać za krem pod oczy Pixi, mam nadzieję, że nie narobi mi krzywdy :)
OdpowiedzUsuńKrzywdy na pewno nie narobi, ale efektu wow też nie można się spodziewać :)
UsuńBardzo interesująca selekcja kosmrtyczna- część z nich widzę po raz pierwszy - jak ten krem pod oczy- jednak po opisie już wiem ,ze to produkt niestety niekoniecznie dla mnie - mma niestety sińce pod oczami i czesto potzrebuje mocniejszej pielegnacji w tym zakresie :-)
OdpowiedzUsuńTen krem niewiele robi, dlatego na inne kremy tej serii raczej się nie skuszę :)
UsuńTen żel z resibo był dla mnie dobry ❤
OdpowiedzUsuńJest bardzo dobry, lubię do niego wracać :)
UsuńJesienią i zimą moja cera może przyjąć dowolną ilość warstw kosmetyków:) I rano i wieczorem. Więc warstwy: napierw lekkie esencje, lekkie sera, potem emulsje i kremy, zawsze filtr na dzień, a na noc koniecznie treściwy krem, najlepiej tłuścioch, żeby to wszystko domknąć.
OdpowiedzUsuńKażda cera jest inna, moja nie znosi tłuściochów, wszystko ma swój umiar :D
UsuńMiałam tą esencję Miya i muszę przyznać, że bardzo fajnie mi się sprawdziło :)
OdpowiedzUsuńJest całkiem fajna :)
UsuńJa z kolei nie specjalnie przepadam za żelem z resibo. Zdarzyło się kilka razy, że mnie podrażnił gdy nie spłukałam go od razu... Co do reszty to niestety nie znam, ale bardzo lubię kosmetyki z vitaminą c 😉
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje inną cerę. Wiadomo, że co za dużo czy za długo, to niezdrowo. Ja ten żel bardzo lubię :)
UsuńNie miałam nic z przedstawionych kosmetyków.
OdpowiedzUsuńWszystko przed Tobą :)
UsuńMam ten tonik z Sensum Mare i jest całkiem ok, ale drażni mnie jego mocno perfumowany zapach, jednak przywykłam do bardziej naturalnych... A żel z Resibo miałam ostatnio kupić i żałuję, że tego nie zrobiłam. Wpadł mi w ręce inny ale bez szału, więc następnym razem na pewno kupie już Resibo:)
OdpowiedzUsuńMi ten zapach nie przeszkadza, wolę nawet jeśli coś ładnie pachnie niż bez zapachu. Żel Resibo polecam :)
UsuńZastanawiałam się kiedyś nad żelem Resibo i po twojej opinii chyba kolejny raz go kupię :)
OdpowiedzUsuńŻel Resibo jest godny polecenia, chociaż nie wszyscy go lubią :)
UsuńRozbudowana, ale konkretna :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest mniej no i nie miałam do czynienia z żadnym kosmetykiem, który występuje u Ciebie :)
Wszystko w swoim czasie ;)
Usuń